W swoim wystąpieniu do uczestników III Międzynarodowego Forum
Akcji Katolickiej, które posłużyło mi do opracowania programowej
refleksji na rok 2001, Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: "Miejcie
zawsze otwartą duszę na wielkie oczekiwania i wyzwania apostolskie
naszego czasu. Wzrastajcie w autentycznym duchu kościelnym, ożywianym
przez studium dokumentów soborowych, których nauczanie pozostaje
ciągle aktualne. Bądźcie wierni liniom działania nakreślonym w posynodalnej
adhortacji apostolskiej Christifideles laici. W ten sposób będziecie
się stawać coraz większym bogactwem Kościoła wkraczającego w trzecie
tysiąclecie chrześcijaństwa". Innymi słowy: otwartość w patrzeniu
na świat współczesny i jego oczekiwania oraz pogłębiony duchowo i
intelektualnie duch kościelny stają się bogactwem Kościoła. Dwa tematy
wymagają przybliżenia: moja postawa wobec współczesnego świata i
moja postawa wobec Kościoła.
Jan Paweł II mówi o postawie wielkiej otwartości na oczekiwania
i wyzwania apostolskie czasów dzisiejszych. Aby taką postawę w sobie
ukształtować, trzeba przede wszystkim chcieć i potrafić obiektywnie
poznać współczesny świat. Chodzi o rozeznanie istniejącego w nim
niewątpliwie dobra oraz zła. Aby tego dokonać, trzeba pokonać w sobie
kilka zagrożeń, ot choćby: ideologiczne podejście do świata, uprzedzenie
do świata oraz statyczną wizję świata.
Rozważany problem ma niewątpliwe odniesienie do historii
zbawienia i ma swoje podłoże teologiczne. Człowiek wierzący, szczególnie
ten bardziej zaangażowany w życie Kościoła, powinien zachowywać niezłomne
przekonanie, że Duch Święty jest obecny i działa nie tylko w Kościele
i przez Kościół, ale także w świecie. Znamienne i zapewne trudne
do zaakceptowania dla wielu ludzi wierzących jest stwierdzenie soborowe,
że Kościół może nauczyć się wiele dobra od świata! Kościół nie tylko
uczy świat. On może i powinien dostrzegać przejawy obecności Boga
i dzieła Bożego w świecie oraz przejmować od świata to, co dobre (
por. KDK, 44). Osobiście sądzę, że aktywni członkowie Kościoła za
mało znają świat. Zbyt często zatrzymujemy się na obiegowych, powierzchownych,
zideologizowanych opiniach o świecie i różnorakich jego fenomenach.
Z drugiej strony - za pogłębiające się niezrozumienie między współczesnym
światem a Kościołem obwiniamy z zasady tzw. grzeszny świat. Zapewne
w wielu przypadkach jest to racja, ale gdy spojrzymy spokojnie, obiektywnie
na otaczającą nas rzeczywistość - i tę kościelną, i tę świecką -
dostrzeżemy, jak bardzo jest ona skomplikowana, jak często obie strony
niedomagają.
Katolikom, szczególnie tym pragnącym pogłębiać swoje
życie duchowe, grozi ocenianie współczesności tylko z pozycji przeszłości.
Łączy się z tym pokusa negatywnego ustosunkowywania się do wszystkiego,
co różni się od sprawdzonych form życia znanych sprzed kilku, kilkunastu
lub kilkudziesięciu lat. Grozi nam wszystkim postawa swoistego spetryfikowania
metod, stylu, którą można wyrazić w następującym określeniu: "to,
co znam, co sprawdziło się, jest dobre; to, co jest mi nieznane,
co nowe, jest z zasady złe".
Jeśli ktokolwiek z nas uległby takiej postawie, nie wejdzie
w dialog ze światem i człowiekiem współczesnym, co zniweczy jego,
a w dużym stopniu i kościelny wysiłek ewangelizacyjny. Coraz częściej
będzie on prowadził do frustracji apostolskiej, nie przerodzi się
w nową ewangelizację, która zakłada wyrobienie w sobie ducha otwartości
na oczekiwania i wyzwania dzisiejszego dnia.
W komentowanym fragmencie wystąpienia do przedstawicieli
Międzynarodowego Forum Akcji Katolickiej Ojciec Święty zwrócił też
uwagę na imperatyw wzrostu w autentycznym duchu kościelnym. Wskazał
także doktrynalne źródła inspirujące i kierujące tym procesem: II
Sobór Watykański oraz adhortację apostolską Christifideles laici.
Kiedy piszę te słowa, nie mogę nie postawić sobie i wszystkim członkom
Akcji Katolickiej następującego pytania: "Czy dostatecznie znamy
te dokumenty? Czy przerobiliśmy je na spotkaniach formacyjnych? Czy
czynimy je przedmiotem lektury i refleksji osobistej?". Wielce wymowne
w tym kontekście są wskazania listu apostolskiego Novo millennio
ineunte, szczególnie rozdział IV, podkreślający duchowość komunii
oraz różnorodność powołań w Kościele.
Jan Paweł II apeluje też o wierność wskazaniom adhortacji
Christifideles laici. Obok tekstów soborowych jest to obowiązkowa
lektura dla każdego członka Akcji Katolickiej. Szczególnie istotny
jest numer 30. dokumentu, zawierający pięć kryteriów charakteru kościelnego
zrzeszeń laikatu. Każdy członek Akcji Katolickiej powinien znać je
na pamięć i umieć je wyjaśnić. Pragnę zwrócić uwagę na dwa punkty
nad wyraz istotne w kontekście rozważań o postawie otwartości. Chodzi
o czwarte i piąte kryterium. Oto tekst czwartego kryterium: "Zgodność
z apostolskim celem Kościoła i udział w jego realizacji, czyli w
´ewangelizacji i uświęcaniu ludzi oraz urabianiu na modłę chrześcijańską
ich sumienia, by w ten sposób przepoić duchem ewangelicznym różne
społeczności i środowiska´. Wymaga to, by zrzeszenia laikatu, wszystkie
razem i każde z osobna, pogłębiały swoje zaangażowanie misyjne, stając
się w coraz większym stopniu podmiotem nowej ewangelizacji". Piąte
kryterium zaś to: "Zaangażowana obecność w ludzkiej społeczności,
będąca zawsze - w świetle społecznej nauki Kościoła - służbą na rzecz
pełnej godności człowieka. Znaczy to, że zrzeszenia świeckich, wnosząc
do społeczeństwa żywe świadectwo uczestnictwa i solidarności, sprzyjają
umacnianiu w nim zasad sprawiedliwości i braterstwa".
Pomóż w rozwoju naszego portalu