Na czele marszu żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych nieśli dużą biało-czerwoną flagę. Uczestnicy zgromadzenia skandowali hasła takie jak: "Niepodległość nie na sprzedaż", "Bóg, honor i ojczyzna" oraz "Duma, duma, narodowa duma".
Karol Porwich/Niedziela
Karol Porwich/Niedziela
Na niektórych balkonach w budynkach przy Alejach Jerozolimskich wywieszone są biało-czerwone flagi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Karol Porwich/Niedziela
Marsz Niepodległości przechodził tradycyjną trasą z ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Zabezpieczeniem zgromadzenia zajęła się policja i Żandarmeria Wojskowa.
Dzisiejsze uroczystości zaliczają się do najbezpieczniejszych w ciągu ostatnich lat - mówił w czwartek rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak podczas konferencji dotyczącej zabezpieczenia uroczystości 11 listopada, w tym Marszu Niepodległości.
Rzecznik na początku briefingu podkreślał, że zabezpieczenia jeszcze trwają, a policjanci nadal pracują. "Dbamy o bezpieczeństwo w tych miejscach, gdzie uroczystości jeszcze trwają. Nasze działania jeszcze nie zostały zakończone" – przekazał mediom. Jak wyjaśnił, dużo osób jeszcze chwilę pozostanie w Warszawie – przed powrotem do domu.
"
Dzisiejsze wydarzenia były bezpieczne, jeśli chodzi o to, co się działo na ulicach Warszawy. Nic nas praktycznie nie zaskoczyło, jeśli chodzi o wydarzenia, które budziły najwięcej emocji" – mówił. Podkreślił, że "dzisiejsze uroczystości zaliczają się do najbezpieczniejszych w ciągu ostatnich lat". "Ciężko doszukiwać się przypadków negatywnych na całej trasie Marszu" – ocenił.
Poinformował również, że są osoby zatrzymane. "Podamy aktualną liczbę po zakończeniu czynności. Na tę chwilę jest to poniżej 10 osób zatrzymanych" – mówił. Przed południem kilka takich osób zatrzymano za m.in za posiadanie narkotyków. Dodał przy tym, że "nie brakowało incydentów, które są przez nas analizowane".
Karol Porwich/Niedziela