Reklama

Kościół

Rzym: poświęcono baranki, z których wełny powstaną nowe paliusze

Jak co roku w uroczystość św. Agnieszki, w rzymskiej bazylice św. Agnieszki za Murami poświęcono dwie owieczki, których wełna zostanie użyta do utkania paliuszy dla nowych arcybiskupów.

[ TEMATY ]

paliusz

Bożena Sztajner

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

ZDJĘCIE ARCHIWALNE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I choć tradycja ta ewoluowała w ostatnich latach, bowiem od 2019 r. papież nie błogosławi już zwierzątek w Watykanie, to jednak, nieprzerwanie od drugiej połowy XIX w., ważną rolę w całym obrzędzie odgrywają polskie siostry zakonne - nazaretanki z domu macierzystego zgromadzenia przy via Machiavelli.

Tradycja błogosławienia baranków we wspomnienie św. Agnieszki sięga najprawdopodobniej IV w. "Od VI w. mówi się o błogosławieństwie jagniątek przy grobie Agnieszki - wyjaśniał w rozmowie z Radiem Watykańskim opat kanoników laterańskich z bazyliki św. Agnieszki za Murami, o. Franco Bergamin - Tradycja ta jest kontynuowana do dnia dzisiejszego. Zwierzęta, dostarczane przez kanoników z bazyliki św. Agnieszki, były darem kanoników Jana na Lateranie w podzięce za posługę, jaką pełnili oni na Lateranie". Po Mszy św. w bazylice św. Agnieszki, podczas której były one błogosławione po raz pierwszy, w uroczystej procesji przewożono je do Ojca Świętego, który błogosławił je ponownie i przekazywał benedyktynkom z klasztoru przy Bazylice św. Cecylii na Zatybrzu, które hodowały zwierzątka aż do Wielkiego Tygodnia, a następnie strzygły je, by z ich wełny mogły zostać wykonane paliusze, nakładane nowym metropolitom przez Ojca Świętego w uroczystość św. Piotra i Pawła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś cały obrzęd jest nieco skromniejszy. Od 2019 r. papież Franciszek nie błogosławi już owieczek. Nie ma także tradycyjnej procesji, w której przewożone były one z Bazyliki św. Agnieszki za Murami na Watykan. Także trapiści, którzy do niedawna dostarczali baranki kanonikom laterańskich, nie posiadają już swej hodowli, z której dostarczali kanonikom młode owieczki. Niezmienny pozostał natomiast zwyczaj przygotowywania zwierzątek do poświęcenia, pielęgnowany od ok. 1885 r. przez siostry nazaretanki, z domu macierzystego zgromadzenia przy ul. Machiavelli w Rzymie.

O tym, w jaki sposób polskie zgromadzenie zakonne, istniejące wówczas zaledwie od niespełna 10 lat (założone zostało w Rzymie w 1875 r.), przejęło tę wielowiekową tradycję przygotowywania baranków do błogosławieństwa, można przeczytać we wspomnieniach zebranych i zarchiwizowanych przez siostry na via Machiavelli.

Podziel się cytatem

Reklama

"Przywilej ten miały [wcześniej] siostry zakonne mieszkające w pobliżu Bazyliki Św. Agnieszki przy via Nomentana - SS. Patrocinio, Protektoratu Św. Józefa. Trwało to mniej więcej do roku 1885. Potem Zgromadzenie to podupadło finansowo. Kilka młodszych Sióstr, wśród nich również Matka Generalna, zachorowało. Przebywały one w tym czasie w niewielkim domku przy Piazza Dante. (...) Nasza Matka Założycielka Franciszka Siedliska, Maria od Pana Jezusa Dobrego Pasterza, pomagała znajdującym się tam chorym siostrom przybyłym z via Nomentana. Dowiedziała się o historii baranków i o tym, że podupadłe Zgromadzenie nie jest już w stanie zająć się nimi. Wtedy to Siostry ze Zgromadzenia Najświętszej Rodziny z Nazaretu na prośbę swojej Matki, wspaniałomyślnie zajęły się ubieraniem koszy, myciem i przygotowywaniem baranków. Przyjęły ten obowiązek czy też przywilej jako dar jedności z Kościołem Rzymu. I tak jest do dnia dzisiejszego" - czytamy we wspomnieniach s. Hanny Pomianowskiej CSFN, opracowanych przez jej współsiostrę s. Anetę Golonkę CSFN.

Reklama

Każdego roku, 20 stycznia dwie młode owieczki przywożone są zatem do klasztoru sióstr nazaretanek przy via Machiavelli, a siostry odpowiednio je przygotowują i pielęgnują, by następnego dnia przekazać je do Bazyliki św. Agnieszki za Murami. "Pierwszą czynnością jest wykąpanie ich. Umieszczamy je w wannie i szamponem dla dzieci delikatnie zmywamy z nich brud, dzięki czemu wydobywamy jaśniejącą biel ich wełny. Następnie suszymy je - kiedyś przy pomocy pieluszek, a obecnie [specjalnej] suszarki" - opowiadała przed laty s. Maria Solecka, nazaretanka na łamach L'Osservatore Romano. Owieczki zostają następnie uczesane i nakarmione, a noc spędzają w specjalnej, zagródce, które siostry przygotowują dla nich w domu. Za całą procedurę opieki nad barankami w szczególny sposób odpowiada od kilkudziesięciu lat s. Wanda Baran CSFN, która mieszka w Rzymie od czasów powojennych.

Reklama

21 stycznia zwierzątka z rana zostają przystrojone i umieszczone w specjalnych koszach, udekorowanych jeden białymi, a drugi czerwonymi kwiatami, symbolizującymi dziewictwo i męczeństwo św. Agnieszki. "Jeden baranek jest ubierany na biało, [w płaszczyk] z literami S.A.V., tj. Santa Agnese Vergine (Dziewica), drugi na czerwono, [w płaszczyk] z literami S.A.M. tj. Santa Agnese Martire (męczennica). Baranki mają też na głowach wianuszki: czerwony i biały. (...) 21 stycznia, ok. godziny dziewiątej rano przyjeżdża samochód z Bazyliki Św. Jana na Lateranie. (Ten zwyczaj również został zachowany). W asyście dwóch kamerdynerów z Bazyliki, baranki zostają przewiezione na uroczystą Mszę Św. o godz. 10 do Bazyliki św. Agnieszki. Mszę Św. celebruje najczęściej Opat – Generał Księży Kanoników Regularnych Laterańskich" - czytamy we wspomnieniach sióstr. Jak podkreślają nazaretanki, opieka nad barankami stanowi ważną tradycję rzymskiego domu, będącego zarazem miejscem pamięci o początkach zgromadzenia i jego założycielce.

Zgodnie z wielowiekową tradycją, po Mszy św., pobłogosławione owieczki są przekazywane do Bazyliki św. Cecylii na rzymskim Zatybrzu, gdzie siostry benedyktynki witają je gregoriańską pieśnią "Isti sunt agni novelli", a następnie, podobnie jak wcześniej nazaretanki, opiekują się nimi, aż do Wielkanocy, kiedy zwierzątka są strzyżone, by pozyskać z nich wełnę do utkania paliuszy. "Strzyżenie odbywa się na wiosnę, ale przetwarzanie wełny rozpoczyna się natychmiast, ponieważ trwa kilka miesięcy. Od surowej wełny do otrzymania przędzy przechodzi się przez wiele etapów: pranie, gręplowanie, które sprawia, że wełna staje się miękka, czesanie, a następnie właściwe tkanie, które nadal wykonywane jest ręcznie przez siostry zakonne - wyjaśniała Radiu Watykańskiemu przeorysza sióstr z Bazyliki Santa Cecilia, benedyktynka m. Maria Giovanna Valenziano - Na zakończenie pracy umieszcza się [na paliuszach] czarne jedwabne krzyżyki i ostatecznie dostarcza się je do Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych, 24 czerwca, w uroczystość św. Jana Chrzciciela, poprzednika, który wskazał Jezusa jako Baranka Bożego. Wełna z dwóch jagniąt - wyjaśnia zakonnica - jest używana do wyrobu paliusza papieskiego, a następnie używamy także innej wełny do wyrobu pozostałych. Dzieło wykonane jest z uwagą, oddaniem i miłością do Kościoła i papieża."

2022-01-21 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nałożony na moje ramiona paliusz wzywa do wierności wobec tej krakowskiej ziemi

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

paliusz

Archidiecezja Krakowska/Flickr

Homilia Mszy świętej, podczas której Nuncjusz Apostolski Salvatore Pennacchio nałożył paliusz metropolicie krakowskiemu

„Ludzie bezdomni w swych mieszkaniach zamieszkują na nowo Ziemię przez Krzyż”. Brzmi to jak paradoks: w swoim własnym mieszkaniu można być człowiekiem bezdomnym. Można mieszkać i nie mieć domu. Natomiast wszystko się zmienia w chwili, kiedy miasta i znajdujące się w nich domy swój sens zaczynają czerpać – „jak wodę” – z Chrystusowego Krzyża. On staje się dla nich „studnią Jakuba”, a zamieszkujący je człowiek – „rozkwita”. „Przypadkowe jest każde miasto, lecz stąd ono czerpie swój sens – czerpie jak wodę. Krzyż stał się nam studnią Jakuba”.

CZYTAJ DALEJ

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję