Reklama

Niedziela Częstochowska

Damian Stayne: ciągle potrzebujemy doświadczenia Pięćdziesiątnicy

Kapłani archidiecezji częstochowskiej w dniach 31 maja - 2 czerwca uczestniczą w Triduum kapłańskim przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego, które odbywa się w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konferencje do kapłanów głosi Damian Stayne, katolicki ewangelizator z Anglii, założyciel Wspólnoty „Cor et lumen Christi”. Tematyka Triduum skupia się na słowie „wzrastać”. W drugim dniu kapłani archidiecezji częstochowskiej wysłuchali konferencji nt. „Wzrastać w posłudze w mocy Ducha Świętego”.

Otwierając spotkanie modlitewne abp Wacław Depo, metropolita częstochowski przypomniał kapłanom, że „zadaniem naszej ewangelizacji jest głoszenie nie tylko Ewangelii, ale proces naszego wewnętrznego związania z Jezusem”. – Prośmy, aby Duch Święty umocnił naszą wiarę – zachęcił arcybiskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas konferencji Damian Stayne wskazał, że „w chrześcijaństwie chodzi o przyjęcie Miłości. Bóg pierwszy nas umiłował”. – Dla nas przygotowane są dzieła Ducha Świętego. Nie chodzi o to, co robię, ja muszę poddać się Duchowi Świętemu – podkreślił.

Karol Porwich/Niedziela

– Tylko miłość przynosi radość – kontynuował Stayne i powtórzył za św. Tomaszem z Akwinu: „Radość jest najbardziej szlachetnym działaniem, zadaniem chrześcijanina”.

Również za św. Pawłem Apostołem z Listu do Efezjan zachęcił: „Nieustannie napełniajcie się Duchem Świętym”.

Ewangelizator wskazał na przykład Maryi. – Ona w doskonały sposób przyjęła Ducha Świętego w Zwiastowaniu, a potem ponownie w dniu Pięćdziesiątnicy. Maryja uczy nas, że trzeba ciągle otwierać się na Ducha Świętego – powiedział i dodał: – Niesamowita jest radość w Duchu Świętym.

– Łaska radości może zmienić wszystko. Wielu mistyków czuło w modlitwie niepohamowany głód. Problemem naszym jest to, że nie prosimy o wiele. Święci wiedzieli, że Bóg chce dać wiele dlatego mieli wielkie pragnienie. Bóg daje nam według naszych pragnień. Ciągle potrzebujemy doświadczenia Pięćdziesiątnicy – wołał Damian Stayne.

Karol Porwich/Niedziela

Za św. Janem Pawłem II podkreślił, że „potrzebna jest kultura Pięćdziesiątnicy, która jest jedynie zdolna uczynić płodną cywilizację miłości i zgodnego współistnienia między narodami”. – Nie przestawajcie przyzywać niezmordowanie i z żarliwym naleganiem: „Przyjdź, Duchu Święty! Przyjdź! Przyjdź!” – cytował św. Jana Pawła II.

Reklama

Zaznaczył również: „Jeśli jesteś otwarty na przyjęcie Ducha Świętego musisz być gotowy na to, że będą cię oczerniać. Trzeba kochać tych, którzy nas oczerniają”.

– Gdzie jest moc Ducha Świętego objawiającego się w moim życiu? – pytał Stayne i zawołał, aby „nie stawiać granic Duchowi Świętemu”. – Bóg daje wielką łaskę tym, którzy są jej bardzo głodni – podkreślił.

Podczas spotkania modlitewnego śpiewała Schola liturgiczna „Domine Jesu” pod dyr. ks. Mateusza Ociepki.

2022-06-01 22:53

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: młodzież z Argentyny gościła w „Niedzieli”

[ TEMATY ]

Częstochowa

ŚDM w Krakowie

Graziako/Niedziela

Młodzież z Argentyny, z regionu Patagonii przybyła już do Częstochowy, aby wziąć udział w Międzynarodowym Forum Młodych, we Mszy św. pod przewodnictwem papieża Franciszka na Jasnej Górze i w Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. 18 lipca młodzi Argentyńczycy byli gośćmi redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

Młodzież argentyńska mieszka w tych dniach na terenie parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie. W spotkaniu w redakcji towarzyszyli im: ks. Andrzej Sobota, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie, ks. Adam Rudnicki, kapłan archidiecezji częstochowskiej pracujący w Argentynie i ks. Juan Jose’ Harmsen z diecezji Alto Valle del Río Negro.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Europo, nie zatracaj swej tożsamości! 20. rocznica przyjęcia Polski do UE

2024-04-30 20:55

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Karol Porwich/Niedziela

Kościół - a w szczególności Jan Paweł II - odegrał kluczową rolę w reintegracji Europy po okresie zimnej wojny jak również na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gdyby Papież Wojtyła na progu referendum akcesyjnego nie zwrócił się do do rodaków w słowach: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!” oraz nie tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy”, być może historia potoczyłaby się inaczej. 1 maja mija 20. rocznica przyjęcia Polski do UE.

Papiestwo na rzecz pokoju - źródła współczesnej integracji europejskiej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję