Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Talenty grabarskie

Jeden z najbardziej utalentowanych grabarzy polskiej służby zdrowia Mariusz Łapiński pozwolił się fotografować, to znaczy zorganizował konferencję prasową. Było mniej więcej tak samo ostro, jak wtedy, gdy Andrzej Lepper snuł wieści o inwazji talibów na Klewki. Tyle z najgorętszych newsów. Wobec Łapińskiego talibowie jak na razie zachowują się fair, za to atak przyszedł z najmniej spodziewanej strony. Parol na byłego ministra zagięli: posłowie, dziennikarze, ministrowie, urzędnicy, biznesmeni, lekarze (Rzeczpospolita, 9 grudnia). Nawet przy jego talentach ciężko mu się będzie z tej przypadłości wygrzebać.

Łamigłówka

Najświatlejsi ze światłych, najbardziej postępowi z postępowych - tzn. mazowiecka Federacja Młodych Socjaldemokratów domaga się (czytaj jednym tchem) legalizacji prostytucji wprowadzenia refundacji środków antykoncepcyjnych aborcji z przyczyn społecznych i legalizacji związków partnerskich (Gazeta Wyborcza, 8 grudnia). Z tych przesłanek wynika co następuje: poparcie dla oszczędnościowego planu Hausnera. Brawo!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

SLD a kryształ

„Tam nie ma ludzi o krystalicznych biografiach” - powiedział o Samoobronie Bogdan Lewandowski, przedstawiciel partii ludzi o krystalicznie czystych biografiach, czyli SLD (Gazeta Wyborcza, 10 grudnia).

Dyktatura ciemniaków

Jerzy Jaskiernia wychodzi na najgorliwszego bojownika, walczącego o intelektualny rozwój społeczeństwa. Długo - zdaje się nawet, że po dziś dzień, choć pewni nie jesteśmy - orędował za polepszeniem intelektualnej kondycji ludu pracującego i niepracującego miast i wsi przy pomocy jednorękich bandytów. Gdy tu orędownicy ciemnoty zaczęli mu rzucać kłody pod nogi, całą nadzieję na uintelektualnienie społeczne złożył w Andrzeju Lepperze, namaszczając go jednoosobowo na kandydata na członka komisji śledczej. - Andrzej Lepper może wnieść do komisji wkład intelektualny - przekonywał (Rzeczpospolita, 11 grudnia). Niestety, dyktatura ciemniaków jest nadal silna i utrąciła kandydaturę intelektualisty Leppera. Jedyna nadzieja dla komisji śledczej w intelektualistce Błochowiak. Anita, trzymaj się! Może pociągnij ten wątek o skarpetkach.

Wyjaśnienie

Jeśli chodzi o to, co piszemy o SLD wyżej, to proszę nie wierzyć. Takie tam żarty sobie robimy.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Śladem świętej z Magdali

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 16

[ TEMATY ]

św. Maria Magdalena

Maria z Magdali

pl.wikipedia.org

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

O Marii z Magdali wiemy jedynie tyle, że Jezus wkroczył w jej życie, uwalniając ją od siedmiu złych duchów. Owa liczba podkreśla wielki ciężar, który zdjął z niej Zbawiciel, i niezwykłą przemianę, jaka w niej nastąpiła.

Maria Magdalena, a raczej Maria z Magdali, bo tak naprawdę po imieniu świętej Ewangelia wspomina miejscowość, z której owa kobieta pochodziła. Czyni tak, by odróżnić ją od innych Marii, które wspominane są w jej tekstach, poczynając od Matki Jezusa. Imię Maria było bowiem równie popularne w czasach biblijnych jak dziś. My posługujemy się jego greckim brzmieniem. W języku aramejskim wymawiano je jako „Mariam”, zaś po hebrajsku „Miriam”. Jak zatem zwracano się do naszej bohaterki? Pewnie zależało to od sytuacji i od tego, kto ją spotykał. Dla nas jej imię zostało zachowane w grece, gdyż w tym języku spisano teksty natchnione Nowego Testamentu. Nie jest też jednoznaczna treść, która kryje się pod tym imieniem. Może ono określać gorycz lub smutek, a także odpowiadać słowu „pani”. Może również oznaczać przyczynę radości lub ukochaną (przez Jahwe). To ostatnie znaczenie jest dość niepewne i opiera się na związkach z egipskim słowem mrjt – ukochana. Które z nich wiąże się z kobietą, o której opowiada Ewangelia? Czy znajdziemy jedno właściwe, czy też wszystkie po trochu oddają dzieje jej życia: te związane z goryczą i bólem doświadczenia zła, te naznaczone radością uwolnienia z sideł szatana, i te, w których odnalazła głębię i piękno miłości Boga? Tu pozostawmy każdemu miejsce na własną odpowiedź.
CZYTAJ DALEJ

Francja: dlaczego kobiety w kościele zakrywają głowę, skąd ten nowy trend?

2025-07-22 19:07

[ TEMATY ]

kobieta

Adobe Stock

To duchowy rytuał, który pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii, znak, że w tym szczególnym czasie chcę być tylko dla Boga – opowiadają na łamach La Croix kobiety, które podczas liturgii zdecydowały się zakrywać głowę koronkową chustą, tzw. mantylą. Paryski dziennik przypomina, że w przeszłości był to we Francji powszechny zwyczaj. Dziś ta tradycja odżywa na nowo, choć wciąż jest zjawiskiem mniejszościowym. Można ją zaobserwować w kręgach tradycjonalistycznych i u neofitek.

Cytowana przez La Croix Isabelle Jonveaux, socjolog religii na Uniwersytecie we Fryburgu zauważa, że osoby nawrócone mają tendencję do eksponowania zewnętrznych znaków swojej wiary, aby zaznaczyć swoje nawrócenie. „Noszenie odzieży o charakterze religijnym to również sposób na wyrażenie pewnego radykalizmu” – dodaje szwajcarska socjolog.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję