Reklama

Głos Czytelnika

Niedziela Ogólnopolska 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie można dopuścić do tego, by wąski niemoralny margines społeczny na różne sposoby terroryzował większość narodu, zwłaszcza wychowywaną z takim trudem młodzież. Wszystko bowiem zmierza do tego, że w imię obcej nam kulturowo „nowoczesnej” cywilizacji zachodniej i tolerancji dla zła zacznie się ukazywać filmy, realizować programy szkolne i organizować parady miłosne lansujące zboczenia, wymuszane szantażem politycznym, ekonomicznym i fałszywą fascynacją tym, co zachodnie. Z historii wiemy, że bezkrytyczny zachwyt Zachodem nie wyszedł Polsce na dobre, a doprowadził do upadku moralności i rozbiorów.
Nowoczesna cywilizacja ciągle też żąda większej ofiary krwi w imię postępu, nowoczesności i prawa osoby silniejszej. Nie do pojęcia jest to, że parlamenty w ogóle rozważają problem dopuszczalności zabijania i zboczeń, czyli zachowań sprzecznych z fizjologią człowieka.
Jest to walka o zniszczenie człowieka, rodziny i narodu. Już Konfucjusz nauczał, że zdrowa rodzina to dobrobyt w kraju i pokój na świecie.
Zacierając granicę między dobrem a złem, dąży się do oswojenia ze złem, zmiany świadomości społecznej i zagłuszenia sumienia, m.in. przez:
- Upowszechnianie „naukowego” kłamstwa, że poczęte przez człowieka dziecko nie jest człowiekiem.
- Ukrywanie zabijania, wręcz okrutnego mordowania po kawałku lub zagłodzenia pigułką chemiczną, pod obcą, niezrozumiałą nazwą, wbrew ustanowionemu prawu o czystości języka ojczystego.
- Prowadzenie dyskusji parlamentarnych i społecznych o dopuszczalności zabijania dzieci i starców.
- Oswajanie kobiet z mordowaniem swoich dzieci w imię nowoczesności i egoistycznej jednostronnej wolności osoby silniejszej.
- Zatajenie informaci o kalectwie psychofizycznym kobiety wywołanym tzw. aborcją, m.in. o: zagrożeniach wtórną niepłodnością, prawdopodobnych trudnościach z donoszeniem następnej ciąży, przewlekłych stanach zapalnych macicy i piersi, a nawet nowotworach pozornie nie związanych z tzw. aborcją, nie mówiąc już o ciągłych wyrzutach sumienia.
- Niemoralne prawne wymuszanie tolerancji wobec obrzydliwych zboczeń.
Bóg nie zniewala genetycznie człowieka, aby go później karać. To człowiek zniewala i poniewiera siebie grzechem. Świat przez grzechy nieszczęśliwy, dlatego wyznawcom religii judeo-chrześcijańskich nie można narzucić takiej „nowoczesnej” kultury, gdyż grzechy te są złem w oczach Boga, pociągają za sobą gniew i karę Bożą: „Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego” (1 Kor 6, 9-10).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Święty Bonawentura – teolog dziejów

Święty Bonawentura (Jan di Fidanza) urodził się ok. 1218 r. w Bagnoregio we Włoszech. Po ukończeniu szkoły średniej podjął studia filozoficzne na uniwersytecie w Paryżu (1242-48), gdzie studiował również teologię. Tam też, w wieku 25 lat, wstąpił do franciszkanów. Po uzyskaniu stopnia mistrza wykładał swoim współbraciom w Zakonie Braci Mniejszych filozofię i teologię. Wybrany na generała zakonu rządził mądrze i roztropnie.
CZYTAJ DALEJ

Parada Równości w Budapeszcie. Pretekst do presji politycznej na Węgry

2025-07-15 15:50

[ TEMATY ]

Węgry

ustawa

LGBT

Budapeszt

ideologia

parada równości

Adobe Stock

9 lipca 2025 r. w Parlamencie Europejskim odbyła się debata plenarna poświęcona tzw. lekcjom z Budapest Pride. W toku debaty europosłowie lewicowych i liberalnych frakcji wykorzystali wydarzenia wokół węgierskiej Parady Równości do krytyki rządu Viktora Orbána i promowania ogólnoeuropejskiej strategii równościowej.

Głosy sprzeciwu wobec takiego podejścia wyrazili przedstawiciele konserwatywnych ugrupowań, wskazując na instrumentalizację pojęcia praw podstawowych do podważania suwerenności demokratycznie wybranych rządów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję