Reklama

Kościół

Wlk.Brytania: RS to nie jedyna ofiara eutanazji przez zaniechanie

W szpitalu w Plymouth zmarł polski pacjent, o którego życie od tygodni toczyła się dramatyczna walka, prowadzona przez część rodziny i polski rząd. Śmierć głodowa nastąpiła zgodnie z oczekiwaniami Sądu Najwyższego, który z uwagi na wegetatywny stan chorego zasądził odcięcie dopływu pożywienia i wody.

[ TEMATY ]

eutanazja

Wielka Brytania

Polak z Plymouth

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypadek „Polaka z Plymouth”, jak media nazywały RS, którego dane utajniono ze względu na dobro rodziny, nie jest w Wielkiej Brytanii odosobniony. Wręcz przeciwnie, tzw. „eutanazja przez zaniechanie” co najmniej od 2018 roku jest praktykowana, o ile nie istnieje sprzeciw rodziny, bez konieczności wyroku sądowego.

Fałszywym mianem „leczenia” określa się w Wielkiej Brytanii podstawową opiekę czyli żywienie i nawadnianie pacjentów. Od tak rozumianego „leczenia” można odstąpić bez wyroku sądowego.

Podziel się cytatem

Reklama

W 2018 roku Sąd Najwyższy orzekł, że ingerencja prawna nie będzie już wymagana, aby „wycofać leczenie” pacjentów w stanie wegetatywnym, o ile taka jest wola lekarzy i zgadza się na to rodzina. Z punktu widzenia brytyjskiej kultury prawnej i medycznej sprawa pana RS nie była więc ani specjalnie skomplikowana, ani wyjątkowa. Jedynym punktem zapalnym był spór rodziny i wątek różnic kulturowych w dziedzinie poszanowania ludzkiego życia. Jak nazwał ten spór polski wiceminister sprawiedliwości: było to starcie cywilizacji życia z cywilizacją śmierci.

Reklama

W sytuacji tzw. stanu nierokującego nadziei podstawowymi wartościami są zarówno wykluczenie cierpienia, jak i oczyszczanie społeczeństwa z ludzi, których istnienie prowokuje do refleksji na temat sensu i celowości życia. W przypadku pana RS, Alfiego Evansa, czy pięcioletniej Pippy Knight, o którą właśnie walczy jej matka i największa brytyjska organizacja obrony życia (SPUC), prawo uzasadnia konieczność zabójstwa dbałością o „najlepszy interes człowieka”, który traci na wartości, o ile człowiek ten nie może używać swojego ciała i życia w pełni.

Od lat 90. w brytyjskich sądach przybywało spraw związanych z sytuacją ciężkiego uszkodzenia ciała i kilkuletnim brakiem jednoznacznej poprawy zdrowia, mimo podtrzymywania życia za pomocą specjalistycznej aparatury. Przełomową była sprawa Anthony’ego Blanda z 1993 roku, w której sąd zdecydował o „humanitarnym zakończeniu życia poprzez odebranie podstawowych środków do życia”.

Trwające nieraz kilka lat procesy, składanie apelacji to szokujące koszty, rzędu nawet 100 000 funtów. Koszty te, jeśli o zmianę wyroku apeluje szpital, ponosi publiczna służba zdrowia. Dodatkowo z obawy przed ewentualnością roszczeń ze strony rodzin, zarówno szpitale jak i sąd nie są skłonne wyrażać zgody na powrót chorego do domu, który pozostając pod stałą aparaturą wspomagającą pracę ciała, mógłby żyć w przyjaznym otoczeniu bliskich i przyjaciół.

Szacuje się, że co roku w Anglii i Walii pojawia się około 1500 nowych przypadków ludzi, którzy nie rokują nadziei na powrót do normalnego funkcjonowania, są więc bezpośrednio zagrożeni uśmierceniem w obliczu prawa i za zgodą bliskich. Obecnie brytyjskie media opisują sprawę 5-letniej dziewczynki Pippy Knight, która od dwóch lat żyje z pomocą aparatury, a Sąd Najwyższy wydał wyrok zgodny o oczekiwaniami szpitala (Evelina Children's Hospital) o zaprzestaniu leczenia. Matka dziewczynki korzysta z tzw. Legal Aid czyli bezpłatnej pomocy prawnej finansowanej przez rząd.

Podziel się cytatem

Reklama

Prawnicy odmówili jednak dalszego prowadzenia sprawy, czyli wniesienia apelacji, stąd matka dziewczynki rozpoczęła kampanię fundraisingową (GoFundMe, Pippa Knight), aby zebrać pieniądze na pokrycie kosztów sądowej batalii. Walkę Pauli Knight, współfinansuje również Stowarzyszenie Dzieci Nienarodzonych (Society for the Protection of Unborn Children).

Reklama

Pippy urodziła się w kwietniu 2015 roku i początkowo rozwijała się normalnie, ale w grudniu 2016 roku źle się poczuła i zaczęła mieć napady padaczkowe. Od 20 miesiąca życia walczyła z chorobami wirusowymi, które uszkodziły jej mózg. Specjaliści zdiagnozowali u niej ostrą encefalopatię martwiczą. Szpital wnosi o zakończenie leczenia i pozwolenie na śmierć w zgodzie z prawem i „w jej najlepszym interesie”, ponieważ dziewczynka przebywa w stanie wegetatywnym i zdaniem lekarzy nie ma świadomości. Z punktu widzenia brytyjskiego prawa odpowiedzialność za decyzje w sprawie życia lub śmierci dziecka spoczywa na sądzie, a nie na matce (tato dziewczynki nie żyje). Jak stwierdził sędzia: Ta prawda, że członkowie rodziny mogliby spędzać z nią więcej czasu w domu, w spokojniejszym i bardziej przyjaznym otoczeniu, ale ona nie byłaby świadoma tych wizyt ani ich korzyści. Nie byłaby świadoma jakichkolwiek zmian w jej środowisku lub w jej systemie opieki”.

Reklama

Matka nie zgadza się z takim stanowiskiem, prosi o podłączenie córki do przenośnego respiratora i zgodę na powrót dziecka do domu. „Nie rozumiem, dlaczego nie mogłaby wrócić do domu, abyśmy się nią zajęli, podczas gdy dwóch niezależnych lekarzy z renomowanych szpitali w Anglii uważa, że warto spróbować. Zamiast tego sąd zdecydował, że całe leczenie powinno zostać wstrzymane, a Pippy ma umrzeć. Przeżyła ostatnie dwa lata, co pokazuje, że chce przeżyć. Próbowano przekonać mnie, żebym wyłączyła system podtrzymywania życia Pippy. Ale gdyby Bóg chciał ją zabrać, zrobiłby to. Z ręką na sercu jestem przekonana, że wie, co się dzieje, wie, że tu jestem”.

Kościół katolicki stoi na stanowisku, że podawanie wody i pokarmu, także wtedy, gdy odbywa się to w sposób sztuczny, pozostaje zawsze „środkiem zwyczajnym” podtrzymania życia, a nie „środkiem terapeutycznym”. Dlatego też należy traktować je jako „zwyczajne i proporcjonalne”, także wtedy, gdy „stan wegetatywny” człowieka się przedłuża.

2021-01-27 16:32

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dajcie żyć, panowie! Czyli o Polaku z Plymouth

[ TEMATY ]

Polak z Plymouth

Adobe Stock

Czy mieszkający w Anglii Polak w średnim wieku, o inicjałach R.S., który decyzją brytyjskiego sądu ma zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie, nie powinien mieć prawa do życia?

Wydaje się, że każdy może dać tylko jedną odpowiedź: każdy, kto żyje, ma prawo do życia. Tymczasem rozpoczęło się dramatyczne przeciąganie liny między krewnymi R.S. W spór zaangażowały się także polskie władze państwowe i kościelne. Dlaczego? Otóż ponad dwa miesiące temu u mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca na 45 minut i od tamtego czasu przebywa on w szpitalu w Plymouth. Tamtejsi lekarze uważają, że jego mózg został uszkodzony. Pojawiają się jednak opinie neurologów, którzy widzą szanse na powrót pacjenta do w miarę samodzielnego życia.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent podpisał ustawę o wakacjach kredytowych w 2024 r.

2024-05-06 16:33

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

kredyt

Adobe Stock

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy, która zakłada przedłużenie wakacji kredytowych także na 2024 r. - podała w poniedziałek kancelaria prezydenta. Raty kredytu mieszkaniowego będzie można zawiesić dwukrotnie w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia oraz dwukrotnie między 1 września, a 31 grudnia.

Zgodnie z nowelą, kredytobiorcy będą mogli skorzystać z możliwości wstrzymania opłacania raty kredytowej dwukrotnie w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia oraz dwukrotnie między 1 września, a 31 grudnia. Z tego rozwiązania będą mogły skorzystać osoby, których rata przekroczy 30 proc. dochodu gospodarstwa domowego, liczonego jako średnia za poprzednie trzy miesiące, albo osoby, które mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci w dniu złożenia wniosku. Zawieszenie spłaty kredytu w tych okresach będzie przysługiwać, gdy wartość udzielonego kredytu nie będzie przekraczała 1,2 mln zł. Z informacji przedstawionych przez przedstawicieli resortu finansów wynika, że z wakacji kredytowych w tym roku będzie mogło maksymalnie skorzystać 562 tys. kredytobiorców.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję