Reklama

Na maryjnym szlaku (117)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wielu sanktuariach, nie tylko w Polsce, ale i w odległych zakątkach świata, czcimy identyczne lub bardzo podobne oblicza Matki Bożej. I tak np. Matka Boża Częstochowska jest czczona w wielu kopiach, nawet już koronowanych. Liczne są wizerunki Matki Bożej Śnieżnej. Był to zresztą przed wiekami jedyny zalecany przez Stolicę Apostolską obraz Matki Bożej. Trudno znaleźć różnicę między Matką Bożą Piekarską a Opolską z katedry w Opolu. Jest nawet hipoteza, że Matka Boża Opolska to właśnie Piekarska, a w Piekarach jest Jej kopia. Podobieństwo naszej Pani Cierpliwie Słuchającej do Matki Bożej Bolesnej z Lichenia od razu rzuca się w oczy. Ale do rzadkości należy podobieństwo obrazu - pewnej kompozycyjnej całości, przedstawiający zdarzenie, jakby sytuację.
Oto widzimy Świętą Rodzinę przy wieczerzy. Matka Boża siedzi prawdopodobnie na ławie, a św. Józef, w postaci stojącej, nieco pochylony ku Jezusowi, siedzącemu na krześle. Widać kolorowe stroje, m.in. ubranko Pana Jezusa z białą koronką, przypominają raczej stroje europejskie sprzed 300-400 lat. O tym, że jest to kolacja, świadczy świeca. Na stole przykrytym obrusem widoczne potrawy: chleb, mięso na talerzu i kubek z napojem. Maryja trzyma gruszkę, by podać ją Synowi, św. Józef zaś podtrzymuje kielich z winem, z którego pije Jezus. Oczy Matki są w Niego wpatrzone, a opiekun służy Mu pomocą.
Taki oto obraz znajduje się w Studziannej (diec. radomska) i nosi tytuł Matki Bożej Świętorodzinnej. Natomiast w diecezji łowickiej, w Miedniewicach, w kopii nieco sprymityzowanej nazywana jest Miedniewicka Panią w Świętorodzinnym Obrazie. Ta właśnie Matka Boża doczekała się wcześniejszej koronacji, bo już w 1767 r. dokonał jej - tak, tak - biskup Ignacy Krasicki, nasz wielki poeta i satyryk, twórca pierwszej polskiej powieści, żyjący i tworzący w czasach Oświecenia. Na skronie Matki Bożej w Studziannej korony papieskie nałożono dopiero w 1968 r. Wśród koronatorów był jednak również poeta - metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła.
Oba obrazy znane są z wielu, wielu łask, jakich wierni doznali za pośrednictwem Matki Bożej. Dzieje obrazu w Studziannej zapoczątkowane zostały w 1664 r. cudownym wydarzeniem. Murarzowi Wojciechowi na łożu śmierci objawiła się Matka Boża i obiecując zdrowie, jednocześnie zażądała specjalnej czci dla swojego wizerunku i wystawienie kaplicy na wskazanym miejscu. Murarz wyzdrowiał i stał się pierwszym propagatorem kultu Matki Bożej, przedstawionej na studziańskim wizerunku. Nie znamy autora, miejsca powstania obrazu, ani kiedy to nastąpiło.
Kult w Miedniewicach zaczął się w 1674, kiedy to Jakub Trojańczyk, tamtejszy pobożny gospodarz, kupił obrazek na odpuście w Studziannej, a powróciwszy do domu przylepił go na dębowym słupie w stodole. Wieczorem i rano ludzie widzieli dziwny blask nad stodołą. Myśląc, że to pożar, śpieszyli z pomocą. Potem chętnie gromadzili się w stodole na modlitwie i wielu odchodziło uzdrowionych i pocieszonych. W 1676 r. na miejscu stodoły wybudowano drewnianą kapliczkę, a w dziesięć lat później - kościół. Dzisiaj za ołtarzem można dotknąć słupa z tej pierwszej stodoły. Pod obrazem w Miedniewicach jest następujący napis (słowa św. Józefa): "Nuże, drogi chłopcze, pij z tego kielicha. Czeka Ciebie inny, który wyciągnąwszy ręce, aż przy śmierci spełnisz".
Cuda w obu sanktuariach były szeroko znane i komentowane w okolicy. Ks. Jan Drewniak, filipin, proboszcz ze Studziannej, opowiada historię z 1939 r., kiedy to Matka Boża uchroniła przed śmiercią tamtejszą mieszkankę panią Sobczyk i jej córkę Józię, wyprowadzając je spod ostrzału.
W Miedniewicach w 1800 r. utopiony w Bzurze chłopczyk po 30 minutach ożył. Wdzięczni rodzice czcili to zdarzenie, wystawiając kolumnę jońską przed kościołem, stojącą do dziś.
Oba sanktuaria były w XIX w. zaangażowane w pomoc dla powstańców 1864 r. Zawsze patriotyczną postawą wyróżniali się ich opiekunowie: w Studziannej - ojcowie filipini, w Miedniewicach - ojcowie reformaci.
Barokowy poeta, żołnierz, Wespazjan Kochowski już w XVII w. pisał: "Widząc cudownych miejsc w Polsce gromadę, / z takiej przyczyny wprzód Studzianną kładę".
W Miedniewicach ciemny kolor ołtarzy to znak żałoby narodowej po Powstaniu Styczniowym. Dzisiaj obok ojców franciszkanów modlą się tu i pracują siostry klaryski. W Miedniewicach ze wzruszeniem można ucałować krzyżyk wykonany z drzewa z katafalku, na którym stała trumna z ciałem ks. Jerzego Popiełuszki.
Oba sanktuaria są niezwykłe również przez fakt ciągłości kultu przez wieki. Docierają do nich, jak dawniej, liczne pielgrzymki.
Sanktuaria studziańskie i miedniewickie stają się z roku na rok coraz piękniejsze. Mimo kilkuwiekowego istnienia nie tracą na atrakcyjności. Rezydująca w nich Matka Boża opiekuje się szczególnie rodzinami w ich szarym, codziennym życiu. Są to również atrakcyjne tereny turystyczne. Można tu znaleźć charakterystyczne obrazy polskiej wsi, podziwiać piękne tereny (rzeki Pilica i Bzura, bory, oazy ciszy). Można tu spotkać mogiły bohaterów. W Studziannej znajduje się szaniec mjr. Hubala-Dobrzyńskiego. Można zachwycać się pięknem architektury.
Dziękuję Bogu, że dotarłem do tych naprawdę pięknych sanktuariów i w modlitwie dziękuje za niezwykle życzliwych, spotkanych tam ludzi i kapłanów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pędzlem pisane

2024-04-18 08:44

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

ikony

Krystyna Dolczewska

Joanna Rybińska

Joanna Rybińska

"Pędzlem pisane" - taki tytuł nadała artystka Joanna Rybińska swojej wystawie ikon. To jest już czwarta jej wystawa ikon w Zielonej Górze.

Dzieła artystki można było obejrzeć 16 kwietnia w Filii nr 1 Biblioteki im. Norwida przy ulicy Ptasiej w Zielonej Górze. Tytuł wystawy jak najbardziej odpowiada temu, co twórcy ikon mówią o swej pracy: oni ikon nie malują, tylko piszą.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję