Reklama

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 1/2007, str. 8

Adam Wojnar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pasterka

Z mroku do światła

Reklama

Pasterka o północy przywiodła na Jasną Górę kilka tysięcy osób. Eucharystii w Bazylice przewodniczył o. Izydor Matuszewski - generał Zakonu Paulinów. Przy ołtarzu stanął symboliczny żłóbek, do którego przewodniczący Liturgii złożył wniesioną uroczyście do Bazyliki figurkę Dzieciątka Jezus. - Zebraliśmy się o północy, by jeszcze raz przeżyć najpiękniejszy moment w dziejach naszego świata, moment jedynego i niepowtarzalnego spotkania Boga z człowiekiem - mówił w homilii o. Matuszewski. - Pan Bóg przypomina nam o tym podstawowym fakcie naszej egzystencji, że to dla mnie, dla każdego z nas, przyszedł na ten świat, by nasze życie uczynić zupełnie innym; aby z mroku ciemności mogło ono przejść do światła, z utrapienia - do szczęścia, z niepokoju - do pokoju. W tę Świętą Noc Bóg odnawia swoje przyjście do nas, aby siłą swego istnienia dodać sensu i blasku naszemu życiu.
Na zakończenie o. Bogdan Waliczek - przeor złożył wszystkim życzenia świąteczne: - Życzymy wszystkim tu obecnym, a także naszym rodakom, przyjaciołom i dobrodziejom w kraju i za granicą, na wszystkich kontynentach, wytrwałości w wierze i wszelkich dobrych postanowień. Oddajemy was w opiekę Matki Najświętszej, zawsze wskazującej na Dziecię Jezus, w którym jest cała moc miłości. Oddajemy, zawierzamy - i najserdeczniej zapraszamy na Jasną Górę.
Na Pasterkę przybył również prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona z małżonką. Kolędy zagrała Jasnogórska Orkiestra Dęta pod dyr. Marka Piątka. W kaplicy św. Józefa na Halach Pasterce przewodniczył o. Bogusław Sroka.
W wigilijny wieczór o godz. 20 w Kaplicy Matki Bożej o. Szymon Botul odprawił Mszę św. dla samotnych i ubogich, a po Eucharystii paulini zaprosili samotnych na kolację wigilijną do Domu Pielgrzyma.

Pogrzeb na Jasnej Górze

Zmarł o. Stanisław Kokowicz

Uroczystości pogrzebowe śp. o. Stanisława Kokowicza odbyły się 22 grudnia na Jasnej Górze. Mszy św. przewodniczył bp Jan Wątroba. Doczesne szczątki kapłana złożono w grobowcu paulińskim na cmentarzu św. Rocha.
O. Stanisław Kokowicz urodził się 24 marca 1959 r. we wsi Olszanka, z rodziców Stanisława i Stanisławy z domu Pasoń. Profesję zakonną złożył 21 września 1980 r., a święcenia kapłańskie przyjął 31 maja 1986 r. Początkowo posługiwał w klasztorach w Leśniowie i Wielgomłynach. W 1990 r. został przeniesiony do klasztoru w Kamensku w Chorwacji. Przez cały okres tragicznej wojny serbsko-chorwackiej przebywał na Bałkanach, służąc z duszpasterską ofiarnością wiernym jako kapłan. Dzielił z ludnością cywilną wszystkie zagrożenia czasu wojny. Trzeba przypomnieć, że klasztor i kościół w Kamensku znalazły się wtedy na linii frontu i w wyniku toczonych walk zostały bardzo zniszczone. Czas wojny zostawił głębokie ślady w duszy o. Stanisława, który czasami dzielił się ze współbraćmi swymi bolesnymi wspomnieniami.
Od 1993 r. posługiwał w klasztorach na Istrii i w Sveticach w Chorwacji oraz w słowackiej Trnavie, a następnie we Wrocławiu i na Jasnej Górze. O. Kokowicz zmarł 12 grudnia 2006 r. w wieku 48 lat, w 26. roku życia zakonnego i w 21. roku życia kapłańskiego.
Niech Pan przyjmie ofiarę Twego życia: „Requiescat in pace!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Suma świąteczna

Ojczyzno, bądź wierna!

Reklama

W dzień Bożego Narodzenia w Bazylice uroczystą Sumę odprawił abp Stanisław Nowak - metropolita częstochowski. - Ojczyzno, bądź wierna tajemnicy Bożego Narodzenia! Odrzucaj precz mówienie o świętach Bożego Narodzenia bez Jezusa, odrzucaj w ogóle koncepcję, żeby religia była tylko malutkim kątem życia prywatnego - apelował w homilii abp Nowak. - Z Jasnej Góry Ojczyźnie całej życzymy, by była wierna swojej historii bożonarodzeniowej, by była Chrystusowa - życzył wiernym serdecznie Arcybiskup Metropolita.
Podczas Mszy św. kolędy śpiewali chłopcy z chóru „Pueri Claromontani”.

Wigilia

Wraz z pierwszą gwiazdą symbolizującą Narodzenie Pańskie w XVII-wiecznym jasnogórskim refektarzu na wieczerzy wigilijnej zebrali się ojcowie i bracia paulini - wspólnota najliczniejszego w Polsce domu zakonnego. Wygasły światła, w mroku świeciła się tylko choinka. Paulini na rozpoczęcie wieczerzy zaśpiewali donośnie staropolską kolędę „Wśród nocnej ciszy”. Jako pierwsi życzenia złożyli współbraciom generał Zakonu o. Izydor Matuszewski, a następnie przeor klasztoru o. Bogdan Waliczek.
Blisko pięciometrowe drzewko udekorowali bracia odpowiedzialni za refektarz oraz junioryści. Pod choinką rozłożona została niewielka szopka, wykonana w drewnie. - To jest taki „domek dla Bożej Dzieciny”, czyli tradycyjna szopka bożonarodzeniowa, a nie jakieś tam bałwanki, reniferki, nie wiadomo co - chwalił szopkę najstarszy wiekiem w całym Zakonie, 88-letni o. Jerzy Tomziński.

Rodzinna szopka

Niezwykle rodzinny charakter ma tegoroczna szopka na Jasnej Górze. Jej wystrój nawiązuje do tradycyjnego polskiego domu i ma przypominać o rodzinie Bogiem silnej, przekazującej chrześcijańskie wartości. Jasnogórska „Betlejemka” to jedna z największych szopek w Polsce.
Główna budowla szopki - chata, w której umieszczona została Święta Rodzina - stoi pośrodku Wieczernika. W domu są dwie izby. W pierwszej, po prawej stronie, znajdują się żłóbek z Dzieciątkiem, figury Maryi i Józefa, pasterzy oddających hołd Jezusowi i Trzech Króli. Po lewej stronie jest polska rodzina siedząca przy kuchennym stole nakrytym białym obrusem, przygotowanym jak na kolędę.
- Ten stół jest najważniejszy - tłumaczy br. Dawid Respondek, jasnogórski dekorator. - To domowy ołtarz, przy którym spotyka się cała rodzina, to miejsce dialogu i świadek różnych rodzinnych zdarzeń.
Meble wykorzystane do ozdobienia kuchni pochodzą z połowy ubiegłego wieku. Są autentyczne, przez cztery pokolenia służyły rodzinie pochodzącej z Opolszczyzny.
- Tegoroczna szopka ma przypominać o tym, że rodzina jest podstawową i najważniejszą wartością - podkreślił o. Bogdan Waliczek i dodał, że ma nadzieję, iż jeśli ktoś zobaczy tę rodzinę: matkę, ojca i dzieci, to nasunie mu się refleksja na temat własnego domu, własnej rodziny.
Bożonarodzeniową szopkę można nawiedzać od uroczystości Narodzenia Pańskiego do 18 lutego. W niedzielę i święta - od godz. 8 do 20; w dni powszednie - od 8 do 18.

www.jasnagora.com

Jasnogórski telefon zaufania (0-34) 365-22-55 czynny codziennie od 20.00 do 24.00

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach

2025-06-16 09:54

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indie

Vatican Media

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach, gdzie w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur (stan Kerala) na konsekrowanej hostii ukazała się twarz Chrystusa. Nuncjusz apostolski zezwolił także na publiczną adorację.

Cud uznano 11 lat po wydarzeniu, a 31 maja br. zostało to oficjalnie ogłoszone podczas Mszy św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Indiach i Nepalu abp Leopoldo Girelli. Wzięło w niej udział ponad 10 tys. osób. Abp Girelli podkreślił, że to, co wydarzyło się w Vilakkannur może być postrzegane jako zaproszenie do pogłębienia wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Sakrament kapłaństwa czy sakrament święceń? Jaki sakrament przyjmuje diakon, prezbiter i biskup?

2025-06-17 17:31

[ TEMATY ]

kapłaństwo

święcenia

Karol Porwich/Niedziela

Sakrament kapłaństwa czy sakrament święceń? Jaki sakrament przyjmuje diakon, prezbiter i biskup? Co to znaczy? - na te pytania odpowiada ks. dr Andrzej Persidok, wykładowca teologii fundamentalnej na Akademii Katolickiej w Warszawie. Ks. dr Persidok przypomina też, że - w myśl nauczania Kościoła - diakonem, prezbiterem i biskupem zostaje się już na zawsze, również po śmierci.

Maria Czerska (KAI): Co to znaczy „przyjąć sakrament kapłaństwa”? Maj i czerwiec to miesiące, w których najczęściej odbywają się święcenia - diakonatu i prezbiteratu? Czy te osoby przyjmują ten sam sakrament?
CZYTAJ DALEJ

Dyskutujmy ze sobą, ale się słuchajmy

2025-06-18 06:47

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Co wybory, co większa demonstracja, co burzliwszy dzień w mediach – powraca stare hasło: "wojna polsko-polska". Obraz dwóch obozów, okopanych na swoich pozycjach, niemożliwych do pogodzenia. Jakbyśmy byli narodem skazanym na wieczny konflikt, wzajemną pogardę i brak porozumienia. Ale ten obraz – choć popularny – jest z gruntu fałszywy.

Polacy od wieków spierali się o sprawy najważniejsze: o kształt państwa, gospodarkę, wartości, idee i relację z Kościołem, czy w końcu o politykę zagraniczną, miejsce Polski w Europie, o język i tożsamość. Te spory bywały ostre, ale same w sobie nie były zagrożeniem. Przeciwnie – bywały objawem życia i wolności ducha. Prawdziwe niebezpieczeństwo zaczynało się wtedy, gdy ktoś uznawał, że jego racja jest tak absolutna, że wolno mu w jej imię zdradzić wspólnotę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję