Reklama

Patrząc w niebo

Niebo październikowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesień sprzyja patrzeniu w niebo, ponieważ noce są coraz dłuższe i coraz wcześniej zaczyna się wieczór. Nadal szybko ubywa dnia, tak jak równocześnie przybywa go na półkuli południowej. Tam w najlepsze trwa wiosna i ludzie cieszą się ze wspinającego się wysoko Słońca. U nas nie musi być jednak szaro i smutno, zwłaszcza Czytelnicy tej rubryki oddają się teraz pasji kontemplowania wieczornego nieba. Wystarczy dobra pogoda i spokojne miejsce do obserwacji. Jak zwykle zachwyci nas mrowie mrugających gwiazd, a im dalej od ulicznych latarni i zabudowań, tym wspanialsze gwieździste niebo nad nami. Oby tylko dopisała w tym roku tradycyjna złota polska jesień.
Wspomnienie upalnego lata szybko powraca, gdy popatrzymy na Trójkąt Letni. Stojąc twarzą do zachodniego horyzontu, zobaczymy wyróżniający się układ trzech jasnych gwiazd. W konstelacji Łabędzia świeci gwiazda Deneb, w Lutni - gwiazda Wega, a w gwiazdozbiorze Orła - Altair. Wszystkie trzy tworzą duży Trójkąt Letni, który jest prawdziwą ozdobą letniego nieba i świeci wówczas bardzo wysoko. Jesienią obserwujemy go coraz niżej nad horyzontem. Jeżeli będziemy sprawdzać co godzinę położenie poszczególnych gwiazd, okaże się, że już około północy zajdzie Altair, zaś dwie pozostałe ujrzymy wtedy niziutko nad horyzontem.
W miarę upływu nocy wszystkie gwiazdy zmieniają równocześnie swoje położenie. Wydaje się, jakby cała sfera niebieska była wielkim kołem wykonującym obrót wokół Gwiazdy Polarnej. Gwiazdy znacznie oddalone od bieguna północnego wschodzą i zachodzą za horyzontem, natomiast te znajdujące się bliżej bieguna nigdy u nas nie zachodzą. Wieczorem nisko nad północnym horyzontem rozpoznajemy charakterystyczny Wielki Wóz. Wespół z Małym Wozem wykonują swój odwieczny gwiezdny taniec. Dyszlami zwrócone są zawsze w przeciwne strony, a około północy Wielki Wóz ustawi się swoim dyszlem w stronę północnego horyzontu. Wygląda wtedy jak zaczepiony na sznurku wielki latawiec. Im bliżej świtu, tym wyżej będzie szybować po niebie. Gdyby nie Słońce, jesienią ujrzelibyśmy go prawie w zenicie. Zresztą zobaczymy go tam wieczorami w lutym i marcu, ponieważ do tego czasu Słońce znacząco zmieni swoje położenie względem gwiazd.
Bardzo dobrze widać Drogę Mleczną, która ok. godz. 20.00 ciągnie się przez cały nieboskłon od wschodniego do zachodniego horyzontu. Na jej tle ujrzymy wschodzący gwiazdozbiór Woźnicy z piękną i jasną gwiazdą Capella. Wyżej widoczna jest konstelacja Perseusza oraz Kasjopea (w kształcie literki W). Dalej w stronę zachodu - opisane wcześniej Łabędź i Orzeł. Gdy ustawimy się twarzą na południowy wschód, wysoko ujrzymy gwiazdozbiór Pegaza i związaną z Pegazem Andromedę. Nisko nad południowym horyzontem Wodnik oraz Ryby. Po północy wraz z konstelacją Lwa wschodzi planeta Saturn - jedyna wyraźna planeta na tegorocznym październikowym niebie. Pozostałe jasne planety są blisko Słońca, zwłaszcza Mars i Wenus prawie ocierają się o jego tarczę. Dlatego właśnie nie możemy ich teraz obserwować.
Najbliższe noce będą bezksiężycowe, jest więc szansa na prawdziwie czarne niebo. W takich warunkach można dostrzec wiele ciekawych szczegółów na wspaniale rozgwieżdżonym niebie. Życzę udanych obserwacji i do zobaczenia pod gwiazdami!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję