Reklama

Polska

Abp Gądecki: Kościół zawsze powinien się reformować (WYWIAD)

[ TEMATY ]

wywiad

Joanna Twardowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obawiam się, że wcielanie w życie stylu papieża Franciszka może okazać się dla naszego Kościoła niełatwym problemem - mówi Katolickiej Agencji Informacyjnej abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Metropolita poznański podsumowuje wnioski z niedawnej wizyty „Ad limina”, mówi o najważniejszych zadaniach Kościoła w Polsce dziś, analizuje niebezpieczeństwa związane z ideologią gender oraz definiuje zadania przyszłego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

A oto pełen tekst wywiadu z abp. Stanisławem Gądeckim:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KAI: – Zacznijmy od wizyty "Ad limina apostolorum" polskich biskupów. Jakie wnioski z niej płyną? Wiemy, że Kościół w Polsce został doceniony przez Papieża i zresztą słusznie. Ale na jakie "punkty wzrostu" wskazywano w Watykanie i co postulowano skorygować w działalności naszej kościelnej wspólnoty?

ABP STANISŁAW GĄDECKI: – Generalny wniosek jest taki, że Kościół winien być "semper reformanda" (zawsze reformowany) - także Kościół w Polsce. Kościół musi zachowywać i rozwijać to, co istotne i usuwać to, co błędne. Kościół – jak dobry gospodarz – winien wydobywać ze swego skarbca rzeczy stare i nowe. Wizyta „Ad limina apostolorum” nie służy konserwacji zastanego stanu Kościoła, lecz powinna wskazać mocne i słabe strony Kościoła w danym kraju oraz drogi jego rozwoju.
Konkretne tematy zostały zdefiniowane w przesłaniu, jakie Ojciec Święty skierował do całej Konferencji Episkopatu Polski. Wnioski te sformułował w oparciu o rozmowy z poszczególnymi grupami polskich biskupów oraz materiały przekazane przez wszystkie polskie diecezje do Stolicy Apostolskiej i postulaty, jakie kongregacje watykańskie z tych materiałów wyprowadziły. Te szczegółowe tematy to: troska o ducha jedności w Kościele, rodzina, dzieci i młodzież, troska o powołania, gorliwość i duch prostoty kapłanów, troska o siostry zakonne, ubodzy, wykluczeni, pogubieni, emigranci, zaangażowanie w życie Kościoła oraz w życie społeczne i polityczne, otwarcie na wszystkich, troska o elity.

Reklama

– Najczęściej cytowana była opinia Papieża, że Kościół w Polsce dysponuje olbrzymim potencjałem wiary.

- Pochwały są miłe, ale one nie powinny nas usypiać. Ojciec Święty zwrócił bowiem uwagę na potrzebę większej komunii duchowej i jedności między biskupami: w wierze, miłości, nauczaniu i w trosce o dobro wspólne. „Nikt niech nie wprowadza podziałów między wami, drodzy bracia! Jesteście wezwani, aby budować jedność i pokój zakorzenione w miłości braterskiej i by wszystkim dać tego podnoszący na duchu przykład” – zaznaczył.
Te słowa są sygnałem ostrzegawczym. Nikt z biskupów nie chce wprowadzać podziałów w sposób zamierzony. Każdy biskup pragnie jak najpełniej przedstawić naukę Magisterium Kościoła. Rozbieżności, jeśli są, nie pojawiają się w przestrzeni „wiary nauczanej”, ile raczej w przestrzeni „wiary aplikowanej”, czyli pośród sposobów jej realizacji w przestrzeni publicznej.

- A konkretnie?

- Chodzi o aplikację wiary w odniesieniu do konkretnych wydarzeń społecznych, politycznych, gospodarczych czy kulturowych. Biskupi często indywidualnie zabierają głos na te tematy, według swojej własnej, osobistej oceny, bez koniecznej, uprzedniej konsultacji w gronie Episkopatu. W ten sposób głos biskupów w tych sprawach nie jest jednobrzmiący. Zresztą prawdopodobnie w Kościele nigdy nie istniała tego rodzaju monotematyczność. Czasami z tej różnorodności może zrodzić się nawet coś pożytecznego. Może to doprowadzić np. do rozwoju doktryny społecznej Kościoła. Problemem jest natomiast zbytnie angażowanie się niektórych biskupów po stronie jakiejś opcji politycznej. Kościół nie powinien nigdy sobie na to pozwalać. Jest to nieszczęście, które krytykowane jest przez Stolicę Apostolską i samego Ojca Świętego. Kościół jest powszechny i dlatego nie może wiązać się z jakąś polityczną, partykularną wizją świata. Kościół jest posłany do wszystkich. Nie znaczy to, że winien traktować każdą propozycję programową tak samo. On powinien uchować się od naiwności i trzeźwo oceniać programy każdej partii w perspektywie Ewangelii.

- A jeśli chodzi o inne punkty papieskich wskazań?

- Papież uświadamiał nam, że znaleźliśmy się na dużym zakręcie historii. Faktycznie, wyrażał uznanie dla Kościoła w Polsce, ale mówił też, że gdy idzie o cały Lud Boży w naszym kraju, to wystawiony jest on na niebezpieczne i trudne wyzwania kulturowe. Podkreślał, że potrzeba „rozeznania, poszukiwania przyczyn i sposobów zmierzenia się z nowymi wyzwaniami, takimi jak np. idea niczym nie skrępowanej wolności, tolerancja wroga lub nieufna względem prawdy czy niezadowolenie ze sprzeciwu Kościoła wobec panującego relatywizmu”. Mówiliśmy o tym, że we współczesnej kulturze są pewne tendencje samobójcze. Jest to tendencja do relatywizacji, obejmująca dosłownie wszystkie dziedziny życia.
Papież pośród najważniejszych spraw wymienił kwestię małżeństwa i rodziny. Podkreślał, że małżeństwo jest coraz częściej przeżywane jako pewna forma uczuciowej gratyfikacji. Można więc by ją rzekomo zmienić czy porzucić, zależnie od wrażliwości każdego.
W rozmowach pojawiła się też kwestia związków niesakramentalnych. Ojciec Święty podkreślał, że duszpasterze są wezwani do odpowiedzi na pytanie: jak pomóc tym ludziom, aby nie czuli się wykluczeni z Bożego miłosierdzia? Jest to przedmiotem jego wielkiej troski. Papież prosił by zastanowić się nad tym, w jaki sposób im pomóc, aby nie porzucali wiary i mogli wychowywać dzieci przekazując im chrześcijańskie doświadczenie. Ewangelia jest przecież dla wszystkich: przede wszystkim dla grzeszników, dla tych, którzy potrzebują pomocy. Chodzi o to, by miłosierdzia Kościoła nie zastępować podejściem dyscyplinarnym, które z gruntu jest odrzucające i wykluczające.

- Ale czy może nastąpić liberalizacja na tym odcinku, pozwolenie na przyjmowanie Komunii Świętej osobom żyjącym w związkach niesakramentalnych i utrzymujących kontakty seksualne między sobą?

- Nie sądzę. Kard. Müller odpowiedzialny za watykańską Kongregację Nauki Wiary przypomina, że udzielanie Komunii św. rozwiedzionym, którzy weszli w nowe związki nie jest możliwe, gdyż są to osoby żyjące świadomie w grzechu ciężkim. Ale z drugiej strony nie można też przekreślić ducha Ewangelii i dopuścić do ich wykluczenia z Kościoła.
Nie musi to oznaczać dopuszczenia do sakramentów; tym bardziej jeśli ktoś nie chce zmienić swojej postawy. Jako Kościół nie możemy zgodzić się na rozmycie zasad, bo skończylibyśmy podobnie jak niektóre Kościoły protestanckie, które poszły bardziej za wołaniem świata, niż za głosem Ewangelii. Nie możemy przytakiwać na każde pragnienie kierowane do Magisterium Kościoła. Fakt, że duża część wiernych – jak pokazuje ankieta papieża Franciszka – nie rozumie, czy nie chce respektować zasad moralnego nauczania Kościoła, nie musi prowadzić do wniosku, że nauczanie to jest błędne i że należy je zmieniać. Nie należy zmieniać zasad sztuki lekarskiej tylko dlatego, że domagają się tego chorzy. Może trzeba zastanowić się, jak należy je lepiej przekazywać, szczególnie ludziom młodym.

- Rodzina winna być więc wielkim tematem dla Kościoła w Polsce?

- To, co dostrzegamy w parafialnych księgach metrykalnych jest przerażające. Rzuca się w oczy olbrzymi wzrost ilości dzieci ze związków pozamałżeńskich. 20 lat temu było ich 10 - 20 %, a teraz księża alarmują, że bywają parafie, gdzie liczba dzieci ze związków pozamałżeńskich wynosi 50 %. Dzieje się tak szczególnie w dużych miastach.
Trzeba więc zrobić wszystko, co możliwe, aby wzmocnić poczucie więzi sakramentalnej, walcząc z popularnym mniemaniem, że przyjemność jest głównym celem ludzkiego życia. Pilne jest pytanie, jak udoskonalić przygotowanie młodych do małżeństwa, aby mogli oni odkryć piękno więzi sakramentalnej, która – oparta na miłości i odpowiedzialności – pomaga pokonać kryzysy i upadki.
Dla Kościoła, który jest w Polsce praca nad małżeństwem i rodziną winna być sprawą pierwszej wagi. Wiele zależy tu od właściwego rozumienia przez chrześcijanina kwestii miłości, rodziny, pracy, wychowania i cierpienia. Te punkty dotyczą każdego, i jeśli są źle ustawione, to zdrowego społeczeństwa się nie zbuduje, ani też zdrowej wspólnoty kościelnej. Papież apelował by nasz Kościół szczególną opieką otoczył młodzież.

2014-03-01 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dariusz "Maleo" Malejonek o konflikcie w Syrii: widać, że Apokalipsa się wypełnia

[ TEMATY ]

wywiad

Syria

wojna

Jakub Szymczuk

W biblijnej apokalipsie można przeczytać, że szósty anioł zrzuci czaszę gniewu na rzekę Eufrat, że Eufrat wyschnie - to się dzieje właśnie tam, w Syrii. Widać, że Apokalipsa się wypełnia - powiedział w rozmowie z KAI Dariusz "Maleo" Malejonek. który jako wolontariusz Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego przebywał na terenie pogrążonej wojną Syrii.

Anna Rasińska (KAI): Skąd wziął się pomysł, wyjazdu do Aleppo?

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję