Reklama

Św. Joanna Beretta Molla - patronka narzeczonych

Szczęśliwi, bo...

„Myślę, że w przeddzień naszych zaręczyn sprawi Ci radość wyznanie, iż jesteś dla mnie najdroższą osobą, do której nieustannie zwrócone są moje myśli, uczucia i pragnienia. I nie mogę się już doczekać chwili, w której stanę się Twoja na zawsze”.
Któryż narzeczony nie chciałby usłyszeć od swej wybranki takiego wyznania?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Intymni

Żyjący do dziś inżynier Piotr Molla miał to szczęście. Spotkał kobietę, która włączyła go w swój najintymniejszy świat wewnętrzny. Już w listach narzeczeńskich pisała: Kocham Cię, Piotrze, i stale jesteś przy mnie obecny. Już od rana, gdy jestem na Mszy św. - podczas składania darów ofiarnych - przedstawiam Panu Bogu razem z moimi również Twoje prace, Twoje radości i Twoje zmartwienia. Potem jestem przy
Tobie przez cały dzień aż do samego wieczora.

Zjednoczeni

Joanna Beretta wierzyła, że nikt tak ściśle jak Jezus ich nie połączy. Była przekonana, że miłość jest najpiękniejszym doświadczeniem, jakie Pan Bóg włożył w dusze ludzi. Dlatego sakrament małżeństwa, którego po prostu nie mogła się doczekać, nazywa Sakramentem Miłości. Brakuje jeszcze tylko 20 dni, a potem jestem już... Joanna Molla! Co byś powiedział na to, abyśmy w celu duchowego przygotowania i przyjęcia tego Sakramentu uczynili coś w rodzaju triduum? W dniach 21, 22 i 23 września Msza św. i Komunia św. Ty w Ponte Nuovo, ja w Sanktuarium Matki Bożej Wniebowziętej. Madonna połączy nasze modlitwy i pragnienia. A ponieważ jedność to siła, więc Jezus nie będzie mógł nas nie wysłuchać i nie wspomóc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Radośni

Czy Joanna to jakaś dewotka? Nic podobnego. Piękna Włoszka znająca sztukę subtelnego makijażu. Używa perfum. Nieobcy jest jej świat dźwięków. Jeździ na nartach i uprawia alpinizm. Dobrze prowadzi samochód. Ma stały karnet na występy w operze. Wie, po co chodzi się do kina i teatru. Tańczy tak, że innym uczestnikom parkietu trochę wstyd, że oni tak nie potrafią. Czerpie radość z życia pełnymi garściami. Mężczyzna, który ją kocha, wspomina i ocenia: Joanna zabierała swoje podopieczne do Viggiona, do rodzinnego, wiejskiego domu, gdzie, owszem, odprawiano medytacje i modlono się, lecz jednocześnie te praktyki religijne wzbogacano wycieczkami, wyjściami na wieś oraz śpiewem. Tak więc ćwiczenia duchowe uzyskiwały jakby nowość radości i pogody ducha. Czuję, że trzeba dodać, iż w ten sposób Joanna wyprzedziła czasy. Była niejako prekursorką potrafiącą przeżywać swą wiarę w radości.

Reklama

Wielkoduszni

Podejmowana formacja nie była dla niej sztuką dla sztuki. Nie będąc skoncentrowaną tylko na sobie, była dziewczyną otwartą na pomoc osobom starszym i potrzebującym. Podejmowała najzwyklejsze prace domowe. Można więc było zobaczyć Joannę ze ścierką czy siatką pełną zakupów, których jej staruszki nie były w stanie zrobić.
Taki styl przygotowania do ślubu był poparty przekonaniem, że do tego sakramentu przygotowuje się przez naukę prawdziwej miłości. Powołanie do życia rodzinnego nie oznacza zaręczenia się w wieku lat 14. Nie możemy wkraczać na tę drogę, jeśli się nie umie kochać. Kochać - tzn. pragnąć doskonalić samego siebie i osobę ukochaną, przezwyciężając własny egoizm, podarować siebie. Miłość musi być całkowita, pełna, kompletna, regulowana według prawa Bożego i musi trwać wiecznie aż po niebo.

Czyści i wolni

Joanna była bardzo uczuciowa. Lgnęła całym sercem do Piotra, ale znała wartość czystości. Bez dwuznaczności mówiła: Czystość ma kierować właściwym i dozwolonym korzystaniem z przyjemności zmysłowych. Nasze ciało jest narzędziem połączonym z duszą dla czynienia dobra. Jak zachować czystość? Otoczyć nasze ciało ogrodzeniem poświęcenia. Czystość staje się piękna. Czystość staje się wolnością.
To właśnie wolność wewnętrzna daje szansę wyboru właściwej drogi życia. Joanna myślała najpierw o powołaniu misyjnym. Uczyła się nawet języka portugalskiego. Mając wątpliwości, przedstawiła je swojemu kierownikowi duchowemu ks. Enrico Cerianiemu, który odpowiedział jej tak: Jeśli kapitalne dziewczęta nie będą wychodziły za mąż, a będą to czynić tylko te z ptasimi móżdżkami, to pytam, jakie będziemy mieć rodziny? Odpraw nowennę, zastanów się i podejmij jasną decyzję. Toteż Joanna modli się, zastanawia i nieodwołalnie postanawia wyjść za Piotra.

Otwarci na życie

Wreszcie nadszedł upragniony dzień ślubu - 24 września 1955 r. Byliśmy tak szczęśliwi - wspomina Piotr. - I nikt nie przypuszczał, co nam przyjdzie razem przeżyć. (...) Mieliśmy już trójkę dzieci, kiedy podczas oczekiwania na czwarte, latem 1961 r., wykryto u Joanny bardzo niebezpiecznego włókniaka macicy. Specjaliści przedłożyli jej trzy możliwości: usunięcie włókniaka wraz z macicą, co ratowałoby jej życie, poświęcając jednak życie poczętego dziecka; usunięcie włókniaka i przerwanie ciąży, co pozwalałoby mieć dalsze dzieci; oraz próbę usuwania włókniaka przy jednoczesnym staraniu się, aby nie zniszczyć poczętego życia. Joanna wybrała...
Piotr ze wzruszeniem w głosie wspomina: Pewnego ranka, na około 15 dni przed terminem porodu, gdy wychodziłem do fabryki, Joanna jakby mimo woli mówi: „Jeśli będziecie musieli decydować pomiędzy mną a dzieckiem, wybierzcie dziecko”. To samo zdanie powtórzyła kilkakrotnie również profesorowi, który ją operował, prosząc go usilnie, by uczynił wszystko, co w jego mocy, aby tylko ocalić poczęte dziecko.
Urodziła się piękna dziewczynka, która tak jak jej mama pragnęła zostać lekarką. I też nosi imię Joanna...

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Izabela Kloc: polskie kopalnie mogły zostać zamknięte. Cudem udało się je ocalić

2024-05-01 06:54

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Izabela Kloc

Łukasz Brodzik

Izabela Kloc

Izabela Kloc

Polityka unijna mogła w bardzo krótkim tempie doprowadzić do zamknięcia polskich kopalni węgla. Tylko dzięki aktywnej postawie rządu Zjednoczonej Prawicy i polskich eurodeputowanych udało się to zastopować - twierdzi Izabela Kloc, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Frans Timmermans jeszcze całkiem niedawno tłumaczył przedsiębiorcom, że koszty związane z emisją dwutlenku węgla będą mogli przerzucać na konsumentów. Jeśli taka filozofia jest w Komisji Europejskiej, to Europa skazana jest na porażkę - dodaje europoseł EKR-u.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję