Reklama

Niedziela Łódzka

Kwestia przebaczenia

Nieuchronnie zbliża się nowy rok szkolny. We wrześniu panie od polskiego tradycyjnie zobligują dzieci do napisania rozprawki: „Moje najciekawsze przeżycie wakacyjne”. A dlaczego nie mieliby o tym napisać dorośli? Służę przykładem:

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W izbie przyjęć nowosądeckiego szpitala oglądałem z żoną sceny, które mogły przyprawić o rozpacz i wściekłość. Był tam poraniony mężczyzna, przywieziony na łóżku, opatrywany przez lekarzy – z żoną klęczącą u jego wezgłowia – podczas gdy przy okienku trwała zwykła procedura rejestracji pacjentów. Kolejka wydłużała się, bowiem pod izbę przyjęć (która była Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym) ciągle zajeżdżały karetki. Ratownicy uwijali się, by umieścić nagłe przypadki w jednym z dwóch czynnych gabinetów. Chorzy, którzy przyszli z bardziej banalnymi schorzeniami (jak ja), nie mieli szans na szybką pomoc: System automatycznie lokował nas na końcu kolejki (System, kolejki, procedury – to w tej historii „słowa klucze”). Zarówno w Nowym Sączu, jak i wcześniej, w kilku łódzkich placówkach opieki zdrowotnej, widziałem gromady pacjentów… nie wściekłych czy zdenerwowanych, ale raczej przygnębionych, przekonanych, że działa tu jakaś siła wyższa i trzeba jej ulec w poczuciu bezsilności i absurdu. Ale zacznę od początku...

Pod koniec czerwca zrobiła mi się „gula” na lewym łokciu, obrzęk po uderzeniu: pękła kaletka i coś z niej wypłynęło pod skórę. Gula miała wielkość i jędrność połowy jajka na twardo. Nie zwykłem leczyć się sam przy pomocy Internetu, więc poszedłem do poradni rodzinnej, gdzie dali mi skierowanie do chirurga ogólnego. Zapisali mnie na 21 VII. Po paru dniach ktoś mi opowiedział, że trzeba gulę odessać, bo może się wdać zapalenie. Tak zaczął się mój „rajd” po Łodzi: od szpitalnych SOR-ów po przychodnie prywatne. Okazało się, że takie gule leczą tylko ortopedzi. Jako że nie miałem już skierowania, więc – za radą rejestratorki z SOR-u – poszedłem 5 VII na Pogotowie. Tam dyżurny chirurg odessał mi strzykawką płyn z guli, przepisał antybiotyk i dał skierowanie na kontrolę do ortopedy. Już po trzech dniach gula wróciła. Mając znowu skierowanie (z Pogotowia), udałem się do innego szpitala. Wyznaczyli mi wizytę na 30 VII. Miałem w planie urlop (był 7 VII), więc kulturalnie wtargnąłem do gabinetu ortopedy z pytaniem, co mam robić. „Jechać na urlop. Robić zimne okłady. Obrzęk powinien się wchłonąć” – usłyszałem pocieszającą odpowiedź.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pojechałem na urlop. Ale gula nie miała zamiaru się wchłaniać. Potem był SOR w Nowym Sączu (o czym już pisałem wyżej). Najpierw trafiłem do pokoju o zagadkowej nazwie „Triaż”. Tam miła dziewczyna, w uniformie ratownika i o wyglądzie licealistki, nadała mi zielony (najniższy) „priorytet kolejkowy” i wysłała do rejestracji. „Jak długo będę czekał?” „Dziesięć godzin, dwanaście, może więcej” – odparła konspiracyjnym szeptem pani w okienku. Skąd to wiedziała? Mieli tam wielką, elektroniczną tablicę, która wyświetlała numerki pacjentów według nadanych priorytetów. Miałem numer R121. Po ośmiu godzinach byłem wciąż na najniższej pozycji. Dzieci i ludzie z wypadków mieli pierwszeństwo. Nie protestowałem. Modliliśmy się z żoną za nich i za lekarzy. O północy zrezygnowałem: w aptece kupiłem przeciwzapalny lek Dexak i dociągnąłem na nim do Łodzi. Ostatecznie, po paru dniach spędzonych w kolejkach, gulę wyleczył mi bystry ortopeda z Jonschera.

Te groteskowe zmagania trwały pięć tygodni. Były lekcją bezradności, szkołą pokory i „czarnego humoru”. Mój ojciec, małomiasteczkowy internista wykształcony przed wojną, rozprawiał się z takimi przypadkami od ręki. Czy zatem jest to kwestia procedur? Może ogólnej niemocy i anomii? Czegoś innego? Więc jeszcze tylko taka myśl: Żeby, zamiast się wściekać, powinniśmy funkcjonariuszom służby zdrowia przebaczać: od ministra Niedzielskiego po tę dziewczynę z „Triażu”, i modlić się za nich. Ponieważ są takimi samymi ofiarami fatalizmu dziejów jak i my, pacjenci.

2021-08-19 11:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w pogotowiu

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Archiwum

Chyba nikt nie spodziewał się, że po Covid-19 może być coś jeszcze gorszego, że ofiar będzie jeszcze więcej. Od początku wojny bardzo wierzyłam, że atak bestialskiego Putina szybko się skończy. Myślałam, że Ukraińcy szybko będą mogli powrócić do swojego kraju. Towarzyszyło mi również przekonanie, że „Polscy bohaterowie narodowi” bez wyrzutów sumienia wznowią działania internetowych sprzedaży najmodniejszych kosmetyków, ubrań i innych ważnych akcesoriów, a wierzący niepraktykujący do tworzenia nowych kryteriów oceny, którymi sprawdzą efektywność postępowań księży, wiernych i innych nieprzyjaciół. Niewiele się pomyliłam.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Rozpoczęła się 100. Pielgrzymka Służby Zdrowia

2024-05-19 09:02

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

BPJG

Apel Jasnogórski rozpoczął 100. Pielgrzymkę Służby Zdrowia. Poprowadził go przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia bp Romuald Kamiński. Zawierzył Maryi Jasnogórskiej wszystkich, którzy służą na co dzień życiu i zdrowiu Polaków, także Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej w Medycynie. Modlił się o pokój w Ukrainie i w Ziemi Świętej; „o jak najlepsze wywiązanie się nas jako chrześcijan wobec sióstr i braci cierpiących z racji barbarzyństwa wojny, o odnowienie człowieka, o nową kulturę codziennego życia, delikatność i współczucie w relacjach międzyludzkich; o kulturę cywilizacji miłości”.

Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia Maryi przyzywanej jako Uzdrowienie chorych powierzył wszystkich cierpiących - w szpitalach, domach opieki, hospicjach, wszelkich placówkach medycznych, chorych pozostających w domach, chorych przewlekle, samotnych i starszych.

CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

2024-05-19 12:53

[ TEMATY ]

Anioł Pański

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Niech Duch Święty da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom - prosił papież Franciszek po odmówieniu modlitwy Regina Caeli. - Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami - dodał Ojciec Święty.

- Drodzy bracia i siostry, Duch Święty jest Tym, który tworzy zgodę, harmonię i tworzy ją wychodząc z różnych, czasem nawet sprzecznych rzeczywistości. Dzisiaj, w uroczystość Pięćdziesiątnicy módlmy się do Ducha Świętego, miłości Ojca i Syna, aby stworzył harmonię w sercach, zgodę w rodzinach, zgodę w społeczeństwie, harmonię w całym świecie. Niech Duch Święty sprawi, by między chrześcijanami różnych wyznań wzrastała komunia i braterstwo. Niech da rządzącym odwagę do podejmowania gestów dialogu, które prowadziłyby do położenia kresu wojnom. Jest dziś bardzo wiele wojen. Pomyślmy o Ukrainie. Moje myśli kierują się szczególnie do miasta Charków, które ucierpiało z powodu ataku przed dwoma dniami. Pomyślmy o Ziemi Świętej, Palestynie, Izraelu, pomyślmy o wielu miejscach, gdzie toczą się wojny. Niech Duch Święty doprowadzi rządzących państwami i nas wszystkich do otwierania bram pokoju - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję