Reklama

Wielki Post

Pycha

Refleksje nad grzechem pychy kończą nasze wielkopostne zamyślenie, które dotyczyło grzechów głównych. Sama zaś pycha, jak czytamy w Piśmie Świętym, jest „obmierzła Panu i ludziom” (por. Syr 10, 7).

Niedziela Ogólnopolska 12/2007, str. 12

[ TEMATY ]

grzech

Wielki Post

Elvert Barnes / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek w pełni dojrzały umysłowo i emocjonalnie umie na siebie spojrzeć jakby z boku. Dzięki owemu dystansowi jest zdolny do dokonania autoanalizy, która pozwala mu na obiektywną ocenę własnego myślenia i zachowania. Potrafi też zdobyć się na samokrytycyzm, przyznając się do popełnionych błędów. W tym tkwi jego wielkość. Wypływa ona bowiem z cechy, o której w dzisiejszych czasach zwykło się zapominać lub którą błędnie się rozumie. Jest nią pokora.

Grzech pychy, według Katechizmu Kościoła Katolickiego, zgodnie z tradycją wywodzącą się od św. Jana Kasjana (zm. ok. 435 r.) i potwierdzoną autorytetem papieskim w osobie św. Grzegorza Wielkiego (zm. w 604 r.), jest wymieniany na pierwszym miejscu w katalogu grzechów głównych (por. KKK 1866). Popularnie pychę definiuje się jako wygórowane mniemanie danego człowieka o sobie samym. Jej zaś synonimami bywają niejednokrotnie m.in.: duma, wyniosłość, zarozumiałość i próżność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Źródła

Lapidarnie można powiedzieć, że źródłem pychy jest sam człowiek ze swoimi nieokiełznanymi ambicjami dorównania Bogu, a jej duchowym ojcem jest szatan (por. Rdz 3, 1-24; 11, 1-9). Pyszny jest zatem każdy, kto zapomina o swojej dotkniętej niedoskonałością i grzesznością naturze, która potrzebuje ożywiającej obecności Stwórcy. Człowiek pyszny uważa się za stworzenie idealne i absolutnie dobre. W konsekwencji ufa tylko i wyłącznie samemu sobie, widząc w swoich możliwościach i osiągnięciach szczyt wszystkiego, co istnieje. Taki człowiek nie liczy się ze zdaniem innych, nie doceniając ich i traktując z pogardą.
W rezultacie pychę można postrzegać jako pewną ludzką postawę, którą charakteryzuje nadmierna wiara we własną wartość i potencjał. Człowiek pyszny ma nadmiernie wysoką samoocenę oraz mniemanie o sobie, co prowadzi zazwyczaj do wyniosłości połączonej niekiedy z agresją. Pycha niszczy bowiem relacje międzyludzkie i zrywa więzi z Bogiem.
Pismo Święte wiele razy jednoznacznie piętnuje ten wielki grzech, który jest bezpośrednio skierowany przeciwko Panu Bogu (por. np.: Syr 10, 7-13; 1 Kor 4, 6; 8, 1 czy Łk 1, 51). Nauczanie Kościoła dopowiada natomiast, że „nienawiść do Boga rodzi się z pychy. Sprzeciwia się ona miłości Boga, zaprzecza Jego dobroci i usiłuje Mu złorzeczyć jako Temu, który potępia grzech i wymierza kary” (KKK 2094).
Człowiek pyszny nie umie przyjmować darów od innych. Nie umie też prosić. Nie pozwala mu na to jego źle pojmowana duma. On może tylko rozdawać coś innym, by w ten sposób pokazać swoją wyższość nad nimi i swoje miejsce w społecznej hierarchii. Ta jego „łaskawość” pozwala mu poczuć się lepszym, a nawet kimś na podobieństwo Boga.
Można śmiało podsumować, że pycha jawi się jako źródło innych grzechów. Wyobcowuje ona człowieka ze środowiska, alienuje go też od Boga. Jest również fundamentem złego postępowania, ponieważ jest źle pojętą miłością własną. Prowadzi wprost do próżności, wywołując stan zadowolenia z samego siebie i pragnienie ludzkiego docenienia. Innymi słowy - nasze zadufanie osiąga niebotyczne szczyty, a nasz egoizm nie pozwala nam na ukształtowanie obiektywnej wizji otaczającej nas rzeczywistości.

Reklama

Przejawy

We współczesnym świecie pycha przejawia się w na pozór niewinnie wyglądających aspektach naszej codzienności. Obecnie docenia się ludzi, którzy umieją sobie radzić w życiu. Ci, którzy nie są w stanie za nimi nadążyć, bywają niekiedy spychani na margines życia społecznego. Dotyczy to przede wszystkim ludzi starszych, chorych, biednych i upośledzonych. Bardzo często, niestety, dążenie do osiągnięcia sukcesu staje się celem samym w sobie. Wygórowane zaś ambicje poszczególnych ludzi prowadzą do tzw. wyścigu szczurów. Obserwuje się go nie tylko w wielkich miastach, gdzie ludzie, szczególnie młodzi, walczą wręcz o intratne posady, niszcząc konkurencję wszelkimi możliwymi środkami, lecz również w mniejszych skupiskach ludzkich. Bez wątpienia sprzyja temu medialna propaganda sukcesu, którą bez przerwy epatują nas środki masowego przekazu.
Osiągnięcia naukowo-techniczne i daleko posunięte stechnicyzowanie naszego codziennego życia prowadzi do błędnego wniosku o samowystarczalności człowieka. Stąd też rodzi się pokusa decydowania o początku i końcu naszego życia (np.: aborcja czy eutanazja). Homo sapiens chce się stać absolutnym panem nie tylko samego siebie, lecz całego kosmosu. Technologiczne osiągnięcia wbijają człowieka w pychę, prowadząc go na manowce m.in. inżynierii genetycznej, której wytworem mogą stać się ludzkie hybrydy.
Wracając jednak do bardziej zauważalnych przejawów pychy, warto pokusę górowania nad innymi zobrazować choćby przykładem masowego powstawania tzw. strzeżonych osiedli. Wyrastają one jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Ich mieszkańcy zaś są niekiedy przesadnie zazdrośni o swój społeczny status, manifestując swoją odrębność przez dziesiątki kamer monitorujących ich domy lub wysokie mury odgradzające od tzw. przeciętności. Oczywiście, niekoniecznie mieszkających tam ludzi cechuje jaskrawy egoizm bądź egocentryzm. W każdym razie izolowanie się sprzyja ugruntowaniu postaw, które mają swoje źródło w pysze.

Reklama

Pochodne

Powszechnie zauważalną pochodną pychy jest próżność (bardzo często traktowane są one synonimicznie). Warto przywołać w tym miejscu końcową scenę z filmu „Adwokat diabła” z Alem Pacino w roli głównej, gdzie szatan wypowiada pamiętną kwestię: „Vanity is my favourite sin” (Próżność jest moim ulubionym grzechem). Nic dodać, nic ująć. Człowiek próżny wydaje się nie tylko pusty, lecz także coraz bardziej oddalony od rzeczywistości i znajdujący się w szponach zła. Z tą problematyką wiążą się też trendy obowiązujące w modzie na dany sezon. Nie bez kozery pokazy mody bywają nazywane targowiskami próżności. Wielu ludzi wstydzi się pokazywać publicznie w niemodnych rzeczach.
Od próżności już bardzo łatwo przejść do narcyzmu. Egocentryk popadający w narcyzm zakochuje się w sobie. Jest święcie przekonany, że na całym świecie nie ma nikogo, kto byłby tak piękny i wspaniały jak on. Często owej „miłości” towarzyszy autoerotyzm.
Pycha przeradza się też w snobizm. Tę niezdrową postawę prezentują osoby, które za wszelką cenę chcą innym zaimponować swoją wiedzą na jakiś wybrany temat. Zwykle mają o nim mgliste pojęcie, ale - chcąc być na „topie” i „cool” - na każdym kroku objawiają swoją głupotę. Snoby nie zauważają nawet, że się ośmieszają, ponieważ nie pozwala im na to ich źle pojmowana miłość własna i dobre zdanie na swój temat. Z myślą o nich powstają też specjalne sklepy. Snoby bowiem przywiązują się do konkretnego znaku firmowego bądź marki.
Z tą tematyką wiąże się przesadna dbałość o swój image, czyli wizerunek. Nie chodzi tu tylko o modny ubiór, ale przede wszystkim o pokazywanie się tylko i wyłącznie z konkretnymi ludźmi (np. z postaciami życia publicznego). Z tym związana jest też sprawa bywania w odpowiednich miejscach (np. takich, a nie innych lokalach). Ponadto człowiek zatroskany o swój wizerunek bardzo często zatraca poczucie rzeczywistości, gdyż jego życie staje się jednym wielkim teatralnym przedstawieniem, gdzie właśnie on gra rolę swojego życia.

Pokora lekarstwem na pychę

Człowiek w pełni dojrzały umysłowo i emocjonalnie umie na siebie spojrzeć jakby z boku. Dzięki owemu dystansowi jest zdolny do dokonania autoanalizy, która pozwala mu na obiektywną ocenę własnego myślenia i zachowania. Potrafi też zdobyć się na samokrytycyzm, przyznając się do popełnionych błędów. W tym tkwi jego wielkość. Wypływa ona bowiem z cechy, o której w dzisiejszych czasach zwykło się zapominać lub którą błędnie się rozumie. Jest nią pokora. Można ją zdefiniować jako umiejętność patrzenia na siebie w prawdzie. Prawda ta odnosi się zarówno do porządku naturalnego, jak i rzeczywistości objawionych przez osobowego Boga, w którego wierzymy. Człowiek wierzący, mając świadomość przemijalności i ulotności swojej egzystencji, może spokojnie spoglądać w przyszłość, ponieważ czeka na niego - nie tylko na końcu tego życia - osobowa Miłość.
Ona właśnie objawiła się światu w słowach i czynach Jezusa z Nazaretu. On zaś poprzez swoją ziemską misję zakończoną chwalebnym powrotem do Niebiańskiego Ojca przetarł nam szlak do wieczności, w której będziemy oglądać Boga takim, jakim rzeczywiście jest (por. 1 Kor 13, 12).
Chrześcijanin wie, że tam, gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na miejscu właściwym. Dlatego też chce w pokorze przeżywać życie, pamiętając o słowach Apostoła Narodów: „…niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał?” (1 Kor 4, 6nn.) - które mogą stać się mottem egzystencji każdego z nas.

2007-12-31 00:00

Ocena: +5 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkopostna sztafeta modlitewna

[ TEMATY ]

modlitwa

Wielki Post

sztafeta

Adobe.Stock/Red

Wielki Post to dobra okazja do tego, by szczególnie zastanowić się nad swoim postępowaniem i nad tym, czy moje życie przybliża się do Pana Boga, czy systematycznie oddala. Dlatego zachęcamy do włączenia się w „Wielkopostną sztafetę modlitewną”. Czy jesteś na tyle odważny, by zaryzykować i zrobić coś bezinteresownie dla innych?

Nieraz słyszeliśmy, że w Wielkim Poście warto skupić się na trzech aspektach, jakimi są: post, modlitwa i jałmużna. Kiedy słyszymy hasło modlitwa, to przychodzą nam na myśl słowa z Ewangelii: „Gdzie dwóch lub trzech modli się w moje imię, tam ja jestem pośród nich”. Dlatego nasza akcja ma charakter wspólnotowy, nieważne jest Twoje pochodzenie, stan majątkowy, położenie geograficzne, ale chęci i dobre serce.

CZYTAJ DALEJ

Patron jedności ojczyzny

Niedziela Ogólnopolska 18/2018, str. 8

[ TEMATY ]

św. Stanisław

Wikipedia

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

O kim mowa? Oczywiście, o św. Stanisławie (ok. 1030-79) – biskupie i męczenniku. Dlaczego patron jedności Polski? Zapraszam do lektury

Według legendy, ciało dzielnego biskupa zostało pocięte na kawałki przez siepaczy króla Bolesława II Szczodrego (ok. 1042-1082), zwanego też Śmiałym. Miało jednak cudownie się zrosnąć, co było zapowiedzią zjednoczenia się państwa polskiego po okresie rozbicia dzielnicowego, które nastąpiło po śmierci króla Bolesława III Krzywoustego (1086 –1138). Ostatecznie do ponownego scalenia naszych ziem doszło za czasów króla Władysława Łokietka (ok.1260 – 1333). Przypisywano to właśnie św. Stanisławowi ze Szczepanowa.

CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: TK potwierdził kary dla osób modlących się pod klinikami aborcyjnymi

2024-05-08 20:12

[ TEMATY ]

aborcja

Hiszpania

Adobe Stock

Hiszpański Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obowiązująca od 2022 r. ustawa, która zabrania odwodzenia kobiet zamierzających dokonać aborcji od tego zamiaru jest zgodna z ustawą zasadniczą tego kraju. Sędziowie TK utrzymali tym samym kary dla osób, które m.in. modlą się pod klinikami aborcyjnymi za kobiety, które zamierzają przerwać ciążę. Ustawa uznawana przez wielu komentatorów i polityków za sprzeczną z zasadą swobody wypowiedzi oraz ograniczającą prawo do zgromadzeń została przyjęta przez Kongres Deputowanych, niższą izbę parlamentu Hiszpanii, w lutym 2022 r. Zgodnie z nią za próbę wpływania na kobietę planującą aborcję, aby donosiła ciążę przewidziane zostały kary od 3 do 12 miesięcy pozbawienia wolności.

W maju 2023 r. TK Hiszpanii orzekł, że obowiązująca ustawa aborcyjna jest zgodna z konstytucją. Jego sędziowie stwierdzili, że przerwanie ciąży może zostać przeprowadzone w sytuacji, kiedy nie dochodzi do przypadku zmuszania kobiety do aborcji. Orzeczenie TK w tej sprawie pojawiło się blisko 13 lat od skargi złożonej do tego organu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję