Parafia zdobyła teren na ten cel, jednak by mógł być zrealizowany, potrzebne są ogromne nakłady finansowe, a małą parafię i miejscowość w Beskidzie Żywieckim, liczącą zaledwie ponad 1300 mieszkańców, nie stać na taki wydatek.
– Mamy wielką potrzebę integracji i rozwoju nas wszystkich, szczególnie ważne są dla nas dzieci i młodzież. To o nich szczególnie myślimy, planując tę budowę, by mogli się ze dobą integrować. Św. Jan Bosko – patron młodzieży, który założył pierwsze oratorium przy parafii, zwykł mówić: „Boisko żywe – diabeł martwy, boisko martwe – diabeł żywy”. Pragniemy stworzyć wielofunkcyjne boisko sportowe, gdzie w lecie będzie można pograć w piłkę nożną i siatkówkę, a w zimie obiekt zamieni się w lodowisko. Poza tym młodzi ludzie mogli zdobywać pewną odpowiedzialność za to konkretne miejsce. Jesteśmy wdzięczni za każdą pomoc – mówi proboszcz parafii w Soli ks. Mirosław Szewieczek.
Filip Szpak, przedstawiciel młodzieży, wspomina, że kiedy był małym chłopcem, często grywał z bratem w piłkę, mieli nawet bramkę przywiezioną przez tatę z Niemiec. Zapisali się do klubu, ale nie mieli gdzie trenować, więc nic z tego nie wyszło. Cieszy się, że teraz w Soli ma powstać miejsce, które będzie nie tylko miejscem sportowym, lecz i duchowym oraz społecznym.
– Będzie to miejsce, gdzie dzieciaki będą mogły spędzać miło czas i realizować siebie – mówi Filip Szpak. Jakub Pryszcz wspomina, że 40 lat temu jego dziadek budował ten kościół. Jednak im jako młodzieży brakuje tutaj również boiska, które byłoby świetnym miejscem na spotykanie się i nawiązywanie nowych znajomości. Zdanie kolegów popiera Patrycja Paciorek, która widzi na boisku także możliwość organizowania np. dni rodziny czy gier zespołowych. Malwina Pryszcz dodaje, że w planach jest również budowa kawiarenki.
Wałbrzyska młodzież zachęca do nabycia kalendarza, a dochód z jego dystrybucji zostanie przeznaczony na działalność wspólnoty.
Ten innowacyjny projekt, zaprojektowany jako aplikacja telefoniczna na papierze, ma na celu głębokie przeżycie nadchodzącego Adwentu.
W wałbrzyskiej parafii Niepokalanego Poczęcia NMP, młodzieżowa wspólnota "Razem" pod opieką ks. Bartosza Kocura, po raz kolejny opracowała niezwykły kalendarz adwentowy.
Nowy administrator będzie pełnił tę funkcję do czasu mianowania przez Stolicę Apostolską nowego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego. Administratorem diecezjalnym został wybrany bp Krzysztof Zadarko.
Zgodnie z obowiązującym prawem wybrało go 5 maja Kolegium Konsultorów. Kim jest administrator diecezjalny? Określają to m.in. kanony 426, 427 i 428 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.