Reklama

Dni Wydziału Prawa

Niedziela Ogólnopolska 20/2007, str. 16-17

Ks. prof. Antoni Dębiński na dziedzińcu KUL-u
Katarzyna Link

Ks. prof. Antoni Dębiński na dziedzińcu KUL-u<br>Katarzyna Link

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: - Czym odróżnia się Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL-u od wydziałów prawa na innych uczelniach?

Ks. prof. Antoni Dębiński: - Nasz Wydział, stosunkowo duży, bo kształcący ok. 5 tys. studentów na wszystkich trybach studiów, obejmuje trzy kierunki nauk prawnych: prawo, prawo kanoniczne i administrację. W roku akademickim 2008/2009 zamierzamy otworzyć nowy kierunek: europeistykę. Staramy się dobrze przygotowywać naszych studentów, przekazując im fachową wiedzę w zakresie przedmiotów zaliczanych do kanonu studiów jurydycznych, ale również zwracając uwagę na szerokie wychowanie humanistyczne oraz podstawowe wartości moralne. Mają temu służyć choćby wykłady z etyki czy z historii filozofii. Pragniemy bowiem formować studentów nie tylko jako specjalistów w zakresie prawa, ale chcemy uwrażliwić ich na wartości moralne, które są podstawą, fundamentem wszelkiego prawa. Staramy się, aby nasi absolwenci byli dobrze wykształceni jako sprawni fachowcy, znający przepisy, zbiory prawa, ale także by zwracali uwagę na dobro człowieka, bo wszelkie prawo ma przecież służyć człowiekowi. To osoba ludzka jest racją stanowienia prawa.

- Wybierając kierunek i uczelnię, kandydaci na studia obserwują rynek zatrudnienia. Czy po ukończeniu studiów na Wydziale łatwo jest znaleźć pracę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- To jest problem złożony. W ubiegłym roku o przyjęcie na prawo w trybie stacjonarnym (dziennym) o jedno miejsce ubiegało się u nas bez mała 10 osób. Wielu z naszych studentów, podobnie jak studenci na innych wydziałach prawa w Polsce, marzy o zawodzie prawniczym. Niektórzy z nich skutecznie uzyskują możliwość aplikacji sędziowskiej, prokuratorskiej, adwokackiej czy radcowskiej. Liczba miejsc jest jednak ograniczona. Obecnie w Polsce tylko pewien procent absolwentów prawa może uzyskać miejsce w ramach aplikacji, a potem wykonywać zawody prawnicze. Większość zaś znajduje zatrudnienie w innych obszarach życia społecznego i z powodzeniem pracuje w urzędach, samorządach, biurach, policji. Jako ludzie dobrze przygotowani do wymogów współczesnego życia, mają szansę na zatrudnienie z godziwym wynagrodzeniem.

- Wydział kształci także w zakresie prawa kanonicznego i administracji. Jakie jest zainteresowanie tymi kierunkami?

- Limit przyjęć na prawie kanonicznym jest stosunkowo mały (50 miejsc) i zawsze jest wypełniony. Studenci na prawie kanonicznym to zarówno księża, jak i osoby świeckie. Jednak większość z nich podejmuje inne studia, np. prawo, administrację, historię czy politologię, starając się uzupełnić swoje wykształcenie, ponieważ obecnie kanoniści mają ograniczone możliwości zatrudnienia się w sądach i urzędach kościelnych. Niektórzy trafiają do pracy w swoim zawodzie, ale większość szuka pracy, wspierając się także dyplomem innych kierunków. Chociaż nie prowadzimy statystyki, to wiem o naszych absolwentach pracujących w bankach, urzędach czy służbie publicznej. Jeśli chodzi o administrację, to przyjmujemy 200 osób na studia dzienne. Tutaj także zainteresowanie maturzystów jest bardzo duże i o jedno miejsce ubiega się kilka osób.

- Szkoły podstawowe i średnie już odczuwają skutki niżu demograficznego. Czy Ksiądz Dziekan nie obawia się o przyszłość Wydziału?

Reklama

- Wszystkie uczelnie myślą o przyszłości i w tym myśleniu pojawia się kwestia niżu. Jak podają statystyki, niebawem ten niż dotrze i do wyższych uczelni. Ufam jednak, że nasz Wydział mimo to będzie miał wielu dobrych i licznych kandydatów. Studentom dajemy rzetelne, gruntowne wykształcenie oraz, opierając się na aksjologii chrześcijańskiej, wprowadzamy ich w świat wartości moralnych. Poza tym Lublin jest pięknym, interesującym miastem, a KUL - w tym nasz Wydział - w opinii absolwentów charakteryzuje się dobrymi relacjami między studentami a profesorami, co także jest naszym walorem.

- Co Wydział proponuje studentom oprócz obowiązkowych zajęć?

- Studenci mogą uzupełnić swoje wykształcenie przez uczestnictwo w różnych programach i szkołach. Przy naszym Wydziale działa Szkoła Prawa Amerykańskiego i Szkoła Prawa Ukraińskiego, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Studenci uczestniczą w działaniach kół naukowych, poszerzają swoją wiedzę przez organizowanie oraz udział w sesjach i konferencjach naukowych. Wielu uczestniczy w działaniach Duszpasterstwa Akademickiego, Chóru Akademickiego KUL-u, czy Teatru ITP. Nasza uczelnia stwarza szerokie możliwości udziału w życiu kulturalnym i społecznym, co jest ważne i nadaje studiom swoisty koloryt. Ponadto w ramach Wydziału działa Klinika Prawa, której celem jest z jednej strony działanie „pro publico bono” (dla dobra publicznego), niesienie pomocy ludziom niezamożnym przez udzielanie porad prawnych, a z drugiej strony - wdrażanie studentów w praktykę zawodową. Wielu studentów czynnie włączyło się w tę pracę i świadczy porady w różnych punktach Lublina. Ta działalność jest wyjątkowo pożyteczna, bo daje doświadczenie i wyczula przyszłych prawników na potrzeby człowieka.

- 18 maja na KUL-u odbywają się Dni Wydziału Prawa...

Reklama

- Historia Dni Wydziału Prawa jest stosunkowo krótka. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy je po raz pierwszy, a ponieważ cieszyły się dużym zainteresowaniem pracowników, studentów i absolwentów, chcemy je powtórzyć. W tamtym roku okazją był jubileusz 25-lecia reaktywowania studiów prawniczych na naszej uczelni i uhonorowanie ks. prof. Józefa Krukowskiego, inicjatora przywrócenia studiów prawniczych, zawieszonych przez władze komunistyczne po II wojnie światowej. W tym roku istotnym elementem jest uroczyste posiedzenie Rady Wydziału pod kierownictwem Księdza Rektora, podczas którego Medale za Zasługi dla KUL-u otrzymują: prof. Adam Strzembosz, prof. Wiesław Chrzanowski, ks. prof. Henryk Misztal i ks. prof. Marian Stasiak.

- W jaki sposób odznaczeni profesorowie wpisali się w historię Wydziału?

- Prof. Strzembosz, były minister sprawiedliwości i pierwszy prezes Sądu Najwyższego, jest naszym, obecnie emerytowanym, profesorem. Podobnie jak prof. Chrzanowski, który podczas pełnienia urzędu marszałka Sejmu czy funkcji ministra sprawiedliwości także prowadził zajęcia na naszym Wydziale. Obaj jako wybitni politycy i działacze opozycyjni działali na rzecz przemian ustrojowych, a kiedy tylko pojawiła się idea reaktywowania studiów prawniczych na KUL-u, podjęli u nas prowadzenie zajęć, co wówczas - w okresie stanu wojennego - było aktem wielkiej odwagi. Z kolei księża profesorowie Misztal i Stasiak pełnili przez wiele lat funkcję dziekana Wydziału, przyczyniając się do jego rozwoju, za co chcemy im podziękować. W czasie uroczystości laudacje wygłoszą nasi profesorowie, m.in. Alicja Grześkowiak i Wojciech Łączkowski. Ponadto uhonorujemy prof. Jerzego Flagę, wręczając mu księgę jubileuszową pt. „Historia magistra vitae”. Istotnym uzupełnieniem programu Dni będzie prezentacja ostatnio wydanego wyboru pism wybitnego profesora prawa, polityka i publicysty politycznego okresu międzywojennego - Ignacego Czumy (1891-1963).

- Do kogo skierowane jest zaproszenie do uczestnictwa w Dniach Wydziału Prawa?

- Uroczystość jest wyrazem naszego szacunku, pamięci i wdzięczności dla wybitnych profesorów, którzy przyczynili się do rozwoju nauki prawa i ugruntowania struktur naszego Wydziału. Zatem zapraszamy do udziału profesorów, młodszych pracowników naukowych i studentów. Zaproszenie kierujemy nie tylko do społeczności akademickiej. Jest to uroczystość o charakterze otwartym, więc zapraszamy naszych absolwentów, członków Stowarzyszenia Absolwentów Prawa, a także tych, którzy czują się w jakikolwiek sposób związani z osobami, które chcemy uroczyście odznaczyć.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża Nieustającej Pomocy – skąd Jej fenomen?

[ TEMATY ]

nowenna

ikona

Maryja

redemptoryści

Matka Boża Nieustającej Pomocy

Foto: Monika Książek

Chyba każdy z katolików słyszał kiedyś o szczególnym nabożeństwie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jej obraz kojarzy większość z nas. Cały świat w środę ucieka się pod Jej obronę. Skąd tak właściwie wziął się ten wielki kult?

W ciągu ostatnich 150 lat obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy stał się drogi milionom chrześcijan, umacniając ich wiarę i modlitwę. Wielu uważa go nawet za jeden z najbardziej znanych i kochanych obrazów Maryi na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie/ Strzelanina w domu k. Limanowej – dwie ofiary, trwa policyjna obława

2025-06-27 13:15

[ TEMATY ]

policja

Karol Porwich/Niedziela

Trwa policyjna obława za prawdopodobnym sprawcą piątkowej strzelaniny w Starej Wsi w powiecie limanowskim. Małopolska policja podała, że postrzelone zostały trzy osoby, dwie nie żyją. Policja ostrzega, że podejrzewany o zabójstwo 57-latek jest niebezpieczny. RCB rozesłało alerty o poszukiwaniach.

„57-letni sprawca oddalił się w kierunku pobliskiego masywu leśnego. Obecnie trwa policyjna obława. Na miejsce zostały skierowane dodatkowe siły policyjne” - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.
CZYTAJ DALEJ

„Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku,… niech Lucyfer błogosławi”. A ja odsyłam do kina na film „Rytuał”

2025-06-28 10:51

[ TEMATY ]

felieton

Milena Kindziuk

Red

Nawet nie przypuszczałam, że mój niedawny tekst na portalu niedziela.pl pt. „Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie” spotka się z tak dużym odzewem.

Na samym tylko profilu Tygodnika Niedziela na Facebooku w ciągu pierwszej doby przeczytało go ponad… 31 tys. osób!, a komentarze internautów rozgrzewały – i wciąż rozgrzewają - emocje do granic możliwości. Jedni fakt obecności oficjalnej reprezentacji satanistów na paradzie równości traktują poważnie, jako zagrożenie duchowe („Szatan to nie żarty”; „Przyznasz, że sataniści, nawet żartobliwie, to promowanie zła”; „To źle wróży”; „Niestety, pogubione owieczki pędzące wprost w ręce szatana” itd.), drudzy zaś – tych jest niestety więcej – piszą w stylu prześmiewczym i drwiącym. Przytoczę kilka wpisów: „Widziałem tych satanistów. Tacy sataniści jak koziej d…. trąbki”; „Co ten szatan właściwie zrobił ludziom złego? Co w zasadzie przeskrobał? To Bóg zatopił ludzi w czasie potopu”; „Skoro szatan na świeczniku, jesteś nikim mój ludziku”; „Dziękuję za ten pro tip w imieniu wszystkich satanistów, pozdrawiam serdecznie i niech Lucyfer błogosławi”; „Każdy o innych poglądach to satanista albo szatan…”. Nie zabrakło hejtu i trollingu, także w prywatnych wiadomościach do mnie, wyzwisk, szyderstw, zarzutów że propaguję zabobony, że diabła nie ma albo że ja jestem diabłem….
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję