18 września Kościół obchodził święto św. Stanisława Kostki, zakonnika i patrona
Polski, o którym hagiografowie piszą, że "w krótkim czasie przeżył
czasów wiele". Na przykładzie tej postaci widać zmienność modeli
świętości w różnych czasach. Do dziś walczą tu ze sobą dwie koncepcje
świętości i zarazem młodości ludzkiej: jedna afektywna, idylliczna
i przesłodzona; druga razowa, bohaterska, realistyczna wobec życia.
Trochę przypomnienia
Stanisław urodził się 28 października 1550 r. jako syn kasztelana
zakroczymskiego Jana i Małgorzaty Kostka w Rostkowie. W wieku 14
lat został wysłany ze starszym bratem Pawłem do Wiednia, do gimnazjum
cesarskiego. Ponieważ szkołę tę prowadzili jezuici, zapragnął wstąpić
do ich zakonu. Ojciec sprzeciwiał się planom syna, myśląc o jego
karierze świeckiej. Wbrew jego woli Stanisław w sierpniu 1657 r.
postanowił zgłosił się do zakonu. W tym tez celu prowincjał jezuitów
skierował go do Rzymu, gdzie w październiku tegoż roku został przyjęty
do nowicjatu przez św. Franciszka Borję. W nowicjacie przy kościele
św. Andrzeja na Kwirynale po roku zachorował na malarię i w 1568
r. niespodziewanie, po kilku dniach zmarł. Został beatyfikowany w
1670 r., a kanonizowany w 1726 r.
Jaki wzór świętości?
Nie można w całości zgodzić się z wieloma żywotopisarzami św.
Stanisława. Posłużyli się oni, choć w dobrej wierze, zdeformowanym,
ówczesnym schematem hagiograficznym. Kostka miał być człowiekiem
nadwrażliwym, przeżywającym halucynacje. Miał oblewać się wodą na
modlitwie dla "ugaszenia żaru ducha", miał omdlewać po usłyszeniu
brzydkiego słowa. Miał być wreszcie niezdolny, a jedynie bardzo pobożny.
Czy taki Święty może być wzorem dla młodzieży: "anielski", trochę
dziwak, by nie powiedzieć nienormalny? Przy tym ciągle podkreśla
się krótkość jego życia, jakby ona była racją świętości, a nie moc
osobowości. I tak Stasio stał się dla młodzieży polskiej raczej tylko
pewną chimerą, pierwotypem religijności uczuciowej.
Tymczasem badania ostatnich kilkudziesięciu lat (o. J.
Majkowski TJ) wykazują, że wiele cudownych zjawisk i cech Świętego
wymyślili żywotopisarze, ażeby oddać jego niezwykłość. Okazuje się,
że była to postać "z tej ziemi", jakkolwiek przeznaczona dla wyższego
świata. Był to przede wszystkim młodzieniec o silnej woli w dążeniu
do dobra moralnego i o radykalnym ofiarowywaniu swego życia Bogu.
Jego indywidualność i oryginalność wzrastała właśnie na silnej woli.
Musiał mieć także dużą inteligencję, roztropność i mądrość. W ślad
za tym szła śmiałość i odwaga, ogromna pracowitość, co wyrażało się
w bardzo dobrych ocenach w nauce. Nie stronił też od pracy fizycznej,
jak sprzątanie, mycie naczyń czy szorowanie podłóg. Daleka mu była
bierność i rozlazłe mazgajstwo. Był bystry, aktywny i o dużej dynamice
psychicznej. Również pod względem psychicznym był silny, a przy tym
temperamentu raczej sangwinicznego.
Młodzieży zatem trzeba szkicować św. Stanisława z Rostkowa
raczej przy pomocy takich cech, jak ogromna pracowitość, rzetelność,
odwaga, mądrość życiowa, pełne oddanie najwyższym ideałom, radykalizm
w sprawach Bożych. W tym sensie, w tak krótkim czasie, 18 lat, przeżył
problematykę najdłuższego życia.
14 nowych kapłanów ma archidiecezja warszawska. Święceń kapłańskich udzielił im 31 maja w katedrze św. Jana Prymas Polski kard. Józef Glemp. 3 neoprezbiterów pochodzi z seminarium
misyjnego "Redemptoris Mater".
Uroczysta liturgia święceń zgromadziła w katedrze liczne grono wiernych: rodzin, przyjaciół i znajomych neoprezbiterów. Eucharystii przewodniczył kard. Glemp w koncelebrze
z rektorem Metropolitalnego Seminarium Duchownego Archidiecezji Warszawskiej ks. prał. Krzysztofem Pawliną, rektorem Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego "Redemptoris Mater" ks. kan. Alojzij
Oberstarem oraz licznym gronem duchowieństwa, wśród którego obecni byli kapłani z rodzinnych parafii neoprezbiterów.
Po liturgii słowa ks. rektor Krzysztof Pawlina w imieniu wspólnoty Kościoła poprosił kard. Glempa o wyświęcenie na kapłanów przedstawionych kandydatów. Zaświadczył także o ich
godności do przyjęcia tego urzędu.
W słowie pasterskim kard. Glemp wskazał na zadania stojące przed nowymi kapłanami. W ścisłej łączności z biskupem będą pełnili urząd posługiwania nauczycielskiego. - Wszystkim
głoście Słowo Boże, które sami z radością przyjęliście - mówił Kardynał - rozważajcie Prawo Boże, wierzcie w to, co przeczytacie i pełnijcie to, czego sami będziecie nauczać.
Prymas wspomniał także swojego poprzednika - kard. Wyszyńskiego, który w pewnym momencie twardo powiedział władzy "non possumus". - Ale tego "non possumus" nie można rozciągać na całe życie
Prymasa Tysiąclecia. On to powiedział raz władzy, która popełniła błąd, ale wobec Boga i Kościoła zawsze mówił "possumus" - "możemy". Przed wami, drodzy neoprezbiterzy, stoją duże trudności.
Ale musimy powiedzieć: możemy im podołać. Czy np. możemy zaradzić bezrobociu? Co prawda nie w naszej mocy jest tworzenie nowych miejsc pracy, ale musimy powiedzieć, że dołożymy wszystkich starań,
aby pomóc ludziom - mówił kard. Glemp.
Po tych słowach kandydaci do święceń, wobec Pasterza diecezji i ludu, wyrazili gotowość do przyjęcia święceń, wraz ze wszystkimi obowiązkami z tego wynikającymi. Następnie
każdy z nich podszedł do kard. Glempa, przyrzekając jemu i jego następcom cześć i posłuszeństwo. Potem wszyscy kandydaci podczas Litanii do Wszystkich Świętych leżeli
krzyżem przed ołtarzem. Sam moment sakramentu święceń polegał na nałożeniu rąk przez Kardynała na głowę wyświęcanego. Towarzyszyła temu specjalna modlitwa konsekracyjna, będąca prośbą do Boga o wylanie
Ducha Świętego i udzielenie Jego darów dostosowanych do posługi w stopniu prezbiteratu. Potem każdemu wyświęcanemu zostały wręczone stuły i ornaty. Obrzęd święceń dopełniło
namaszczenie olejem świętym rąk, przekazanie kielicha i pateny z hostią. Teraz już nowi kapłani razem ze swoim Ordynariuszem mogli celebrować pierwszą w życiu
Mszę św.
Święcenia prezbiteratu 31 maja przyjęli diakoni: Paweł Białkowski, Piotr Celejewski, Marek Chróścik, Maciej Czapliński, Jacek Fijałkowski, Grzegorz Kaszewski, Jacek Laskowski, Przemysław Ligenza,
Robert Skrzypek, Cezary Smuniewski, Robert Walantyk, Paweł Andrzejevski, Zbigniew Jędrzejczyk, Marcos Andre Nascimento Silva. Wszyscy ukończyli studia na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie
i zdobyli formację w Metropolitalnym Seminarium Duchownym Archidiecezji Warszawskiej. Ponadto 3 z nich zdobyło formację w Archidiecezjalnym Seminarium Misyjnym
"Redemptoris Mater". Wszyscy będą pełnić teraz swoją posługę kapłańską w archidiecezji warszawskiej.
1 czerwca w Katedrze Polowej Wojska Polskiego bp Sławoj Leszek Głódź udzielił święceń kapłańskich trzem diakonom pochodzącym z Ordynariatu Polowego. Święcenia prezbiteratu przyjęli:
Stanisław Garbacik, Rafał Kapron i Kryspin Rak.
MSZ nie ma żadnych informacji o polskich rannych - powiedział rzecznik resortu Paweł Wroński nawiązując do sytuacji na Bliskim Wschodzie. Poinformował również, że w niedzielę do Polski ma przybyć ostatnia grupa obywateli ewakuowanych z Izraela.
W niedzielę rano czasu polskiego prezydent USA Donald Trump poinformował, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki na obiekty nuklearne w Iranie w Fordo, Natanz i Isfahanie. Iran zaatakował natomiast Izrael, w wyniku czego rannych ma być 27 osób.
Wyznaczono nową datę beatyfikacji estońskiego arcybiskupa Eduarda Profittlicha (1890-1942), który zginął śmiercią męczeńską w niewoli sowieckiej w 1942 roku. Uroczystości 6 września w Tallinie będzie przewodniczył legat papieski kardynał Christoph Schönborn, emerytowany arcybiskup Wiednia. Pierwotnie beatyfikacja była planowana na 17 maja, jednak nie doszło do niej w związku ze śmiercią papieża Franciszka. Teraz nową datę wydarzenia w stolicy Estonii oficjalnie zatwierdził papież Leon XIV.
Uroczysta beatyfikacja odbędzie się podczas Eucharystii na placu Wolności (Vabaduse väljak) w centrum Tallina. Jest to pierwsza beatyfikacja w historii Kościoła katolickiego w Estonii i jedna z pierwszych w krajach nordyckich od czasów reformacji. Po ceremonii zaplanowano modlitwę ekumeniczną na placu Wolności, poświęconą pamięci wszystkich ofiar sowieckich deportacji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.