Reklama

Ludzie mówią

Niedziela Ogólnopolska 37/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ludzie mówią, że teraz za wszelką cenę trzeba być oryginalnym, kontrowersyjnym, nietuzinkowym, charyzmatycznym, a jeszcze lepiej - skandalizującym. Wtedy, choćbyś był nudny, jednolity i jednowymiarowy jak prześwietlona klisza - zostaniesz dostrzeżony i...uwaga! - modne słowo - wypromowany. Ludziska starają się więc, jak mogą, bez względu na zakres działania i dziedzinę. W tzw. kulturze, która nas kształtuje i wyrabia gusty, widać to najlepiej.
Jeśli coś gdzieś zagrało, jakiś pomysł zadziałał na wyobraźnię ludzi, na ich wrażliwość, a bywa, że i na hojność - to można go natychmiast uznać za samograja i produkować, powtarzać oraz plagiatować do woli. Przykład? Małpowanie programów telewizyjnych. Oto lokalny program, który prowadzi cudzoziemska dziennikarka, niemiłosiernie kalecząca język polski. Ani to zabawne, ani przyjemne, uroku w tym doszukać się trudno. Ot, ktoś, kto ledwie zabrał się do studiowania elementarza, został zaciągnięty przed kamerę. Niewiasta w konwencji językowej czkawki opowiada nam, co ciekawego zdarzyło się na Jasnej Górze. Rozmówcy z trudem pojmują, o co są pytani. Gdy po chwili dama znika z ekranu, pojawia się kolejny reporter. Tym razem „z Afryki przybył ten nasz koleżka” i zupełnie niedawno trafił do kraju Lechitów. Za kilka minut do ciemnoskórego kolegi dołączy znana nam już dziennikarka. Kapituluję. Wyłączam telewizor. Pozostaje tylko pytanie: Ki diabeł kazał producentom zamieniać rodzimych dziennikarzy na cudzoziemskich? Ba - oryginalność przede wszystkim i samograj w postaci popularnego programu Europa da się lubić.
Na skandalu wybić się najlepiej, z czego skrzętnie korzystają także literaci. Przy ostatnim słowie nie stawiam cudzysłowu przez zwykłą grzeczność. Oto pisarka okrzyknięta kilka lat temu „literackim odkryciem sezonu”. Autorka „skandalizującej powieści, w której bez cienia zażenowania opisała swoje doznania seksualne. Krytycy literaccy piali z zachwytu, choć trudno zgadnąć dlaczego. „Odkrycie” pisze więc na fali sukcesu kolejną powieść, tym razem już bez streszczenia połowy podręcznika o dewiacjach seksualnych, bez epatowania brutalnością, wulgarnością i rynsztokowym słownictwem. I co? Klapa na całej linii. Wieje nudą na kilometry, fabuła jak z książeczki dla pensjonarek. Żal czytać. Krytycy jeszcze pokrzykują, jeszcze doszukują się trzeciego dna w drugim dołku, jeszcze jakaś lista bestsellerów się trafi, ale już w ostatniej dziesiątce. Też przez grzeczność. Pisarka powie w jednym z wywiadów, że rodacy nie dorośli do tego rodzaju literatury, bo są zamknięci na nowe doznania. Gadaj zdrów - gniot jest gniotem i żadne silenie się na nieustająco zaskakującą osobowość nie pomoże.
Jest i gwiazda estrady - a jakże - oryginalna do granic wytrzymałości... Aż boli, gdy się patrzy, jak człek ten wygląda i co wyśpiewuje w ekstazie. Ale tłum szaleje przez sezon czy dwa, więc na nic nasze uwagi o miernocie. Nazywanie kogoś „charyzmatycznym” nie stworzy charyzmatycznej osobowości. Bo ta jest darem. Czasem niemal niezauważalnym, nienachalnym, można nawet rzec - eleganckim. A że żyjemy w czasach, w których oryginalnie jest być nieoryginalnym, zwyczajnym, normalnym, poukładanym, przestrzegającym zasad, np. tych z Dekalogu... Bo fiksujemy na potęgę, skoro sławny człowiek, który ma od lat tę samą żonę, udane dzieci i nie opowiada dziennikarzom o tajemnicach alkowy, jest uznawany za... ekscentryka.
Dziwny jest ten świat...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jej lot dopiero się zaczyna. Marta Nawrocka: kobieta, matka, prezydentowa

2025-08-05 13:15

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Marta Nawrocka

Red

Gdy 6 sierpnia 2025 roku, Karol Nawrocki złoży przysięgę prezydencką, oczy Polaków zwrócą się nie tylko na nowego prezydenta, ale i na jego żonę, Martę Nawrocką – kobietę, która szybuje wysoko, dosłownie i w przenośni.

„Przepiękne Kaszuby z nieco innej perspektywy. Lot balonem to przeżycie, które polecam każdemu” – pisała kilka dni temu na Instagramie, dzieląc się nagraniem z podróży. Ten wpis, pełen lekkości i szczerości, to Marta w pigułce: autentyczna, odważna, blisko ludzi. Jaka będzie jako Pierwsza Dama? Jedno jest pewne – nie zobaczymy jej „tylko w szpilkach”, jak zapowiada w swym pierwszym wywiadzie. To właśnie ten wywiad, którego udzieliła Marcie Jarosz z serwisu „Rzeczpospolitej” kobieta.rp.pl, ujawnia jej pierwsze plany.
CZYTAJ DALEJ

Marta Nawrocka: Chcę wspierać męża w jego prezydenckiej misji

2025-08-05 08:03

[ TEMATY ]

Marta Nawrocka

Karol Porwich/Niedziela

Polki są niesamowitymi kobietami. Potrafią łączyć aktywne życie zawodowe, z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu, realizowaniem swoich pasji. Są nowoczesne, ale wiele sięga do tradycji i przekazuje ją swoim dzieciom – powiedziała serwisowi kobieta.rp.pl Marta Nawrocka.

Nawrocka była pytana m.in. o to, czy któraś z dotychczasowych pierwszych dam jest dla niej inspiracją.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda kieruje do TK ustawę, przed którą ostrzegały organizacje prorodzinne

2025-08-05 19:28

[ TEMATY ]

ustawa

Trybunał Konstytucyjny

Prezydent Andrzej Duda

PAP

Prezydent Andrzej Duda z małżonką

Prezydent Andrzej Duda z małżonką

Prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, przed której wprowadzeniem protestowały prorodzinne organizacje pozarządowe. Celem ustawy wg nich było odebranie rodzicom władzy rodzicielskiej po to, aby dzieci mogły otrzymywać od psychologów "diagnozy" wskazujące na rzekomą konieczność zmiany płci, zażywania blokerów hormonalnych, przebierania się w ubrania przeciwnej płci czy wręcz amputacji części ciała takich jak piersi czy organy rozrodcze. Wzorem krajów Zachodu takie "leczenie" miałoby odbywać się w tajemnicy przed rodzicami, którzy dopiero po fakcie mają dowiedzieć się, że ich dziecko wzięło udział w takiej "terapii".

Prezydent powiedział w TV Republika, że przyczyna skierowania do TK ustawy w trybie prewencyjnym jest bardzo prosta. „Chodzi o bezpieczeństwo dzieci” - zaznaczył Duda.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję