Z niepokojem obserwujemy medialne próby propagowania w Polsce projektu tzw. konstytucji europejskiej, odrzuconego w głosowaniu referendalnym we Francji i Holandii. Sugestia zawarta w niektórych polskojęzycznych mediach, jakoby w Polsce „większość” obywateli popierała projekt „konstytucji europejskiej”, jest - naszym zdaniem - poważnym nadużyciem. Nikt bowiem w Polsce, kto zasługuje na miano jej obywatela i ceni państwo polskie, a niepodległość i suwerenność państwa zalicza do najwyższych wartości godnych obrony nawet za cenę życia, nie podpisze się pod tekstem takiej „konstytucji”, której rezultatem może być unicestwienie państwa polskiego lub sprowadzenie Polski do kategorii pojęcia geograficznego, pozbawionego realnego znaczenia na mapie politycznej Europy. A taką właśnie przyszłość wyznacza Polsce i innym krajom tzw. konstytucja europejska w ramach superpaństwa europejskiego. W istocie jest to nowy niemiecki pomysł podporządkowania Europy, w której Francja z czasem osiągnęłaby być może rolę drugoplanowego sprzymierzeńca Niemiec w realizacji idei Karola Wielkiego, niczym w swoim czasie francuski rząd Vichy, wysyłający pod imieniem tego władcy swoje dywizje na front wschodni. Nic więc dziwnego, że wielki naród francuski odrzucił w referendum ten „bubel prawny”, ku irytacji niektórych europejskich „elit” rządzących, które już dawno zatraciły poczucie patriotyzmu, realizmu i przyzwoitości.
Z uznaniem popieramy apel tych polskich europosłów, którzy wyrażają swój sprzeciw wobec ponownych prób „ożywienia” sprawy „eurokonstytucji” w jej aktualnym kształcie normatywnym. Pokój i sprawiedliwość narodom Europy mogą zapewnić porozumienie i współpraca w ramach europejskiej organizacji międzynarodowej, jaką powinna pozostawać Unia Europejska, a nie „superpaństwo” europejskie rządzone przez antydemokratyczną biurokrację.
Opowiadam o wydarzeniach, które nie mieszczą się w logice, a jednak naprawdę się wydarzyły. Osoba, po ciężkim wypadku - została uzdrowiona. Kobieta, która całe życie żyła w ciemności, aż… przeczytała jedno zdanie. Kapłan, który szedł przez piekło wojny, by odprawić Mszę. Kolejny raz przekonajmy się, że modlitwa to nie ostatnia deska ratunku — to pierwsza linia frontu.
Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym
Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju
Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N.
- O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych.
O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej.
Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
Młodzież z diecezji bydgoskiej na Jubileuszu Młodych we Włoszech
2025-07-27 19:11
jm /KAI
Diecezja bydgoska
Grupa młodych pielgrzymów z diecezji bydgoskiej wyruszyła w niezwykłą podróż, by wziąć udział w Jubileuszu Młodych we Włoszech - wydarzeniu gromadzącym młodzież z całego świata, by wspólnie modlić się, dzielić wiarą i doświadczać wspólnoty Kościoła. Pielgrzymka rozpoczęła się z wtorku 22 na środę 23 lipca.
- Z niecierpliwością i modlitwą w sercach wyruszyliśmy w kierunku pierwszego przystanku - urokliwej Werony. Zaraz po przyjeździe uczestniczyliśmy w Eucharystii, powierzając Bogu całą naszą drogę oraz intencje, które zabraliśmy ze sobą z Polski - mówi ks. Henryk Stippa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.