Reklama

Cenne malowidła w jasielskiej farze

Niedziela rzeszowska 24/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich latach z inicjatywy parafii i pod opieką administratora - ks. Zbigniewa Irzyka prowadzone są prace renowacyjne kościoła farnego w Jaśle. Farę jasielską wzniesiono z kamienia ok. 1446 r. w stylu gotyckim. Zakończone zostały żmudne prace przy elewacjach, pokryciu dachu oraz przy wolno stojącej dzwonnicy, wykonano także iluminację kościoła. Dzięki tym zabiegom wyeksponowana została wartość architektoniczno-estetyczna gotyckiej świątyni.

O pełnej okazałości zabytkowej fary można będzie mówić, gdy wykonane zostaną prace, polegające na aranżacji jej wnętrza, z podkreśleniem walorów gotyckiej przeszłości. Przystępując do tego etapu prac, wykonano badania ścian nawy i prezbiterium, aby stwierdzić, jakie kryją tajemnice. Wyniki tych poszukiwań pozwoliły odkryć pod warstwą tynku zachowane relikty architektoniczne, a nade wszystko odsłonić w prezbiterium prowizorycznie zamurowaną wnękę z najstarszymi malowidłami ściennymi. Dzieje kościoła farnego były bardzo burzliwe. Znaczyły je liczne pożary i wojny.

Szczególnie tragiczny dla kościoła był rok 1944, kiedy spłonęło jego wnętrze. W okresie powojennym częściowo utrwalono na kliszach fotograficznych fragmenty dawnej struktury architektonicznej oraz ślady najstarszych warstw malarskich. Te ostatnie, pochodzące z czasów średniowiecza, stały się przedmiotem analiz dla autorów zajmujących się gotyckim malarstwem ściennym w Polsce. Szczególnie powoływano się na nieistniejącą scenę Ostatniej Wieczerzy, datowaną na ok. 1480 r. Jej styl artystyczny określony został jako "graficzny". Niewątpliwie zachwyca biegłość kreski, znaczącej sylwety i szczegóły postaci, która zdominowała to dzieło malarskie oraz jego osobliwy charakter. Przez jednych nazwany jako schematyczny i konserwatywny w wyrazie, przez innych jako przypominający dziecinne rysunki. Ocena ta w żadnym stopniu nie umniejsza wartości artystycznej tej sceny, a jedynie wskazuje na rodzaj zdobienia wnętrza średniowiecznej świątyni. Jego zadaniem było, obok dekoracji, także nauczanie wiernych prawd wiary w sposób jak najbardziej czytelny i zrozumiały.

Ostatnio dzięki odsłonięciu wnęki architektonicznej przy południowej ścianie prezbiterium, odkryte zostały fragmenty dawnej dekoracji ściennej kościoła farnego. Zachowały się aż 3 warstwy, z różnych okresów stylowych. Najcenniejsza z nich jest warstwa najstarsza, o wyraźnych cechach stylu gotyckiego, która jest częścią pierwotnych malowideł pokrywających ściany jasielskiej fary. Nie ulega wątpliwości, iż widoczny fragment stylowo jest zbieżny z niezachowaną sceną z Ostatniej Wieczerzy. Oba te malowidła można uznać za dzieła tego samego warsztatu artystycznego.

Aktualnie pełny motyw ikonograficzny malowidła nie jest możliwy do odczytania. W dużym procencie jest on "ukryty" pod kolejnymi warstwami, co budzi nadzieję odsłonięcia w najbliższej przyszłości całej sceny. Najprawdopodobniej przedstawia duchownego, piastującego wysoką godność w hierarchii kościelnej. Wskazuje na to czerwony kapelusz i takaż szata. Przedstawienie opracowane jest kaligraficznie, za pomocą dość grubego konturu, z dużą swobodą i z rozmachem.

Artysta operował pędzlem, rysując uproszczoną linią, konkretność sylwety i szczegóły twarzy, o dość swoistym charakterze. Formę wypełniał szeroką, płaską plamą. Twarz daleko odbiega od tradycji idealistycznega modelowania kształtów, wyraźnie pokazuje skłonność twórcy do dosadnego widzenia rzeczywistości. Z dużym prawdopodobieństwem można też przyjąć, iż najstarsza warstwa malowidła ściennego we wnętrzu jasielskiej fary powstała po 1479 r., a więc po odbudowie kościoła zniszczonego najazdem węgierskim w 1474 r.

Kolejna środkowa warstwa malarska zachowała się w bardzo skąpych odkrywkach. Widoczne są jedynie namalowane szerokimi pociągnięciami pędzla geometryczne elementy, sugerujące wić roślinną. Zaskakuje ich bardzo ostra barwa pomarańczowa. Być może powstały one ok. roku 1530, kiedy to w Jaśle przebywał malarz słowacki Teofil Stancel. W swoich pracach malarskich stosował bardzo jaskrawe, "ogniste" barwy. Niewykluczone, iż właśnie Stancel był twórcą środkowej wartswy jasielskich malowideł.

Ostatnia warstwa malowideł, w znacznej części zachowana, wskazuje na późnorenesansową tradycję. Kompozycja przedstawia Ukrzyżowanie na tle pejzażu. W miejscu postaci o gotyckim rodowodzie widoczny jest zarys, prawdopodobnie kobiety. Wskazują na to fragmentarycznie zachowane długie włosy i odsłonięte ręce. Prawa uniesiona jest na wysokości piersi, lewa podobnie, w geście wskazującym palcami na Ukrzyżowanego. Ta partia malowidła została najbardziej zniszczona. Być może przedstawiała Marię Magdalenę adorującą krzyż. Niemal w całości zachowało się zdobienie florystyczne na podniebiu i bokach arkadowej niszy. Wydaje się, iż warstwę tę można wiązać z I poł. XVII w.

Osobnym problemem pozostaje określenie funkcji wnęki, w której mieszczą się omawiane malowidła. Wiele przesłanek pozwala przypuszczać, iż była przeznaczona na naczynia liturgiczne. Niewykluczone, że związane były z przedstawieniem epitafijnym. Z czasem nisza mogła zmienić swoją pierwotną funkcję, na co wskazuje zmiana tematu malowidła pokrywającego jej wnętrze. Scena z Ukrzyżowaniem może sugerować przeznaczenie na ołtarzyk boczny. Zachowany w górnej partii arkady żelazny hak wskazuje, iż mógł służyć do zawieszenia lampki.

Prawdopodobnie propozycja zamurowania wnęki zdobionej malowidłami pochodziła od historyka sztuki J. Rossa, badacza regionu, który po wojnie interesował się losami odbudowywanego kościoła w Jaśle, a który odnotował ten fakt. Świadomy wartości artystycznej dekoracji, a zarazem trudnej sytuacji w czasie ostatniej odbudowy kościoła, wybrał wariant najbardziej bezpieczny - prowizoryczne zamurowanie niszy. Widocznie miał nadzieję, iż w bardziej sprzyjającym momencie będzie można przystąpić do właściwego zabezpieczenia malowidła.

Tak więc w gotyckiej farze w Jaśle udało się przechować, w zapomnianej wnęce, autentyczne fragmenty malarstwa ściennego o tradycji późnogotyckiej, renesansowej i późnorenesowej. Fakt ten poszerza znacznie wiedzę na temat historii wystroju tej świątyni. Na szczególną uwagę zasługuje warstwa datowana na ok. 1480 r. Planowane przy odkrytych malowidłach prace konserwatorskie przyczynią się na pewno do ich bardziej szczegółowego poznania. Zostaną one rozwarstwione, dzięki czemu będzie możliwość pełniejszego wglądu w ich warstwę przedstawieniową. Umożliwi to uściślenie interpretacji, która na tym etapie może mieć jedynie charakter szkicowy. Niewykluczone, iż dowiemy się czegoś więcej o fundatorach fary jasielskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Kardynał Krajewski o stanie papieża: wiemy to, co mówią lekarze

2025-02-22 22:11

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Urszula Buglewicz/Niedziela Lubelska

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski, jeden z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników papieża Franciszka, powiedział, że o jego stanie dowiaduje się od lekarzy i nie wie nic więcej. W sobotę Watykan poinformował o pogorszeniu się stanu zdrowia papieża; o kryzysie oddechowym, podaniu tlenu i transfuzji krwi.

Kardynał Krajewski, który jest prefektem Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia oświadczył włoskiej agencji Ansa: "Nie mogę nic powiedzieć, my nie wiemy nic więcej od tego, co mówią lekarze".
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: zakonnica, która leczy fizyczne i duchowe rany osób, które przeżyły wojnę

2025-02-27 16:03

[ TEMATY ]

zakonnica

Ukraina

wojna

Karol Porwich/Niedziela

„My, Ukraińcy, nie byliśmy gotowi na wojnę. Wojna przyszła niespodziewanie i zaczęliśmy w niej żyć. Wielu zareagowało najlepiej, jak potrafiło. Łatwo było mi zdecydować, co robić: kiedy ktoś przeżywa traumę, staram się mu pomóc” - mówi w rozmowie z watykańskimi mediami siostra Onufria Baczinska ze Zgromadzenia Sióstr Służek Maryi Niepokalanej. Od ponad ośmiu lat pracuje ona w ośrodku rehabilitacyjnym Wernyhora-Modrycz w którym od początku wojny na dużą skalę w kraju leczonych jest wielu rannych żołnierzy i cywilów.

Dorośli i dzieci z ranami postrzałowymi
CZYTAJ DALEJ

Troska o bezpieczeństwo bliskich? Rozważ kurs KPP w Pile!

2025-02-28 09:10

[ TEMATY ]

bezpieczeństwo

pierwsza pomoc

Materiał partnera

Czy tego chcemy, czy nie, zagrożenia czyhają na nas każdym kroku – to fakt, z którym trudno dyskutować. Wypadki komunikacyjne, nagłe zachorowania czy inne nieprzewidziane sytuacje mogą przydarzyć się zarówno nam, jak i naszym najbliższym. W takich chwilach liczy się szybka i skuteczna reakcja, która może uratować życie lub zdrowie. Jednak aby móc podjąć odpowiednie działania, potrzebna jest wiedza i praktyczne umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Doskonałą okazją do zdobycia tych kompetencji jest kurs KPP w Pile. Jeśli zależy Ci na bezpieczeństwie swoich bliskich, warto rozważyć udział w takim szkoleniu!

Kwalifikowana Pierwsza Pomoc to zaawansowany, regulowany ustawowo kurs skupiający się na fachowym udzielaniu pomocy przedmedycznej. Zakres KPP reguluje Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 19 marca 2007 r. w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję