Reklama

Najczęściej oglądana Adoracja na świecie

Nasza historia może być nazwana kazusem EWTN. Nie znam przypadku w Polsce, by YouTube odblokował komuś kanał w tak szybkim tempie - mówi ks. Piotr Wiśniowski, dyrektor telewizji EWTN Polska.

[ TEMATY ]

adoracja

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: - W wigilię Niedzieli Miłosierdzia media obiegła bardzo niepokojąca informacja, że transmisja Adoracji Wieczystej Najświętszego Sakramentu z Niepokalanowa została zawieszona. Jak do tego doszło?

Ks. Piotr Wiśniowski: - Byliśmy bardzo zaskoczeni, bo nasza Telewizja Wiekuistego Słowa EWTN Polska zawsze stara się o jak najwyższą jakość materiałów pod względem prawnym jak i etycznym. Nagle otrzymaliśmy informacje, że konto EWTN zostało zablokowane na siedem dni bez podania powodu. Jedna enigmatyczna informacja, że materiał przez nas wyemitowany narusza wytyczne społeczności YouTube.

- Transmisja Adoracji może jakieś wytyczne naruszać?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- My prowadzimy dwa niezależne strumienie transmisji - telewizje z naszymi programami i Adorację w ciszy. Obydwa zostały zawieszone jednocześnie. Napisaliśmy, że wszystko co emitujemy na naszym kanale jest naszą własnością, albo mamy do tego licencyjne prawo. Niestety odbiliśmy się od ściany automatycznej weryfikacji z odpowiedzią, że nasz wniosek został odrzucony.

Reklama

- Napisał Ksiądz, że "pozbawienie nas możliwości transmisji LIVE w przeddzień Święta Bożego Miłosierdzia uznajemy za nieprzypadkowe oraz wyraz dyskryminacji wobec społeczności katolików na świecie, pragnących oddawać cześć Bogu Stwórcy według swoich tradycji i standardów". A jednak kanał został przywrócony?

- Miałem prawo tak napisać, bo mam wiele przykrych doświadczeń z mediami społecznościowymi. Dzień przed Wielkanocą zablokowany został kanał EWTN España, a nasz polski dzień przed Niedzielą Miłosierdzia. Pomyślałem, że to właśnie nie jest przypadkowe. Jednak opinię publiczną w Polsce oraz naszych partnerów EWTN na świecie, zablokowanie kanału z Adoracją Najświętszego Sakramentu mocno poruszyło.

Podziel się cytatem

- O Adoracji pisały media w tym nasz portal niedziala.pl, a także pojawiało się wiele komentarzy oburzonych polityków i poruszenie w mediach społecznościowych. A może to nagłośnienie pomogło?

Twitter

Ks. Piotr Wiśniowski, EWTN

Ks. Piotr Wiśniowski, EWTN

- To chyba jest klucz. W Polsce trwa ożywiona dyskusja nt. cenzury w mediach społecznościowych, a tu jeszcze "afera" z zablokowaniem kanału Adoracji Najświętszego Sakramentu w czasie, gdy mamy pandemię. Poruszenie, jak wspomniałem było nie tylko w Polsce, ale także na światowych katolickich portalach. Naszą adorację odwiedzało średnio milion osób miesięcznie z całego świata i spora ich ilość wyraziło swoje oburzenie w mediach społecznościowych. Pisali o tym ludzie w Brazylii, USA, czy nawet w Singapurze.

- Czy tak po prostu kanał został przywrócony?

- Zadzwonił do mnie polski pracownik Google, który przecież jest właścicielem YouTube. Muszę też przyznać, że gdy ta osoba do mnie zadzwoniła od razu chciała po prostu pomóc.

- Najpierw zablokowali, a później chcieli pomóc?

- Mniemam, że szum medialny wokół kazusu EWTN bardzo temu pomógł. Ale przy okazji dowiedzieliśmy się jaki był oficjalny powód naszej blokady. Okazało się, że chodziło o jakiś utwór (taki przerywnik pomiędzy programami), który w naszym paśmie telewizyjnym wyemitowaliśmy. Twierdzili, że nie mamy praw autorskich.

Reklama

- Czy tak było?

- To nie była prawda, bo tylko jak pojawiało się zgłoszenie my wysłaliśmy im skan licencji na prawa autorskie. My jako oddział międzynarodowej sieci globalnej nie możemy sobie pozwolić na emitowanie czegokolwiek bez takich praw.

- Kanał został odblokowany w nocy z soboty na Niedzielę Miłosierdzia. Patrząc na inne historie często takie blokady trwają dłużej, na stałe znikają kanały i bardzo rzadko udaje się to zmienić. Ksiądz jest szczęściarzem?

- Jako wierzący jestem przekonany, że była to interwencja z samego Nieba. Pan Jezus Miłosierny i Niepokalana razem nam to zwyczajnie załatwili. Faktem jest także to, że nasza historia może być nazwana, jak wspomniałem kilkakrotnie - "kazusem EWTN". Nie znam przypadku w Polsce, by YouTube odblokował komuś kanał w tak szybkim tempie. I całkiem możliwe, że jestem jedynym nadawcą, który miał okazję porozmawiać z kimś żywym z YouTube, a nie tylko z maszyną. Globalna instytucja natomiast, która zazwyczaj jest bezwzględna przyznała się do błędu w tym przypadku, bo zdjęła blokadę.

- Ale niestety internetowe zasięgi kanał stracił. Więc w jakiś sposób ta cenzura trwa dalej.

Reklama

- Niestety obcinane zasięgów i cofanie liczników to bardzo częste praktyki. Mam dowody na taki proceder w swojej 20-letniej praktyce korzystania z mediów społecznościowych. Prowadzenie telewizji katolickiej na YouTube jest bardzo trudne, ale się nie poddajemy. Z badań naszych przyjaciół z USA wiemy, że Adoracja Najświętszego Sakramentu z Niepokalanowa w EWTN była najchętniej oglądaną taką transmisją na świecie. Miliony osób modlących się przed Najświętszym Sakramentem to nasz największy sukces, a właściwie nie nasz tylko Niepokalanej, co wiele lat temu przewidział św. Maksymilian Kolbe. Teraz to zostało zrestartowane, jak zwykle w takim przypadku i będziemy musieli odbudować zasięgi.

- Ale jest też dobry morał z tej historii, bo kanał został odzyskany. To nauka dla nas wszystkich katolików, czy w ogóle ludzi o konserwatywnych poglądach, aby działać razem?

- Oczywiście, że tak. Naprawdę było duże poruszenie i solidarność różnych mediów, a ludzie tę informację wielokrotnie powielali. Nasza presja przyniosła szybki i oczekiwany efekt. Solidarność ma więc sens nawet w takich sytuacjach, gdy sprawa wydaje sie trudna. Można się obrażać na media społecznościowe, które coraz bardziej monopolizują naszą przestrzeń publiczną. Jednak ja wolę walczyć o to, by w tych już nie tak nowych mediach była też ważna przestrzeń dla Pana Boga.

- ACI Prensa napisała, że w obliczu silnej presji międzynarodowej YouTube wycofał się z cenzury EWTN Polska. Mamy więc sukces, ale nie oznacza to, że jest dobrze. W tej chwili trwają prace w Polsce nad przepisami, które mają ograniczyć cenzurę w mediach społecznościowych. Czy Ksiądz popiera takie rozwiązania prawne?

- Popieram wszystkie takie inicjatywy, które w jakiś cywilizowany sposób uregulują sytuacje z mediami społecznościowymi. Obecnie jest bowiem tak, że pada oskarżenie i od razu jesteśmy ukarani. Człowiek ponosi karę i musi udowadniać przed maszyną, że jest niewinny. Naszej telewizji to się udało dzięki wielkiemu poruszeniu w innych mediach, ale inni nadawcy często nie mogą liczyć na tak szybka reakcję. Polskie prawo powinno zmienić tą sytuację, bo niestety w tym wypadku dochodzi do dyskryminacji lub zwykłej niesprawiedliwości. A może razem stwórzmy nową, niezależną i silną platformę w sieci?

2021-04-17 14:05

Ocena: +11 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Roche: adoracja eucharystyczna radioterapią dla naszej grzeszności

[ TEMATY ]

adoracja

Karol Porwich/Niedziela

Nowy prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów abp Arthur Roche zalecił praktykę adoracji, aby wzmóc w sobie świadomość obecności Chrystusa w Eucharystii. Nazwał eucharystyczną adorację radioterapią dla naszej grzeszności.

W wywiadzie udzielonym EWTN angielski hierarcha wyraził przekonanie, że po zakończeniu restrykcji związanych z pandemią ludzie wrócą do udziału we Mszach św. w kościołach, gdyż ich tęsknota, ich pragnienie i głód Boga „wzrosły w tym doświadczeniu pustyni, przez które wszyscy przeszliśmy”.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Na Plac Zbawiciela w Warszawie powróci tęcza. Koszt? 700 tys. złotych

2025-07-06 21:56

[ TEMATY ]

Warszawa

Artur Stelmasiak

Na Plac Zbawiciela w Warszawie ma powrócić tęcza, która nieco ponad 10 lat temu wzbudzała liczne kontrowersje - była siedmiokrotnie podpalana, a ówczesne władze stolicy za każdym razem naprawiały instalację, która doczekała się nawet ochrony. Nowa tęcza to jeden z projektów wybranych przez mieszkańców w głosowaniu w budżecie obywatelskim.

Tęcza na Pl. Zbawiciela w latach 2011-2012 stała przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli, a następnie trafiła na warszawski Plac Zbawiciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję