Reklama

Wiara

Św. Weronika Giuliani: Najświętsza Maryja Panna była dla niej „drogą Mamą”, „Matką miłości”

Obszerne fragmenty dziennika jednej z największych mistyczek i stygmatyczek Kościoła, tym razem dotyczące jej relacji z Maryją. Książka „Święta Weronika Giuliani. Pisma Maryja” to owoc pracy s. Judyty Katarzyny Woźniak OSCCap oraz s. Zuzanny Rejmak OSCCap. Książka ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Serafin pod patronatem "Niedzieli".

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

św. Weronika Giuliani

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie Weroniki Giuliani to czas wzrastania na drodze miłości pod kierunkiem Matki Bożej. Święta Weronika Giuliani często zwracała się do Maryi w sposób świadczący o bliskości i czułości łączących obie kobiety. Najświętsza Maryja Panna była dla mniszki „drogą Mamą”, „moją podporą”, „Matką miłości”. To tylko przykłady bardzo licznych „imion”, jakimi święta zwracała się do Matki Bożej. Ta ostatnia zresztą również obdarzała Weronikę czułością.

Reklama

Ich relacja, charakteryzująca się zażyłością, rozpoczęła się już we wczesnym dzieciństwie i pogłębiała do ostatnich ziemskich dni świętej. Maryja była dla Weroniki przewodniczką i mistrzynią pobożności. Rytm jej duchowych przeżyć wyznaczany był przez dynamikę kolejnych okresów liturgicznych i świąt w ciągu roku. Szczególnymi dniami w kalendarzu Weroniki były święta maryjne.

Podziel się cytatem

Wtedy stygmatyczka otrzymywała wiele szczególnych łask, wizji, ekstaz, które przez pośrednictwo Matki Najświętszej prowadziły ją do coraz głębszego zjednoczenia z Bogiem. Podczas „prawdziwych zaślubin” Pan wziął Weronikę za rękę i zwrócony do błogosławionej Dziewicy powiedział Jej: To jest moja oblubienica, niech będzie Twoją córką. Tobie ją powierzam, ażeby była mi wierna i współdziałała w tym, co chcę w niej czynić. Duchowość Weroniki charakteryzowała się „mistyką ekspiacji”, a więc kochaniem i cierpieniem jak Maryja w intencji nawrócenia grzeszników oraz za dusze cierpiące w czyśćcu. Maryja była dla Weroniki ogromnym wsparciem podczas wielu cierpień i prób, które musiała znieść.

Była stale dręczona przez złego ducha, który atakował ją przez liczne pokusy, ale również w sposób fizyczny, zrzucając ją na przykład ze schodów czy bijąc, powodując groźne sińce i zranienia. Za każdym razem Maryja zjawiała się w odpowiednim momencie, często natychmiast gojąc rany zadane mniszce przez demona.

Niesamowita i niepowtarzalna relacja łączyła Weronikę z Maryją, czyniącą z jej wędrówki „drogę maryjną”. To Matka Boża podarowała jej drugiego Anioła Stróża i była jej wierną Przewodniczką oraz najczulszą Matką, przez co ich serca mogły pozostawać zjednoczone. Sama Maryja nazywała ją „sercem mojego Serca” i udzielała jej swoich cnót, wśród których wybija się czystość, błyszcząca jak gwiazdy na niebie przed Tronem Boga. W ostatnich latach życia sama Matka Boża dyktowała jej dziennik odzwierciedlający mistyczne życie świętej.”

KSIĄŻKA DOSTĘPNA W NASZEJ KSIĘGARNI: "Święta Weronika Giuliani. Pisma Maryja"

2021-05-11 09:50

Oceń: +53 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jagodne świętowanie w Resku

Niedziela szczecińsko-kamieńska 29/2019, str. 3

[ TEMATY ]

Matka Boża

Archiwum prywatne

Procesja z Najświętszym Sakramentem wokół Ratusza

Procesja z Najświętszym Sakramentem wokół Ratusza

Matka Boża Jagodna w Resku zgromadziła licznych pielgrzymów z różnych stron naszej archidiecezji

Drugi dzień lipca to wspomnienie zakończenia nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny – święto znane w ludowej tradycji polskiej jako Matki Bożej Jagodnej. To już drugi raz, gdy w Resku przed słynącym łaskami wizerunkiem pielgrzymi zawierzali swoje codzienne troski i radości Maryi, nazywając Ją Jagodną Panią. To Najświętsza Maryja Panna – Matka drogi. Matka idąca w codzienność z Jezusem pod sercem. Ta, która rozumie każdego i wstawia się do Boga w każdej naszej potrzebie. W Resku coraz bardziej rozkwita ruch pielgrzymkowy i wiele osób doświadcza łask po spotkaniu z Matką w Jej niezwykłym wizerunku. W ostatnim czasie wiele świadectw otrzymanych łask dotyczyło macierzyństwa. Nawet gdy medycyna nie potrafiła już pomóc – pielgrzymi wpatrzeni w Matkę Bożą w jagodnej szacie w reskim wizerunku, ufając Jej wstawiennictwu, zostali wysłuchani.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze latorośle

Niedziela przemyska 26/2015, str. 8

[ TEMATY ]

męczennicy

Arkadiusz Bednarczyk

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek chrześcijańskich w Rzymie

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika
Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także
umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek
chrześcijańskich w Rzymie

30 czerwca Kościół wspomina Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. Ich odwaga w wyznawaniu wiary była naprawdę imponująca. Wielu z tych zwykłych ludzi, najczęściej skazywanych na wymyślne męki, to bezimienni bohaterowie, o których nie znajdziemy nawet wzmianek w pokrytych kurzem aktach cesarskich

W pierwszych wspólnotach chrześcijańskich w Rzymie męczennicy za wiarę cieszyli się ogromnym autorytetem, a nad ich symbolicznymi grobami czy miejscami pamięci wznoszono martyria, grobowce i bazyliki; tak było np. w przypadku Wawrzyńca, Sebastiana, Agnieszki i innych świętych.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję