Reklama

Katechezy o Psalmach i Hymnach (11)

Psalm 33 (32)* Hymn ku czci Opatrzności Bożej

Niedziela Ogólnopolska 33/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1.Psalm 33, podzielony na 22 wersety, zgodnie z liczbą liter w alfabecie hebrajskim, jest pieśnią uwielbienia Pana wszechświata i historii. Radość przenika go od samego początku: "Sprawiedliwi, wołajcie radośnie na cześć Pana, prawym przystoi pieśń chwały. Sławcie Pana na cytrze, śpiewajcie Mu przy harfie o dziesięciu strunach. Śpiewajcie Jemu pieśń nową, pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!" ( Ps 33, 1-3). Temu zawołaniu ("tern´ah") towarzyszy muzyka, a jest ono wyrazem wewnętrznego głosu wiary i nadziei, szczęścia i zaufania. Pieśń ta jest "nowa", nie tylko dlatego, że odnawia pewność Bożej obecności pośród stworzenia i ludzkich wydarzeń, lecz również dlatego, że uprzedza doskonałe uwielbienie, które rozlegnie się w dniu ostatecznego zbawienia, gdy królestwo Boże osiągnie swe chwalebne dopełnienie.
Św. Bazyli, patrząc na to ostateczne wypełnienie, w ten sposób tłumaczy powyższy fragment: "Zwykle mówi się ´nowe´ o czymś wyjątkowym albo o czymś, co dopiero się pojawiło. Jeżeli ze zdziwieniem i uniesieniem przewyższającym wszelkie wyobrażenie myślisz o Wcieleniu Pana, koniecznie śpiewaj pieśń nową i niezwykłą. Jeżeli myślą przebiegasz przez odrodzenie i odnowienie całej ludzkości, którą grzech uczynił starą, i ogłaszasz tajemnicę Zmartwychwstania, również wtedy śpiewasz pieśń nową i niezwykłą" (Homilia o Psalmach, 33, 2: PG 29, 327 B). Według św. Bazylego, zaproszenie Psalmisty, który mówi: "Śpiewajcie Bogu pieśń nową", dla wierzących w Chrystusa oznacza: "Oddajcie Bogu cześć nie według starego zwyczaju, ´literą´, lecz w nowości ´ducha´. Kto bowiem nie pojmuje Prawa w sposób zewnętrzny, lecz uznaje ´ducha´, ten śpiewa ´pieśń nową´" (Tamże).
2.Hymn ten zbudowany jest z trzech części, które układają się jakby w trylogię uwielbienia. W pierwszej części (Ps 33, 6-9) celebruje się stwórcze dzieło Boga. Cudowna architektura wszechświata, podobna do kosmicznej świątyni, ukształtowała się i wyrosła nie w walce między bogami, jak sugerowały to niektóre kosmogonie dawnego Bliskiego Wschodu, lecz wyłącznie na bazie skutecznego słowa Bożego. Tak poucza pierwsza strona Księgi Rodzaju: "Bóg rzekł... i tak się stało" (Rdz 1, 9). Psalmista bowiem powtarza: "On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, a zaczęło istnieć" (Ps 33, 9). Modlący się kładzie szczególny nacisk na wody morskie, ponieważ w Biblii są one znakiem chaosu i zła. Świat, pomimo swych ograniczeń, jest zachowywany przy życiu przez Stwórcę, który, jak przypomina się w Księdze Hioba, nakazuje morzu, aby zatrzymało się przy brzegu: " Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich nadętych fal" (Hi 38, 11).
3.Bóg jest Panem ludzkiej historii, jak stwierdza się w drugiej części Psalmu 33, w wierszach 10-15. W mocnej antytezie przecistawiają się sobie zamiary mocy ziemskich i cudowne plany Boga, które kreśli On w historii. Ludzkie plany, gdy chcą być alternatywne, wprowadzają niesprawiedliwość, zło, gwałt, występując przeciwko Bożemu planowi sprawiedliwości i zbawienia. Pomimo przejściowych i pozornych sukcesów, sprowadzają się one do zwykłych machinacji, skazanych na upadek. W biblijnej Księdze Przysłów jest powiedziane syntetycznie: " Wiele zamierzeń jest w sercu człowieka, lecz wola Pana się ziści" ( Prz 19, 21). Podobnie Psalmista przypomina nam, że Bóg z nieba, swego transcendentnego mieszkania, obserwuje wszystkie drogi ludzkości, również te najbardziej błędne i absurdalne, i zna wszystkie sekrety ludzkiego serca.
"Dokądkolwiek byś poszedł, cokolwiek byś czynił, zarówno w mrokach, jak i w świetle dnia, patrzy na ciebie Boże oko" - komentuje św. Bazyli (Homilia o Psalmach, 33, 8: PG 29, 343 A). Szczęśliwy będzie lud, który przyjmując Boże Objawienie, będzie szedł za wskazaniami życiowymi, postępując jego drogami poprzez historię. Do końca przetrwa tylko jedno: "Zamiar Pana trwa na wieki; zamysły Jego serca - poprzez pokolenia" (Ps 33, 11).
4.Trzecia i ostatnia część Psalmu (Ps 33, 16-22) podejmuje z dwóch nowych punktów widzenia temat panowania Boga nad losami ludzkimi. Mocarze wezwani są przede wszystkim, aby nie łudzili się siłą militarną wojska i kawalerii. Wierni, którzy często są uciskami, głodni i stoją na krawędzi śmierci, są wezwani do ufności Panu, który nie pozwoli im upaść na dno zniszczenia. Objawia się w ten sposób również funkcja "katechetyczna" tego Psalmu. Przeradza się on w wezwanie do wiary w Boga, który nie jest obojętny wobec arogancji mocarzy i jest blisko niedoli ludzkości, podnosząc ją i podtrzymując, jeżeli ma ufność, jeżeli Jemu się powierzy, jeżeli do Niego wznosi błagania i uwielbienia.
"Pokora tych, którzy służą Bogu - wyjaśnia św. Bazyli - ukazuje, w jaki sposób pokładają oni nadzieję w Jego miłosierdziu. Kto bowiem nie ufa swoim wielkim poczynaniom ani nie oczekuje usprawiedliwienia przez swoje uczynki, ten jedyną nadzieję zbawienia pokłada w miłosierdziu Boga" (Homilia o Psalmach, 33, 10: PG 29, 347 A).
5.Psalm zamyka się antyfoną, która stanowi zakończenie znanego hymnu Te Deum: "Niech nas ogarnie łaska Twoja, Panie, według ufności pokładanej w Tobie!" (Ps 33, 22). Boża łaska i ludzka nadzieja spotykają się i nawzajem obejmują. Miłosna wierność Boga (według znaczenia oryginalnego hebrajskiego słowa, tutaj użytego, "heMsed"), podobna do płaszcza, otula nas, ogrzewa i chroni, ofiarując nam spokój i dając pewny fundament naszej wierze i naszej nadziei.

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach - paulin

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi z diecezji bielsko-żywieckiej dotarli do Łagiewnik

2024-05-04 16:28

Małgorzata Pabis

    Do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach w piątek 3 maja dotarła 12. Piesza Pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej.

    Na szlaku, liczącym około stu kilometrów, 1200 pątnikom towarzyszyło hasło „Tulmy się do Matki Miłosierdzia”. Po przyjściu do Łagiewnik pielgrzymi modlili się w bazylice Bożego Miłosierdzia w czasie Godziny Miłosierdzia i uczestniczyli we Mszy świętej, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Piotr Greger.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję