Reklama

Od Redaktora

Na legendarnych szlakach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęły się wakacje. Przed rokiem o tej samej porze na łamach Aspektów zachęcaliśmy naszych czytelników do wyruszenia na pielgrzymkowo-turystyczne szlaki po naszej diecezji. Otrzymaliśmy wiele głosów, że nasz wakacyjny cykl Na szlaku pozwolił na zapoznanie się z niezwykle ciekawym dziedzictwem historycznym i przyrodniczym Ziemi Lubuskiej i północnej części Dolnego Śląska. Mamy nadzieję, że skusiliśmy przynajmniej niektórych do wakacyjnego spenetrowania miast, miasteczek i wsi naszej diecezji. Jakże często bowiem szukamy daleko czegoś, co jest bardzo blisko. Być może teraz trochę mniej zasadne będzie w stosunku do nas powiedzenie: "Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co posiadacie". Wiemy już trochę więcej i dzięki tej wiedzy nasze małe ojczyzny stają się nam bliższe, a nieznane dotąd tereny bardziej oswojone. W tym roku również chcemy zaprosić was na wakacyjne szlaki.

W dobie Harry Pottera i literatury fantasy nieco w zapomnienie odeszły baśnie, podania, legendy czy - jeśli ktoś jeszcze wie, co to jest - klechdy. Znamy ich niewiele, o smoku wawelskim, o Wandzie, co nie chciała za męża Niemca, o królu Popielu, co go zjadły myszy i o warszawskiej syrence. Swoje legendy ma Poznań, Kraków czy Warszawa. Ale czy tylko? Czy ktoś z nas zna jakąś legendę zielonogórską? Albo baśń, której akcja toczy się gdzieś w okolicy? Kto wie, że swoją legendę mają Smogóry, podzielonogórska Ochla czy Dobiegniew? A przecież legendy mają bardzo ważną rolę do odegrania. Są ludowym sposobem tłumaczenia rzeczywistości i wyjaśniania historii. To w nich znajdujemy uzasadnienie dla nazwy pobliskiego lasu czy wzgórza, odnajdujemy odpowiedź na pytania, dlaczego wieża naszego kościoła jest krzywa, a przepływająca rzeczka nazywa się tak właśnie a nie inaczej.

Postanowiliśmy przypomnieć niektóre lokalne legendy. Wiele z nich pochodzi jeszcze z zamierzchłych czasów piastowskich, inne odziedziczyliśmy po mieszkających tu przez wieki Niemcach. Chcemy jednak pójść jeszcze dalej. Chcemy sprawdzić, czy te legendy żyją jakoś w świadomości lokalnych wspólnot, czy dookoła nas odnajdziemy coś, co o nich przypomina. Czy jest jeszcze ten zamek, most czy drzewo, które miało być świadkiem owych na poły legendarnych wydarzeń.

Co dwa tygodnie będziemy was zabierać w legendarną podróż po naszym regionie. Na tegorocznych szlakach spotkamy piękne białogłowy i mężnych rycerzy. Nie zabraknie też diabłów, skrzatów, rusałek i innych mieszkańców pól, lasów i jezior. Już za tydzień wyruszymy z Żagania przez Kożuchów, Jeleniów, Bytom Odrz. i Siedlisko do Nowej Soli. Mam nadzieję, że choć niektórzy wyruszą naszym śladem, by posmakować tego kuszącego świata legend i tajemnic.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tyle uzdrowień, tyle słów, a my ciągle tacy sami

Rozważanie do Ewangelii Mt 11, 20-24

Czytania liturgiczne na 15 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Łódź: zbiórka zniszczonych i niepotrzebnych dewocjonaliów

2025-07-15 08:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Po raz 2. parafia Świętej Rodziny na łódzkiej Retkini prowadzi zbiórkę zniszczonych i niepotrzebnych dewocjonaliów. Przyniesione przedmioty zostaną zatopione w powstającym prezbiterium nowej świątyni.

Często w naszych domach znajdują się stare i zniszczone krzyże, obrazy, figurki, kropielnice, różańce, medaliki i inne poświęcone przedmioty. Wielokrotnie nie wiemy co z nimi zrobić, nie wypada ich wyrzucić do śmietnika. Parafia Świętej Rodziny, która od kilku lat jest w trakcie budowy nowego kościoła, zachęca, by przynieść do nich takie dewocjonalia.
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Nie mogę się pogodzić się z hasłem: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem"

2025-07-15 12:01

BP KEP

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

- Wobec przypomnianego ostatnio w debacie publicznej hasła: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem", chciałbym w odpowiedzi przypomnieć orędzie biskupów polskich do niemieckich, które teraz woła o przypomnienie – mówi abp Józef Kupny

Metropolita wrocławski i zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski zauważa narastające napięcie stosunków polsko-niemieckich w obszarze życia społeczno-politycznego. - Padają różnego rodzaju komentarze i gorzkie słowa, które rozgrzewają opinię publiczną i pogłębiają podziały. Nie mogę się z tym pogodzić. Jako metropolita wrocławski czuję się wręcz zobowiązany, by przypomnieć, iż to właśnie z Wrocławia wyszła niesamowita iskra pojednania. Pragniemy ją kontynuować – mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję