Zawada to miejscowość położona na niezwykle malowniczej górze św. Marcina (384 m n.p.m.), zaledwie kilka kilometrów na południowy wschód od centrum Tarnowa. Nazwa góry stanowiącej ostro załamującą się krawędź progu Pogórza Karpackiego pochodzi od drewnianego XV-wiecznego kościoła pw. św. Marcina Biskupa.
Uroczystość, z udziałem współbraci zakonnych, rodziny o. Zbigniewa, miejscowych władz oraz mieszkańców i gości, wśród których był wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Stanisław Rachwał, rozpoczęła się w kościele parafialnym Mszą św. o rychłą beatyfikację Męczenników z Peru, pod przewodnictwem o. Jarosława Wysoczańskiego OFMConv, który wraz z Męczennikami pracował w Pariacoto, a obecnie jest misjonarzem w Ugandzie. W homilii o. Zenon Szuty - kolega seminaryjny Męczenników, obecnie wikariusz krakowskiej prowincji Franciszkanów - podkreślał, że Bóg oczekuje od nas, abyśmy w swoim życiu postępowali w sposób godny chrześcijanina i dawali świadectwo wiary, abyśmy jak o. Zbyszek i o. Michał byli świadkami dobrej nowiny o zbawieniu. Na zakończenie Mszy św. o. Wysoczański, nawiązując do biegów memoriałowych w Zawadzie, wspomniał o maratońskim wyczynie o. Zbyszka Strzałkowskiego, który podczas wyprawy misyjnej w andyjskiej wiosce Pampas Grande (3700 m n.p.m.) zatrzasnął kluczyki w samochodzie. Zamiast rozbić szybę i dostać się do samochodu, na piechotę wrócił do misji po zapasowe klucze, po czym z powrotem poszedł po samochód. Podejście na Pampas Grande zabrało mu 12 godzin. To był jego najdłuższy maraton.
Po Mszy św. odbył się bieg, w którym wzięło udział ponad 70 uczniów w różnych kategoriach wiekowych i na różnych dystansach.
- Memoriał o. Zbigniewa Strzałkowskiego organizowany jest już po raz trzeci i ma na celu upowszechnianie pamięci o życiu i męczeństwie naszego rodaka o. Zbigniewa, a także jest wyrazem naszej czci i modlitwy o rychłą beatyfikację Męczenników z Peru - mówi Krzysztof Nowak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. o. Zbigniewa Strzałkowskiego w Zawadzie.
W zawodach obok dzieci i młodzieży uczestniczyli także dorośli, dając przykład, że bieganie na świeżym powietrzu jest najprostszą formą ruchu i utrzymywania kondycji. - W ubiegłym roku pobiegłam razem z innymi seniorami i to w samych skarpetkach, zajmując honorowe ostatnie miejsce - mówi pani Cecylia Strzałkowska, emerytowany wykładowca Akademii Pedagogicznej w Krakowie, ciotka o. Zbigniewa. W tym roku pani Cecylia przywiozła odpowiednie buty, ale nie odważyła się na bieg z powodu upału. Zwycięzcy w każdej kategorii otrzymali dyplomy i nagrody ufundowane przez sponsorów.
Memoriałowi towarzyszył charytatywny festyn na boisku szkolnym, który rozpoczął się programem słowno-muzycznym o życiu i męczeńskiej śmierci o. Zbigniewa Strzałkowskiego, przygotowany przez młodzież szkolną. Temu tematowi poświęcona była także ekspozycja przygotowana przez o. Tadeusza Pobiedzińskiego OFMConv, ukazująca drogę do kapłaństwa i pracę misyjną w Peru oraz męczeństwo i proces beatyfikacyjny o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka.
TAJ
Pomóż w rozwoju naszego portalu