Reklama

Chwała Bożemu teatrowi

Niedziela Ogólnopolska 15/2003

M. Joanna ze zwiastunami wiosny
Fot: ks. Stanisław Jasionek

M. Joanna ze zwiastunami wiosny<br>Fot: ks. Stanisław Jasionek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

27 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Teatru, dzień tych, którzy przejmując cudze słowa w cenny depozyt, przetwarzają je na piękno, moc i prawdę, wyrażają swój charyzmat przez słowa, tak dziś pozbawione pierwotnych znaczeń, służące dezorientacji, często manipulacji. Tęsknimy jednak ciągle za pięknym słowem, pamiętamy mistrzów słowa. Ale teatr nie służy tylko względom estetycznym.
Ileż razy w ciągu naszych dziejów był sumieniem narodu, ileż razy ze sceny padały słowa, które inspirowały do wielkich czynów. Mówimy o tym z takim patosem szczególnie w tym dniu - w Dniu Teatru. Częstochowscy aktorzy z Teatru im.
A. Mickiewicza wraz ze swoim dyrektorem Markiem Perepeczką postanowili przeżyć swoje święto w sposób niecodzienny.
Była to inicjatywa i aktorów, i bp. Antoniego Długosza, i kapelana Teatru - ks. dr. Stanisława Jasionka, aby ten dzień spędzić w Karmelu, do którego wstąpiła niedawno częstochowska aktorka - Elżbieta Jabłonka, którą pamiętamy z niezapomnianej roli Matki Bożej w średniowiecznym misterium Żale Matki Bożej pod Krzyżem. Chodziło o to - mówił ks. Jasionek - żeby aktorzy poczuli, że osoba, która wyszła z ich grona, jest nadal z nimi - modlitwą, duchem, że te kraty, które nas, świeckich, tak bardzo przerażają, nie stanowią bariery. Była więc wspólna Msza św. odprawiana przez bp. Długosza i ks. Jasionka, byliśmy wszyscy razem, choć przedzieleni kratą, odgradzającą dom karmelitański od hałasu współczesnego świata.
W wygłoszonej homilii Ksiądz Biskup kazał nam wszystkim zastanowić się nad istotą człowieczeństwa. A ileż wymyślono tu definicji - że posługujemy się rozumem, nazywają nas homo sapiens, zauważając doświadczenie tajemnic cierpienia - homo patiens, dzięki zaś charyzmatom, jakie posiadamy, że możemy przemieniać świat i czynić ziemię bardziej ludzką, nazywają nas rzemieślnikami, inżynierami, artystami... Najczęściej jednak określa się człowieka jako istotę społeczną. Wszak, jak powiedział Tomasz Merton, nikt z nas nie jest samotną wyspą. Przy wspólnej Eucharystii spotkały się dwa tak pozornie różne światy. Jeden - łaknący życia, coraz to nowych doświadczeń, które zaowocowałyby w sztuce, i ten drugi - za kratą - cichy, kontemplujący... Co mogą mieć ze sobą wspólnego? Myślę, że nigdy nie zastanawialibyśmy się nad tym, gdyby nie to spotkanie. Oto wspólnota karmelitanek, których charyzmat wiąże się z bezgranicznym oddaniem się Bogu, by jeszcze doskonalej służyć człowiekowi. Oto inna wspólnota, która przeszło 75 lat służy Częstochowie - rodzina Teatru im. A. Mickiewicza. Ich praca, ich charyzmat - jakże są nam potrzebne. Oto siostry karmelitanki służące nam w inny sposób - zjednoczenie z Panem Bogiem sprawia, że ładując się mocą Boga, przekazują ją ludziom, którzy nie mają tyle czasu na modlitwę, wkraczają więc w życie każdego człowieka, są naszymi siostrami i w sposób duchowy uczestniczą w naszych radościach i smutkach. Te prawdy nie są łatwe do zrozumienia... I jedna karmelitanka, jeszcze niedawno przedstawicielka rodziny teatralnej, dziś postulantka, rezygnuje z efektownego zawodu, który oceniany jest w blasku jupiterów, a odpowiada na wezwanie Największego Reżysera, rezygnuje więc ze swego charyzmatu, by być bliżej Boga, by przez ściślejszą z Nim więź pomagać swoim koleżankom i kolegom w doskonalszym realizowaniu ich charyzmatu aktorskiego. Charyzmat karmelitański i charyzmat twórców teatru... Ileż spraw trzeba było przemyśleć podczas tego spotkania. Ileż tematów zadał nam jak pracę domową Biskup Antoni, który zachęcał aktorów, aby gdy będą przeżywali niepokoje osobiste czy zawodowe, kiedy niejednokrotnie przyjdzie im czekać na role, na to, aby być dostrzeżonym przez reżysera, akceptowanym przez odbiorców - zaglądali tu, do Karmelu, na modlitwę i serdeczną rozmowę. Apelował do twórców teatru o odwagę w głoszeniu prawdy, nawet jeśli obrazi się o to świat, bo - i tu zacytował słowa innego biskupa - "Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka. Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka".
Święto teatru w Karmelu to ogromne doświadczenie dla wszystkich. Bp Antoni Długosz, o którym aktorzy mówili, że po Bogu i dzieciach teatr kocha najwięcej, powiedział: "Moje spotkanie z teatrem to namiastka rekolekcji, teatr prowokuje mnie, aby cel wychowawczy zaowocował w moim życiu". A aktorzy? Mówili o wzruszeniu, o tym, że udało im się zrozumieć, że mimo krat jesteśmy wspólną rodziną, wszak zmierzamy do jednego Boga i marzymy o Jego Miłosierdziu. Jesteśmy wspólnotą, choć ten świat za kratami ukierunkowany jest tylko na kontakt z Bogiem, a my jeszcze mamy oprócz tego tyle, tyle spraw... A ileż jest podziałów między ludźmi, choć nie dzielą ich kraty - stwierdziła s. Elżbieta. Mówili też o zaprzyjaźnieniu się z Karmelem i o przetarciu ścieżek być może dla innych spotkań. I wszyscy byli jednomyślni - takiego wydarzenia nie było w historii Karmelu i teatru w ogóle... Gościnna niezwykle przełożona klasztoru - m. Joanna od Jezusa Zmartwychwstałego błogosławioną nazwała myśl, aby to święto przeżywać na Liturgii w tym klasztorze, przywoływała słowa Ojca Świętego, że ludzie sztuki są strażnikami piękna, prawdy, miłości, tego, co najgłębsze w człowieku, w ludzkim sercu, a świat pozbawiony sztuki byłby odarty z miłości. I przypomniała, że wielkie to zadanie dla ludzi teatru, aby stać na straży tych wartości. A ja odkryłam karmelitański optymizm. Podczas tego spotkania nastąpiło swoiste przymierze między dwiema scenami, między teatrem i Karmelem. Wyrazem tego było obdarowanie się słowem. Siostry wyśpiewały nam myśli świętych Doktorów Kościoła, czyli dały coś z ducha Karmelu, aktorzy recytowali wiersze. Były łzy wzruszenia, zapewnienia o pamięci w modlitwie. Były i kwiaty, dziesiątki irysów, które aktorzy rzucali siostrom za kraty, dziękując za wspólne niezwykłe świętowanie Dnia Teatru, i skromne, bo pierwsze wiosenne z ogrodu klasztornego bukieciki przebiśniegów od sióstr.
I już zawsze będą mi przypominać to miejsce, w którym siostry karmelitanki "omodlają" świat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: z Michniowem miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie

2025-07-12 15:12

[ TEMATY ]

Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej

Andrzej Duda

pl.wikipedia.org

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Niemieccy policjanci w płonącym Michniowie. 12 lipca 1943

Prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 82. rocznicy pacyfikacji Michniowa podkreślił, że w zamyśle niemieckiego okupanta miała zniknąć nie tylko wieś, lecz także prawda o jej męczeństwie. Dodał, że pamięć o ofiarach zbrodni to ważny element tożsamości całego narodu.

Jak wskazał prezydent w liście, Michniów chlubił się wielopokoleniową tradycją udziału w walkach o niepodległą Polskę. „Wielu mieszkańców służyło w Wojsku Polskim podczas wojny obronnej 1939 roku. Wieś pomagała też oddziałowi partyzanckiemu Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Jana Piwnika ps. Ponury” - napisał.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: odrestaurowano sześćsetletni fresk Fra Angelico, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa

2025-07-12 10:03

[ TEMATY ]

Włochy

commons.wikimedia.org

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Fra Angelico: Ukrzyżowanie (San Marco, Florencja).

Sześćsetletni fresk, przedstawiający Ukrzyżowanie Chrystusa, autorstwa bł. Fra Angelico (1395-1455) - jednego z najwybitniejszych malarzy wczesnego Odrodzenia, pieczołowicie odrestaurowano w przyklasztornym kościele św. Dominika we Fiesole koło Florencji. Dzieło, ukryte pod wieloma warstwami farb, odzyskało swój pierwotny blask dzięki wsparciu amerykańskiej organizacji non‑profit Friends of Florence (Przyjaciele Florencji).

Dominikanin Guido di Pietro, w zakonie - Jan z Fiesole, znany jako Fra Angelico, zwany „Malarzem Anielskim” ze względu na swój subtelny, wręcz eteryczny sposób używania barw i światła, łączył średniowieczną duchowość z technicznymi osiągnięciami Renesansu. Jego obrazy były nie tylko wyrazem kunsztu artystycznego, lecz także aktem głębokiego oddania i modlitwy. 3 października 1982 św. Jan Paweł II wyniósł go na ołtarze, ale nie była to klasyczna beatyfikacja, lecz potwierdzenie kultu przez wprowadzenie jego imienia do mszału.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję