Reklama

Prosto i jasno

Trzy możliwe scenariusze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przedterminowe wybory, koalicja PiS z Samoobroną, PSL i LPR, a także koalicja PiS z PO - każdy z tych scenariuszy jest możliwy i brany pod uwagę. Który z nich byłby najlepszy? Który jest jeszcze realny?
Przy okazji debaty w Sejmie nad budżetem okazało się, że kraj prawie stanął na granicy anarchii. I nie o budżet chodziło, ale o rzucone nieopatrznie hasło: PiS nie chce uchwalenia budżetu i dąży do przedwczesnego rozwiązania parlamentu. Ten absurdalny pomysł, aby partia rządząca głosowała przeciw budżetowi, zrodził się w łonie opozycji, a panikę posłów wywołały ostatnie sondaże, że w Sejmie znalazłyby się zaledwie trzy ugrupowania: PiS, PO i Samoobrona. Właśnie perspektywa nowych wyborów doprowadziła w Sejmie do awantury, doszło do złamania prawa, wicemarszałek Sejmu z LPR nie dopuścił do prowadzenia obrad Marszałka; przez kilka godzin posłowie okupowali salę posiedzeń, a nawet chcieli powołać alternatywny rząd, złożony z posłów PO, LPR, Samoobrony i SLD.
Ten wybuch nieuzasadnionej histerii wiele mówi o naszych opozycyjnych parlamentarzystach, zwłaszcza z PO, którzy, według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, są w tej chwili siłą całkowicie destrukcyjną. Jako dowód niech posłuży powołanie tzw. gabinetu cieni z „premierem z Krakowa” na czele. Zamiast współpracy, zadaniem dwudziestu „ministrów” ma być skuteczne i szybkie informowanie opinii publicznej o każdym potknięciu rządu Kazimierza Marcinkiewicza, jeszcze zanim on sam wyjaśni, że nie było żadnego potknięcia, ale sukces. Chodzi również o możliwie częste „podstawianie nogi” rządowi, czego najlepszym przykładem było głosowanie nad podwójnym „becikowym” (PO powtarza, że w Polsce obowiązuje zły system legislacyjny i trzeba go radykalnie zmienić, a równocześnie przykłada rękę do najgorszego od 15 lat faktu, jaki wydarzył się w systemie legislacyjnym: z powodu złośliwości PO w stosunku do rządu zostają uchwalone dwie ustawy w tej samej sprawie, w tym samym czasie).
Innym przykładem destrukcyjnego działania liderów PO jest instrukcja, jaką otrzymali posłowie tej partii 12 stycznia br., po awanturze w Sejmie. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, mieli w komentarzach mówić, że Polska straciła ponad 100 dni od wyborów na skutek jałowych rządów PiS-u i przepychanek parlamentarnych; że PiS przejawia najgorsze cechy rządów III RP - prywata i dominacja interesów partyjnych wygrały nad interesem państwa; że PiS torpeduje prace Sejmu nad budżetem, co prowadzi do pogłębienia obecnego kryzysu państwa; że PiS wpędził państwo w kryzys instytucji; że nie wystarczy wygrać wyborów, trzeba umieć rządzić.
„Prosimy także w wypowiedziach dla mediów używać zdania: Marszałek Jurek zakazał zwoływania komisji sejmowych w celu storpedowania prac nad budżetem”. Czy można wierzyć liderom PO, którzy wydają taką instrukcję dla posłów?
Mimo zmasowanego ataku na PiS w parlamencie i w mediach, rząd Kazimierza Marcinkiewicza - jako rząd mniejszościowy - wypełnia całkiem dobrze swoje zadania, chociaż opozycja niemal codziennie udowadnia, że jest w stanie wiele popsuć. Jednak budżetowa awantura w Sejmie dowodzi, że na dłuższą metę rząd mniejszościowy nie ma szans, aby naprawić i zreformować kraj. I tu rodzi się problem wspomnianych koalicji albo też przyspieszonych wyborów.
Zastanówmy się: skoro obecny rząd nie jest zły, a nawet działa nadspodziewanie dobrze, to należy mu się koalicyjne wsparcie. Jednym słowem tylko w sytuacji, gdyby rząd nie miał możliwości realnego rządzenia, wyjściem byłyby wybory. Ponieważ jednak wybory nie dają gwarancji wyłonienia odpowiedniej większości, politycy powinni mimo wszystko podjąć próbę zawiązania trwałej, większościowej koalicji, która pozwoliłaby uchwalić reformy gospodarcze, społeczne i polityczne.
Z kim takie reformy można by przeprowadzić? Takie możliwości dawałaby koalicja PiS-PO, jednak liderzy PO zachowują się tak, jakby to oni wygrali wybory. Niedawno PiS złożył chyba ostatnią propozycję rozmów: czeka od PO na warunki na piśmie. Jeśli jednak będzie w nich słynny list Jana Rokity z 21 postulatami, to zapomnijmy o jakimkolwiek porozumieniu (warto przypomnieć, że m.in. PO domagała się dla siebie większości ministerstw oraz tekę wicepremiera z uprawnieniami na równi z premierem).
Pozostaje druga koalicja: PiS, Samoobrona, PSL i LPR. Prawdopodobnie taka koalicja poprze budżet. I dobrze, ponieważ ten budżet, choć nie jest doskonały, rozpoczyna realizację wielu założeń programu PiS, m.in. gwarantuje środki na waloryzację rent i emerytur od 1 marca br. (w poprzednim roku emeryci i renciści w wyniku przeforsowanych przez SLD zmian ustawowych waloryzacji świadczeń się nie doczekali). W budżecie wygospodarowano dodatkowe środki na świadczenia rodzinne, paliwo rolnicze, na rozwój nauki i ochronę dziedzictwa narodowego. Są w tym budżecie elementy realizacji programu „tanie państwo” (zlikwidowane zostaną np. Rządowe Centrum Studiów Strategicznych i delegatury Ministerstwa Skarbu Państwa; podjęto również działania polegające na pozbywaniu się przez administrację publiczną zbędnego majątku: chodzi np. o pałace czy ośrodki wypoczynkowe). Rząd rozpoczął już pierwszy etap naprawy służby zdrowia, wszczęto powołanie Centralnego Urzędu Antykorupcyjnego, wzmacnia się wymiar sprawiedliwości oraz policję.
Wszystko w rękach liderów partii politycznych. Miejmy nadzieję, że ten korzystny moment po wrześniowych wyborach nie wymknie się prawicy z rąk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lewica złoży poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego

2025-07-03 07:43

[ TEMATY ]

Fundusz Kościelny

Karol Porwich/Niedziela

Parlamentarny klub Lewicy zamierza złożyć poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego - poinformował PAP rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Według niego, klub złoży projekt najprawdopodobniej po przerwie wakacyjnej.

Pod koniec marca br. szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) poinformowała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny. Wśród zmian zaproponowano współfinansowanie składek na renty i emerytury osób duchownych przez te osoby i przez kościoły. "Chcielibyśmy, by ten podział był 50 na 50, czyli 50 proc. składek opłaca osoba duchowna, 50 proc. Kościół, w ramach którego osoba pełni swoją funkcję czy po prostu pracuje" - dodała.
CZYTAJ DALEJ

Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. lekcji religii

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie MEN, przewidujące, że od 1 września br. religia lub etyka będą się odbywać w szkołach w wymiarze jednej godziny tygodniowo, jest niezgodne z konstytucją. Minister edukacji arbitralnie ukształtował treść rozporządzenia - podkreślono w uzasadnieniu wyroku.

Trybunał wydał orzeczenie trojga sędziów pod przewodnictwem prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Sprawozdawcą była Krystyna Pawłowicz; w składzie był jeszcze Stanisław Piotrowicz. Orzeczenie zapadło jednogłośnie. Sprawa dotyczyła nowelizacji rozporządzenia MEN z 17 stycznia 2025 r., która wprowadza od 1 września 2025 r. jedną godzinę religii lub etyki tygodniowo, odbywającą się bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach.
CZYTAJ DALEJ

Wimbledon - awans Świątek do trzeciej rundy

2025-07-03 19:56

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Wimbledon

PAP/TOLGA AKMEN

Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

Iga Świątek po wygranej w drugiej rundzie turnieju Wimbledon Championships w Wielkiej Brytanii, 3 lipca 2025 r., w meczu przeciwko Caty McNally z USA.

Iga Świątek awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pokonała Amerykankę Caty McNally 5:7, 6:2, 6:1. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Danielle Collins, również ze Stanów Zjednoczonych.

Świątek i McNally bardzo dobrze znają się jeszcze z czasów juniorskich. Na seniorskim poziomie grały wcześniej raz, w 2022 roku w Ostrawie, a górą była Świątek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję