„W synodzie jest nacisk na dialog, na to by ze sobą rozmawiać, więc lubię porównywać go do rodziny. To też okazja, by zobaczyć czy żyjemy jako wspólnota w Kościele” - mówi Paulina Gradek, członek zespołu synodalnego arch. częstochowskiej, od wielu lat związana z Caritas Częstochowskim.
Synod nie jest walką o władzę w Kościele – podkreśla bp Przybylski
Biskupi też są podmiotami procesu synodalnego – mówi w rozmowie z Niedzielą bp Andrzej Przybylski, koordynator diecezjalny synodu.
Marian Florek: Są księża, którzy boją się procesu synodalnego w parafii. Czy te obawy są słuszne?
Bp Andrzej Przybylski: Nie zawsze to jest lęk. Najczęściej niewiara w jego skuteczność, przekonanie, że niewiele wniesie w życie Kościoła. Paradoksalnie, o synodzie myślimy w kategoriach historycznych, jako formie duszpasterzowania z zamierzchłej przeszłości albo w kategoriach nowej pokusy zmiany Kościoła w jego fundamentach. Tymczasem jest to szansa na ciągłość w Kościele – zachowując tradycję i to, co niezmienne, poszukujemy nowych form przekazywania wiary dzisiaj. Sporo skrzywionego nastawienia wywołuje porównanie procesu synodalnego w Kościele z niemiecką drogą synodalną. Póki co, to są dwie różne sprawy. Wielu księży rzeczywiście boi się samego wsłuchania się w głos parafian. Niektórzy z lęku przed roszczeniami, wysunięciem postulatów i życzeń, którym i tak trudno będzie sprostać. Jest pewnie też lęk przed krytyką i pokazaniem braków w obecnym kształcie funkcjonowania naszych wspólnot. Nie mamy innego wyjścia, jak zmierzyć się z tymi lękami. Lęk jest jak ból, który mówi o chorobie i wzywa do leczenia. Im bardziej ktoś się boi synodu, tym bardziej musi zobaczyć, skąd biorą się te lęki. One mogą być sygnałem tego, że jednak coś wymaga zmiany.
Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.
W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Modlitwa różańcowa jest wzniesieniem serca do Boga, który przychodzi, aby zbawiać człowieka. Modlitwa różańcowa - jak przypominał nam Ojciec Święty Jan Paweł II - jest modlitwą kontemplacyjną.
Gdy Jezus został ochrzczony, otworzyły się niebiosa
i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica na Niego,
a głos z nieba mówił: "Ten jest Mój Syn Umiłowany,
w którym mam upodobanie",
i te same słowa dotyczą każdego ochrzczonego dziecka,
bowiem chrzest czyni nas dziećmi Bożymi,
a obrzędowi temu towarzyszą Aniołowie,
którzy stoją na straży życia.
I tak Anioł oznajmił matce Samsona, iż Bóg da jej syna,
który wyzwoli Izraelitów z ręki Filistynów.
Również Anioł Gabriel zwiastuje Zachariaszowi,
że jego żona pocznie syna Jana Chrzciciela,
a Najświętszej Maryi Niepokalanej oznajmia,
że będzie Matką Syna Bożego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.