Reklama

Wędrówka "św. Wojciecha" do Jasnogórskiej Pani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Człowieku Boży, który byłeś żarem prawdziwej wiary pogańskim narodom. Niech Twoja wielkość dzisiaj się okaże całemu światu" - z takimi słowami wyruszyła na szlak XXII Pieszej Pielgrzymki Przemyskiej na Jasną Górę grupa św. Wojciecha.
Wyruszyliśmy w tym roku od tronu Matki Bożej w Starej Wsi po zawierzeniu się Jej i Jej Synowi w czasie wspólnej Eucharystii dnia 5 lipca. Grupie przewodniczył ks. Stanisław Kaszowski - proboszcz parafii Hłudno, a wspomagali go ks. Mariusz z parafii Humniska i ks. Kazimierz z parafii Malinówka oraz kleryk Jacek z Brzozowa. Rzesza ludzi licząca około 190 pielgrzymów, wzbogacona ogromnym zapleczem pielgrzymów duchowych, zdecydowała się na pątniczy trud, wyrzeczenia i wędrówkę w skwarze. Była ta jedna główna intencja. To zaproszenie Matki Jasnogórskiej do naszej archidiecezji, naszych parafii i rodzin. I ona pojawiała się często podczas modlitwy różańcowej czy nowennowej. Ile było jednak pełnych żaru próśb o nawrócenie, o powstanie z nałogu, o cud uzdrowienia. Modliły się matki o dar powołania kapłańskiego dla synów, młodzi ludzie - o pomoc w rozpoznaniu drogi życiowej, dzieci - o wyzwolenie z alkoholizmu dla ich ojców. Przewodnik grupy, ks. Stanisław ciągle powtarzał i z taką świadomością kroczyliśmy do przodu, że to nie my jesteśmy pielgrzymami, ale prawdziwymi pątnikami na drodze ku Maryi byli ci, którzy nie obawiali się otworzyć swoich serc i drzwi swoich domów. Ci, którzy życzliwie przy drodze, przez uśmiech, gest wyciągniętej w pozdrowieniu ręki świadczyli o duchowej z nami łączności. My - wędrujący na pielgrzymim szlaku stanowimy tylko narzędzie. Stanowimy grupę ludzi, których Bóg wezwał, aby ponieść do Naszej Najlepszej Matki wszystkie sprawy osobiste, rodzinne i parafialne. Dźwigaliśmy sprawy ludzi starszych wiekiem, ale młodych sercem, których wśród nas nie brakowało. Nieśliśmy intencje małżeństw, rodzin, młodych ludzi gubiących sens życia, intencję Sławka, który przez kilka dni dzielnie przez mamę wieziony wśród nas na wózku inwalidzkim, wskazywał na wszystkich chorych i cierpiących, oraz najmłodszego pokolenia w osobie 23-miesięcznego Szymonka - perełki i radości swojej rodziny, ale i całej naszej rodziny pielgrzymkowej.
Codziennie zaczynaliśmy dzień od śpiewu Godzinek ku czci Najświętszej Maryi Panny. Potem był czas na radosny śpiew, naukę nowych piosenek. Każda konferencja stawiała przed nami sprawy naszego codziennego życia, które ma być świadectwem wiary i miłości Bożej. Prowokowała do dyskusji i pobudzała do dawania świadectwa z własnego życia. Tak było z tematami modlitwy, uzależnienia alkoholowego, życia rodzinnego, pokory. Omadlane były później te sprawy i problemy podczas Różańca, Koronki do Miłosierdzia Bożego, Drogi Krzyżowej oraz modlitwy nowennowej. Chrystus ciągle o nas dbał, pozwalał nam nasycić się wpierw u stołu Słowa Bożego podczas codziennej Mszy św., a potem dawał nam swoje Ciało i Krew w Komunii Świętej. Zawsze czekały na nas również stoły zastawiane przez życzliwych i gościnnych dla nas gospodarzy. Dziękując każdego dnia za dobre serca napotykanych po drodze ludzi szliśmy do przodu w upalnym słońcu. Nie brakowało pomocy, podanej dłoni, życzliwego słowa czy uśmiechu. Wielkie słowa podziękowania i wdzięczności należą się siostrom służb medycznych - Beacie i Ali. Gdy inni na postojach mogli dać wytchnienie obolałym nogom, one miały najwięcej pracy. Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwali bracia porządkowi pod przewodnictwem brata Łukasza, a rytmu krokom, radości sercu czy atmosfery zadumy i wyciszenia nadawała diakonia muzyczna na czele z siostrami Anią i Bernadką.
Nasza pątnicza droga uwieńczona krótkim spojrzeniem w oczy Tej, o której "nigdy nie słyszano, aby opuściła tego, kto się do Niej ucieka i o Jej przyczynę prosi", nie zakończyła się na Jasnej Górze, ale trwa dalej. Idziemy przez życie dalej, nie sami... I tak jak mówią kolejne słowa naszej "wojciechowej" pieśni, "jeśli ziarno w ziemię nie upadnie, zostaje samo, lecz kiedy obumrze, znajduje życie i przynosi snadnie w plonie stokrotnym", mamy nadzieję, że nasze serca stanowiły grunt podatny dla owocnego wzrostu Bożego Słowa zasianego w nich na pielgrzymim szlaku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Zmiana w MWSD we Wrocławiu. Seminaria świdnickie i legnickie tworzą własny ośrodek formacyjny

2025-05-28 17:09

ks. Łukasz Romańczuk

MWSD we Wrocławiu

MWSD we Wrocławiu

Podczas święceń kapłańskich w diecezjach: świdnickiej i legnickiej czytane były komunikaty na temat formacji w seminariach tych diecezji. Z informacji wynikało, że od 1 lipca br. kończy się dotychczasowy trzyletni model współpracy Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu z Wyższymi Seminariami Duchownymi w Legnicy i Świdnicy. Potwierdził to dzisiejszy komunikat Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej podpisany przez ks. Jacka Froniewskiego, wikariusza generalnego oraz kanclerza kurii.

Z komunikatu dowiadujemy się, że bp legnicki - Andrzej Siemieniewski oraz bp świdnicki Marek Mendyk postanowili, że ich seminaria utworzą nowy ośrodek formacyjny - Zostanie on zorganizowany w gmachu seminarium franciszkańskiego przy Alei Kasprowicza we Wrocławiu - czytamy oraz: „Trzy lata pozwoliły nam, jako wspólnocie diecezjalnej, przemyśleć nasze potrzeby, określić cele, do których powinna zmierzać formacja seminaryjna, a także zdefiniować kierunek nabierania tożsamości diecezjalnej przez naszych alumnów”.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Podlewski o „medialnym papiestwie", Leonie XIV i Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II

Gościem majowego spotkania z cyklu „Życie na gigancie” w częstochowskim duszpasterstwie akademickim „Emaus” był ks. dr Tomasz Podlewski – kapłan archidiecezji częstochowskiej, który obecnie mieszka w Rzymie, pracując jako dyrektor biura prasowego Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. W poniedziałkowy wieczór 26 maja, licznie zebranym słuchaczom, na prośbę duszpasterza akademickiego ks. Michała Krawczyka, opowiedział on o swojej pracy i podzielił się rzymskim doświadczeniem czasu konklawe oraz wyboru i pierwszych celebracji Ojca Świętego Leona XIV. Poniżej przytaczamy fragmenty wypowiedzi ks. Podlewskiego.

W kontekście wyboru nowego papieża ks. Tomasz Podlewski mówił m. in.: „Dla mnie osobiście radość z wyboru nowego papieża to była radość podwójna. Najpierw bowiem, zanim na Placu Św. Piotra usłyszeliśmy konkretne nazwisko, wpierw w naszych uszach zabrzmiały znane wszystkim słowa Hamebus Papam. Dla mnie już same one były dostatecznym powodem wzruszenia, radości i wdzięczności wobec Boga. Przecież już sam fakt, że Kościół znowu ma papieża, jest w stanie napełnić serca katolików pokojem. I rzeczywiście tak było. Zdałem sobie sprawę, że ludzie wiwatują na cześć Ojca Świętego, nie wiedząc jeszcze, kto nim został. To była bardzo krótka i subtelna chwila, ale na mnie zrobiła wielkie wrażenie, dlatego starałem się ten moment jakoś uchwycić świadomością, objąć sercem i zachowuję go w pamięci bardzo żywo. Te słowa przyniosły nam wszystkim jasny przekaz: Łódź Piotrowa znowu ma kapitana! Na Watykanie znowu jest papież! Po czasie oczekiwania i sede vacante, nasz Kościół znów jest pod opieką Piotra! Dla mnie osobiście to był bardzo ważny moment i mimo że ten aplauz oddzielający słowa Hamebus Papam od konkretnych słów Cardinalem Prevost to była w sumie tylko chwila, dla mnie miała wielkie znaczenie. Ten ulotny moment, na który świadomie zwracam dziś uwagę, dla mojej duszy miał w sobie coś z radości dziecka, kiedy tata wraca do domu. Jeszcze nie wiedzieliśmy kim jest nowy papież, ale każdy zdał sobie sprawę, że Bóg po raz kolejny w dziejach Kościoła daje nam w prezencie przewodnika, którego sam dla nas zaplanował. Powiem szczerze, że ktokolwiek zostałby wówczas ogłoszony papieżem, przyjąłbym go z identyczną wdzięcznością i miłością, jako dar od samego Jezusa. Bo przecież tak jest”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję