Reklama

Jasna Góra w ostatnich latach totalitaryzmu i liberalnej demokracji (4)

Niedziela Ogólnopolska 36/1999

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1983 r. odbyła się druga pielgrzymka Ojca Świętego Jana Pawła II w Polsce. Oficjalną okoliczność stanowił Jubileusz 600-lecia obecności Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Faktem jest, że ten pobyt Papieża różnił się diametralnie od poprzedniej wizyty, był jednak mimo powszechnego przygnębienia pielgrzymką nadziei. Papież doświadczony zamachem na swoje życie, po śmierci kard. Wyszyńskiego, po półtorarocznej gehennie narodowego zniewolenia stanem wojennym przemierzał Polskę w ścisłej obstawie milicyjnej, powszechnie znienawidzonej z powodu represji na bezbronnych obywatelach, i po raz pierwszy w specjalnym pancernym papamobilu.
Odpowiedzialni za bezpieczeństwo Papieża nakazali wtedy zamknąć podwoje Sanktuarium na trzy dni. Tak więc ogromne rzesze wiernych z niezwykłą determinacją, choć nie bez pretensji do gospodarzy Klasztoru i władz porządkowych, trwały na modlitwie w deszczu, zimnie i - jak zauważył kronikarz - w błocie. Również życie liturgiczne przeniesione zostało poza obręb wałów. Na ulice wyniesiono konfesjonały, pod wałami rozdawano Komunię św. W obręb Klasztoru wpuszczano jedynie członków z obsługi rządu, którzy już po raz drugi poczuli się tutaj faktycznymi gospodarzami. Z relacji świadków można wnosić, że najwyraźniej cieszyli się z udanego manewru.
Pierwsze spotkanie z Ojcem Świętym w godzinie Apelu wzbudziło u słuchaczy niezwykły entuzjazm, który nakazał zapomnieć o niewygodach znoszonych z cierpliwością. Ojciec Święty mówił o odpowiedzialności młodych "za wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. Przyznawanie się do niej i służba jej interesom kosztuje wiele. Więcej niż Francuzów, Niemców czy Amerykanów, ponieważ są wolni... Powiem jedno - stwierdził dalej - że to, co kosztuje, właśnie stanowi wartość. Nie można być prawdziwie wolnym bez rzetelnego i głębokiego stosunku do wartości. Nie pragniemy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała. Natomiast czuwajmy przy wszystkim, co stanowi autentyczne dziedzictwo pokoleń, starając się wzbogacić to dziedzictwo".
Słowa powyższe nie podobały się władzom państwowym. Toteż pospiesznie w dniu następnym o godz. 7.30 zjawiła się w Klasztorze delegacja rządowa w składzie: min. Adam Łopatka, gen. Konrad Straszewski i min. Jerzy Kuberski, którzy złożyli oficjalne oświadczenie. Zaprotestowali w imieniu gen. Jaruzelskiego, że wieczorne kazanie do młodzieży miało charakter "podburzający, nieprawdziwy i niesprawiedliwy". Do pisemnego oświadczenia dodali swoje opinie o papieskiej chęci destabilizacji sytuacji w kraju. Ze strony kościelnej zabrał wówczas głos kard. Macharski i bp Dąbrowski. Oprócz tego, że delegaci rządowi otrzymali dementi ustne, kilka godzin później otrzymali również pisemną opinię, w której wyjaśniono, że Papież jako "nauczyciel wiary i moralności miał prawo i obowiązek prowadzić dialog z konkretnym człowiekiem i dlatego nie mógłby poprzestać na wypowiedziach ogólnikowych".
W kazaniu wygłoszonym podczas Sumy 19 czerwca Ojciec Święty nie pominął, mimo powyższego "upomnienia", wątku patriotycznego. Mówił wtedy: "Mamy bardzo trudne położenie geopolityczne. Mamy bardzo trudne dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Bolesne doświadczenia historii wyostrzyły naszą wrażliwość w zakresie podstawowych praw człowieka i praw narodu: zwłaszcza prawa do wolności, do suwerennego bytu, do poszanowania wolności sumienia i religii, praw ludzkiej pracy... Mamy też różne ludzkie słabości i wady, i grzechy ciężkie, o których stale musimy pamiętać - i stale z nich się wyzwalać".
Wymowne również były słowa podczas rannej Mszy św. skierowane do Ojców Paulinów. Jan Paweł II mówił wówczas o wielkim posłannictwie Zakonu w tym miejscu, gdzie trzeba bronić istotnych wartości Ojczyzny i Kościoła. Zachęcając do wytrwałej służby w szafowaniu sakramentów, mówił, aby przez posługę gospodarzy domu rosła Jasna Góra, rosła i promieniowała wzrostem wewnętrznym, działaniem Ducha Bożego, działaniem Służebnicy Pańskiej.
Do jasnogórskiego jubileuszu powracał Ojciec Święty kilka razy na różnych miejscach swego pielgrzymowania po Ojczyźnie w 1983 r. Jeśli wierzyć ówczesnym plotkom, władze państwowe starały się wywrzeć presję, by Ojciec Święty nie poruszał więcej spraw trudnych, ale - jak się wydaje - bez skutku. Papież spotkał się z gen. Jaruzelskim, a także z Lechem Wałęsą, co odczytano jako gest polityczny. Tak czy inaczej, powstały liczne komentarze władz partyjnych na temat papieskich wypowiedzi, w których nie podobały się słowa o służebnej roli Kościoła i o "programie totalnej katolizacji Polski". Wyłapywano wiele innych szczegółów, których nie sposób tu przytaczać - w każdym razie dopatrując się w wypowiedziach chęci podburzania społeczeństwa lub schlebiania awanturnictwu społecznemu.
Miesiąc po zakończeniu pielgrzymki papieskiej zniesiono w Polsce stan wojenny (22 lipca 1983 r.) i ogłoszono częściową amnestię wobec internowanych. Zwolniono wszystkich z wyjątkiem jedenastu " szczególnie niebezpiecznych". Tymczasem owe spektakularne akcenty sympatii władz i pozornie poprawne stosunki między państwem a Kościołem niczego dobrego nie wróżyły. Kościół szukał w owych zmaganiach jakiegoś złotego środka, który miał połączyć aspiracje społeczne z polityką władz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1999-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Długosz: miłosierdzie nie oznacza, że mamy otwierać drzwi przed wszystkimi nielegalnymi emigrantami

2025-07-12 14:50

[ TEMATY ]

bp Antoni Długosz

Ruch Obrony Granic

yt.com/zrzut ekranu

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

Bp Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025 r.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz podczas Apelu Jasnogórskiego 11 lipca 2025.

"Kochana Matko, jak co wieczór przechodzimy do Ciebie, by powiedzieć Ci nasze małe prywatne troski, ale też i ukazać wielkie narodowe problemy. Przychodzimy, by prosić Ciebie o wstawiennictwo za nami u Twojego Syna. Dziś chcemy modlić się za obrońców naszych granic tych w mundurach strażników granicznych, żołnierzy, policjantów, celników, Wojska Obrony Terytorialnej, ale również wolontariuszy z Ruchu Obrony Granic tych, którzy bezinteresownie organizują patrole" – mówił.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona teściowa

Niedziela Ogólnopolska 9/2020, str. 50-51

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

błogosławiona

teściowa

Diecezja Ełcka

Błogosławiona teściowa, Marianna Biernacka, poniosła śmierć męczeńską w Naumowiczach k. Grodna

Błogosławiona teściowa, Marianna Biernacka, poniosła śmierć męczeńską
w Naumowiczach k. Grodna

Teściowa – jako bohaterka licznych anegdot do sympatycznych nie należy. Dlatego my skupimy się na pozytywnych przykładach i przedstawimy teściową idealną.

Anna żyła długo, aż 98 lat. Doczekała dzieci, wnuków i prawnuków. Rodzina wspomina ją jako niezwykle żywotną staruszkę, która nawet po dziewięćdziesiątce stawała w bramce i broniła goli strzelanych przez prawnuka! Zmarła w 2014 r. Jej życie zakończyłoby się jednak dużo wcześniej, gdyby nie... teściowa, Marianna Biernacka.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję