Obchodzony niedawno Rok Kardynała Stefana Wyszyńskiego w znacznym stopniu przybliżył na nowo tę wielką postać naszej najnowszej historii. Ukazało się z tej okazji wiele nowych publikacji, zwłaszcza wspomnień,
dokumentów, albumów. Nadal jednak stale za mało jest solidnych studiów pomagających zrozumieć fenomen Prymasa Tysiąclecia, źródła i konsekwencje jego wielkości oraz najgłębszą motywację podejmowanych
przezeń decyzji.
Na tym tle na uwagę zasługuje wydana ostatnio najnowsza książka Janusza Zabłockiego, która pozwala spojrzeć na Prymasa Wyszyńskiego w sposób rzetelnie pogłębiony. Autor opisuje osiem pierwszych, najtrudniejszych
lat jego posługi, przedstawia go - jak sam to deklaruje - "nie tylko jako ofiarę prześladowań, ale i jako historycznego nad swymi prześladowcami zwycięzcę". Próbuje zrekonstruować ówczesny sposób myślenia
Prymasa Polski wobec zasadniczego dla Kościoła konfliktu tamtych czasów - sporu o prawo do obecności religii w życiu publicznym i do zachowania chrześcijańskiej tożsamości narodu w sytuacji wszechwładnej
dominacji stalinowskiej partii. Bardzo znamienna jest tu rekomendacja dla tej książki, jaką zawarł w słowie wstępnym kard. Józef Glemp, stwierdzając, iż autor "w napisanie książki włożył swoje wielkie
doświadczenie katolickiego społecznika i publicysty, który chwyta sens dziejów w perspektywie wiary i porządku społecznego".
Janusz Zabłocki analizuje działalność publiczną swego bohatera na szerokim tle politycznych uwarunkowań tamtych czasów oraz skomplikowanej sytuacji wewnątrzkościelnej, a także sytuacji międzynarodowej,
zwłaszcza losów Kościoła w innych państwach socjalistycznych, gdzie usunięci przez władze wielcy pasterze tamtych czasów nigdy nie wrócili na swe stolice biskupie - wrócił tylko Prymas Wyszyński. Wiele
uwagi poświęca autor w swej książce sprawie "Porozumienia" zawartego w 1950 r. między Kościołem a Państwem, za które odpowiedzialność po stronie kościelnej zawsze brał na siebie Prymas Wyszyński. Przypadająca
niedawno 50. rocznica podpisania tego aktu była okazją do krytyki na łamach niektórych pism zarówno samego aktu, jak i związanej z nim postawy Prymasa. Autor książki dowodzi, iż podpisanie "Porozumienia"
nie było "wypadkiem przy pracy", pomyłką wielkiego Prymasa, lecz przemyślanym gestem - prawda, że kontrowersyjnym i ryzykownym - który nie naruszając żadnych pryncypiów, pozwolił przetrwać Kościołowi
i samemu Prymasowi aż do czasów, które nastąpiły już po śmierci Stalina, gdy impet kierowanych z Moskwy prześladowań zaczął powoli słabnąć.
Z niektórych publikacji poświęconych Prymasowi Wyszyńskiemu o pierwszych latach jego posługi rysuje się obraz jakby "dwóch prymasów". Pierwszy - to ten, który w swej politycznej naiwności dążył do
współpracy z ówczesną władzą, która przecież i tak nie zamierzała respektować żadnych układów; drugi natomiast - to heros wiary, męczennik za wiarę i narodową tożsamość, który odważnie obronił wyznawanych
wartości nie zważając na grożące mu niebezpieczeństwa i więzienie.
Książka Janusza Zabłockiego, który nie ukrywa swego zafascynowania opisywaną postacią, dowodzi, że linia działania Księdza Prymasa od początku była głęboko przemyślana, nie pomijała żadnych możliwości
w drodze do osiągnięcia wyznaczonych celów, była konsekwentnie prowadzona i właśnie dlatego - jak się później okazało - skuteczna. Jest to mądra i ważna książka o Kościele w Polsce i jego Pasterzu, który
choć nie czuł się politykiem, zmuszony był poruszać się w świecie polityki - ponieważ jednak nigdy nie przestał być kapłanem, świadkiem nadprzyrodzonych mocy, tak trudno było go zniszczyć politycznymi
metodami.
Janusz Zabłocki, "Prymas Stefan Wyszyński. Opór i zwycięstwo 1948-1956". Słowo wstępne: kard. Józef Glemp, Warszawa 2002.
Pomóż w rozwoju naszego portalu