Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


Ludzie mówią, że stara miłość nie rdzewieje... A co z aktualną?
Na swoje 40. urodziny Jolanta dostała dwa prezenty. Jednym był bukiet wiosennych żonkili. Drugim - orzeczenie o rozwiązaniu jej małżeństwa. Kwiaty kupiła sobie sama. Urzędowe pismo znalazła w skrzynce pocztowej.
Siedziała teraz na swojej ulubionej kanapie w kwiatowy wzór, trzymając w zaciśniętej dłoni skrawek papieru obdarzonego niezwykłą mocą. Mocą wywracania życia do góry nogami.
Była zadowolona, że w tej chwili nie patrzą na jej ból dzieci, że zdołała je upchnąć na kilka dni u rodziny. W jaki sposób miała im wytłumaczyć brak ojca? Jak wyjaśnić, że „tatuś znalazł sobie nową panią”? I pytania do siebie, zadawane niemal bez przerwy przez kilka ostatnich miesięcy: Czyja to wina? Męża? Bezwzględnej młodej kobiety, która ułożyła sobie życie kosztem trzech istnień? A może jej? Gdzie popełniła błąd, przecież przez całe życie tak bardzo się starała?
Przyjaciele, rodzina, znajomi - świadkowie tej minitragedii i nieporadni pocieszyciele - radzili na wiele sposobów. Wiedzieli, musieli wiedzieć, że ich słowa grzęzną w szarej przestrzeni realnych wydarzeń - bolesnych, raniących, upokarzających. Jak twarz sędziny, która nie rozumiała, dlaczego Jolanta nie wyraża zgody na rozwód. Dzieci odchowane, więc gdzie przeszkoda?
- Rozwód jest niezgodny z moją religią - powtarzała uparcie Jolanta.
- I tylko dlatego? - dziwiła się kobieta w todze.
Nie tylko dlatego - myślała Jolanta. Ale jak mówić obcym ludziom o surowych, nieprzeniknionych twarzach o miłości rzeźbionej latami, o życiu budowanym mozolnie i uparcie, o radościach spraw codziennych, tak zwyczajnych, że wstyd przypominać publicznie ich istnienie. O przeświadczeniu, że łagodnością, dobrocią i wyrozumiałością można zmienić bieg wydarzeń, zaskarbić sobie czyjeś gasnące uczucie. Aż nagle przychodzi czas, gdy cały ten misternie wznoszony gmach zaczyna pękać, rozpadać się, jakby był budowany z tektury i pakuł. Jakby nie zostało w nim nic solidnego, trwałego, wymiernego.
O rozwodzie zadecydowano poza jej plecami. Nie miała już żadnych asów w rękawie. Okazało się, że dzieci i wspólny los to zbyt mało. Mąż powiedział, żeby przestała robić cyrk, przecież zapłaci alimenty, nie zapomni o odwiedzaniu dzieci. A ona sama może jeszcze ułożyć sobie życie. Rozśmieszył ją tym optymizmem. Jakby życie było zapuszczonym mieszkaniem, w którym można wszystko poukładać i uładzić.
Wyprostowała obolałe palce. Cienki papier sądowego orzeczenia zwilgotniał, ujawniając chropowatą fakturę z fioletową pieczęcią i dziecinnym pismem urzędniczki. Upuściła go na podłogę. Z tej wysokości był taki mały, niepozorny, nieważny. Wiedziała, że zdrada męża nie dotyczy jej ani dzieci. W tym znaczeniu czuła się lepsza. Ale z drugiej strony jego nieczystość w jakimś stopniu zbrukała także ich. Zabrała niewinność, wiarę w czyste intencje, uczucia, przyrzeczenia...
Różową kanapę objął jasny promień kończącego się dnia. W tym świetle płatki żółtych kwiatów błyszczały kolorem słońca, radości i tlącej się wiary, że wszystko jakoś się ułoży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję