Reklama

Kościół

Nie mogłem postąpić inaczej

„Gdyby nie wiara Polaków i instytucja Kościoła w naszym kraju, nie byłoby naszego Państwa, a może i Europy takiej, jaką znamy. Kościół i wiara pomagała przetrwać nam najtrudniejsze momenty w historii, dlatego przeciwnicy Polski chcą go zniszczyć i upokorzyć. Wtedy nasz naród będzie łatwym celem.” – mówi w rozmowie z „Niedzielą” Tomasz Bartosiak, członek Partii Republikańskiej, wiceprezes Fundacji „Patriotyzm i Wolność”.

[ TEMATY ]

wywiad

Kościół

wiara

Polska

Polska

archiwum Tomasza Bartosiaka

Tomasz Bartosiak

Tomasz Bartosiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W połowie lipca złożył Pan zawiadomienie do prokuratury okręgowej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa przez znanego z kontrowersyjnych zachowań, skrajnie lewicowego publicystę Krytyki Politycznej, Jasia Kapelę. Chodzi o obrazę uczuć religijnych. Dlaczego zdecydował się Pan na takie działanie?

Jeśli ktoś mówi, że ,,Jan Paweł II gwałcił małe dzieci”, to nie ma na to mojej zgody. Kapela powiedział to w programie, który ma milionową oglądalność, a oglądają to przeważnie ludzie młodzi. Młodzież powinno się uczyć, że Papież był wielkim Polakiem i prawdziwym Świętym, a tacy ludzie jak Kapela, fałszywie zakłamują historię i w obrzydliwy sposób atakują Kościół. Jako Katolik, nie mogłem postąpić inaczej. Takie zachowania trzeba powstrzymywać.

Mówienie tak obrzydliwych rzeczy na temat Jana Pawła II jest dla mnie niedopuszczalne, a sugestie, że Papież wiedział o gwałtach, są zwykłą nieprawdą. Często przywołuje się tu przykład McCarricka, którego Św. Jan Paweł II awansował. Chciałbym zaznaczyć, że o tym człowieku prezydent USA George Bush w 2004 r. mówił: "Nie ma lepszej osoby w naszym kraju, niż McCarrick. Jestem dumny, że mogę nazwać go przyjacielem. Jest porządnym człowiekiem". Skoro Prezydent największego mocarstwa, z najlepszymi tajnymi służbami nie wiedział o tych przestępstwach, to Papież pod koniec swojego życia tym bardziej nie mógł o tym wiedzieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wygląda aktualny status sprawy w warszawskiej prokuraturze? Na swoim Twitterze zapowiedział Pan wprost: Kapela - przeprosisz. Jakie rozstrzygnięcie w tej kwestii byłoby dla Pana zadowalające?

Na razie zawiadomienie zostało przeniesione z prokuratury okręgowej do prokuratury rejonowej. To oznacza, że zawiadomienie dla Pani prokurator, która je rozpatrywała, okazało się niezbyt wielkiej wagi. Mimo to wierzę, że prokuratura rejonowa stanie na wysokości zadania i Kapela przeprosi za swoje słowa. To byłby symboliczny wyrok, który wszystkim osobom obrażającym, oskarżającym i żartującym z Papieża da jasny sygnał, że tego robić nie można.

Reklama

W ostatnich latach w Polsce nasiliła się nagonka środowisk lewicowych oraz liberalnych mediów na Kościół Katolicki. W przestrzeni publicznej ludzie pozwalają sobie na coraz więcej, często nie zważając na żadne świętości, dobre wychowanie a przede wszystkim prawdę. Prowokacja Jasia Kapeli idealnie wpisuje się w ten trend…

Niestety Ci, którzy powinni reagować, chyba już się z tym pogodzili, że można atakować Kościół, bo boją się być posądzeni o ,,bronienie pedofili”, albo stwierdzili, że to nie ma sensu, bo się tego trendu już nie da odwrócić. Ja się takich oskarżeń nie boję. Pedofilię trzeba potępiać, ale też zaznaczać, że to przestępstwa występujące nie w danych grupach zawodowych, a w danych orientacjach seksualnych. Pedofili trzeba skazywać, a obraz Kościoła skrupulatnie odbudowywać. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może to powstrzymać. Nie możemy dłużej godzić się na atakowanie Kościoła, to atak w naszą historię, tożsamość i fundament Państwa.

Lewica oprócz walki z Kościołem, nie ma nic więcej do zaoferowania.

Z czego Pana zdaniem wynika ten atak nienawiści wymierzony w Kościół, katolików oraz nasze świętości? Jak możemy z tym zjawiskiem walczyć?

Gdyby nie wiara Polaków i instytucja Kościoła w naszym kraju, nie byłoby naszego Państwa, a może i Europy takiej, jaką znamy. Kościół i wiara pomagała przetrwać nam najtrudniejsze momenty w historii, dlatego przeciwnicy Polski chcą go zniszczyć i upokorzyć. Wtedy nasz naród będzie łatwym celem. Przypomnijmy Bitwę pod Wiedniem, w której to My zatrzymaliśmy najeźdźców islamskich przed zajęciem Europy. Przypomnijmy walkę Kościoła z komunizmem, a w tym nieoceniony wkład Św. Jana Pawła II, który rozpalił tę iskrę w naszym narodzie, która wyzwoliła nas spod rosyjskiego buta. Wiara i Kościół jest strażnikiem wolności i jedyną nadzieją na wolność, za którą nasi przodkowie ginęli.

Reklama

A dzisiaj za tę wolność walczą i giną Ukraińcy… Składają ogromną daninę z krwi, próbując powstrzymać zapędy rosyjskiego imperializmu. Wymieniał Pan polskie zwycięstwa, w których pomogła nam wiara. Kolejnym przykładem takiej Victorii może być Bitwa Warszawska 1920 roku. Jej 102. rocznicę obchodziliśmy w sierpniu…

Bitwa Warszawska w 1920 roku to jedno z największych zwycięstw naszego oręża i naszej wiary. W naszym kraju tę wspaniałą wiktorię powinno się uczcić w monumentalny sposób. Dla mnie fantastycznym pomysłem jest zbudowanie łuku triumfalnego na Wiśle. Władimir Putin musi pamiętać kto wtedy zwyciężył i trzeba mu o tym przypominać. Bohaterowie, którzy pogromili bolszewików wierzyli, że po ich stronie stoi Matka Boska. Bez tej wiary nie odnieśliby zwycięstwa tak cennego nie tylko dla naszej Ojczyzny, ale i dla Europy – po raz kolejny ochroniliśmy całą Europę. Z drugiej strony bolszewicy atakujący Warszawę uciekali w popłochu, bo ukazała im się Matka Boska. Cud nad Wisłą, to idealny przykład dający świadectwo, że Polska z Bogiem na sztandarach, Polska silna we wspólnocie wiary i Kościoła jest nie do powstrzymania, nie do uwięzienia, nie do pogromienia. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy My wierzymy. Co nam obca przemoc wzięła z Bogiem odbierzemy…

W 2019 roku był Pan najmłodszym w historii kandydatem do Parlamentu Europejskiego. Unia Europejska została zbudowana na chrześcijańskich fundamentach. Pojawiają się jednak zarzuty, że elity europejskie zapominają o tych podwalinach. Jak Pan, jako młody konserwatysta ocenia kierunek, w jakim obecnie zmierza Bruksela?

Nie lubię spoglądać w przyszłość w pesymistyczny sposób, ale niestety ta ciemna wizja jest chyba najbardziej prawdopodobna. Nagonka na Kościół w głównych mediach i Intrenecie sprawiła, że mamy bardzo mało powołań kapłańskich, a w przyszłości będziemy świadkami zamykania kościołów. Widać w Brukseli oddziaływanie wielkich korporacji, które są zarządzane przez zwolenników kontroli i niewoli ludzi. Ludzie odciągnięci od wiary i Kościoła, to łatwy cel do manipulacji i kontrolowania. Zostaniemy zamknięci w świecie zepsucia, smartfonów i konsumpcjonizmu, tak jak tego chcą wielkie firmy i Bruksela.

Reklama

Zobaczmy jaka grupa społeczna broni nasz kraj od totalnego dyktatu i narzucania prawa z Brukseli, czyli kto broni naszej niepodległości i suwerenności? Konserwatyści, patrioci.

Wydarzenia sportowo-rozrywkowe, czyli różnego rodzaju gale walk w stylu “Fame MMA” czy “Prime Show” biją rekordy popularności. Ze sportem i zasadami fair-play ma to niewiele wspólnego. Dla wielu to wylęgarnia patologii, przemocy i wulgaryzmu. Czy dostrzega Pan problem rosnącej popularności tych imprez?

Niestety to kolejny przykład, w którym pieniądze wygrywają nad jakąkolwiek moralnością. Zamiast promować prawdziwych sportowców, którzy od dziecka wylewają hektolitry potu na treningach, promuje się ludzi, którzy są znani ze swojej głupoty, albo znani z bulwersujących zachowań takich jak szkalowanie Świętych. Oglądają to młodzi ludzie, którzy zamiast mieć za wzór ludzi, których warto by naśladować, to mają stawianych za bohaterów ludzi, którzy zarabiają miliony za walkę, bo zasłynęli z wzajemnego wyzywania się, rozbierania w Internecie lub picia do upadłego. Wypowiadam się o tych ludziach naprawdę w najbardziej delikatny możliwy sposób i nie przywołałem tego, z czego znane są np. kobiety biorące udział w tych galach.

Jak zatem walczyć z tym zjawiskiem? Czy młode pokolenie prawicowych polityków ma w tej kwestii jakieś propozycje? Czy dostrzega Pan rozwiązanie tego problemu oparte o kompromis pomiędzy wolnością prywatnego organizatora, a dbaniem o wartości moralne w społeczeństwie?

Myślałem nad tym bardzo długo jak to zmienić i odbyłem szereg konsultacji w tej sprawie. Organizatorzy powinni zawierać w umowach ze swoimi pato-gwiazdami zapisy o zakazie: używania wulgarnego słownictwa, obrazy uczuć religijnych i promowania patologicznych zachowań. Powinno być to zagrożone surowymi karami umownymi dla zawodników łamiących te zasady. Jeśli natomiast organizatorzy nie potrafiliby o to zadbać, wtedy powinno zainterweniować Państwo i nakładać wysokie kary finansowe na organizatorów. Nic tak nie zabolałoby ludzi nastawionych na zarabianie pieniędzy, którzy nie patrzą na przyszłość pokoleń, psując je, jak nakaz zapłaty wysokiej kary finansowej.

2022-08-27 12:34

Ocena: +10 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Antysztuka na Krzyżu

Współcześni performersi w marzeniach o zaistnieniu gotowi są na wszystko.
A co może im zapewnić pięciominutową popularność?
Profanacja symboli religijnych na pewno ich nie zawiedzie

Powszechne oburzenie wywołała niedawno wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, finansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pod nazwą „British British Polish Polish. Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś”. Zaprezentowano tam filmik Jacka Markiewicza pt. „Adoracja Chrystusa”. Można na nim zobaczyć autora, który ociera się nagimi genitaliami o postać Chrystusa ze średniowiecznego krycyfiksu, wypożyczonego w tym celu z Muzeum Narodowego. Oszczędzę czytelnikom obscenicznego dalszego opisu adoracji w wykonaniu Markiewicza. Wystawa jest droga. Pochłonęła ponad 1 mln zł. Minister Bogdan Zdrojewski zapewnił w końcu, że wycofa się z jej finansowania, ale stwierdził również, że na kształt artystyczny prezentowanych „dzieł” nie ma wpływu. Jacek Markiewicz znany jest ze swojej fekalistyczno-seksualnej działalności. Pod egidą swojego mistrza – prof. Grzegorza Kowalskiego w pracy „Kardynał Markiewicz” wystawił czarne prezerwatywy zestawione z cytatem z Pieśni nad Pieśniami, na wystawie w Orońsku wylał własne ekskrementy. „W czystych formalnie pracach zamykał krew, mleko, spermę i krew miesięczną”. Stworzył pracę z ubrań zmarłej matki. „Nasycił je klejem i uformował z nich przestrzenne, regularne moduły”. Na wystawie w 1991 r. pokazywał fotografie przedstawiające własną masturbację i wyeksponował materac posypany mąką. Dla krytyk Doroty Monkiewicz była to „demonstracja samotności ludzkiego ego, dominująca i ostateczna”. Sam autor mówi, że interesują go wydzieliny człowieka. Na co dzień prowadzi hurtownię opakowań jednorazowych w Płocku. Do tej pory, pomimo swoich ekscesów, nie zaistniał jako artysta. Udało mu się tego dokonać dopiero podczas ostatniej wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej. Sam Markiewicz tłumaczy powstanie „Adoracji” wynikiem wstrząsu, jakiego doznał, widząc w kościele modlących się ludzi. Ich adoracja odbywała się wobec rzeźby Chrystusa wiszącego na krzyżu. Nie mógł pojąć, jak to możliwe, aby w dzisiejszych czasach oddawać kult martwej rzeźbie. Wyznał swoje credo w „Adoracji”. „Liżąc wielki średniowieczny krucyfiks, dotykając go nagim ciałem, obłapiając go, gdy leży pode mną, modlę się do Prawdziwego Boga”. Trudno zrozumieć, dlaczego zwiedzający wystawę muszą uczestniczyć w jego pokrętnych, chorych doznaniach. To „dzieło” jako praca dyplomowa pochodzi z 1993 r. i dopiero teraz zaistniało w blasku obrazoburczej chwały. Wystawie towarzyszą liczne protesty, do których dołączyła się nawet Liga Muzułmańska RP, domagając się usunięcia pracy profanującej Krzyż. Posłowie złożyli także w tej sprawie wniosek do prokuratury.
Na razie w obronie filmiku Markiewicza głos zabrała etyk prof. Magdalena Środa, twierdząc, że „kołtunie oko cieszy monidło, prosty obraz, najlepiej ikonografia religijna z prowincjonalnych kościołów lub bardzo piękna estetyka częstochowsko-licheńska”. Większość Polaków ma na szczęście kołtuńskie gusty i nie chce zaakceptować bluźnierczych wystąpień performersów. Dyrektor CSW Fabio Cavallucci stwierdził, że nie zamierza usunąć eksponatu z wystawy. Zamieszanie wokół „dzieła” spuentował zdaniem: – Sztuka, która nie porusza do głębi, nie wywołuje dyskusji, nie wzbudza emocji, jest sztuką martwą, reżimową.

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: Msza św. w 10. rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-26 15:32

[ TEMATY ]

Watykan

rocznica

św. Jan Paweł II

Monika Książek/Niedziela

27 kwietnia, przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Z tej okazji o godzinie 17.00 w bazylice św. Piotra w Watykanie zostanie odprawiona uroczysta Msza święta. Przewodniczyć jej będzie kard. Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Homilię wygłosi wygłosi kard. Angelo Camastri, emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej. Wśród koncelebransów będzie kard. Stanisław Dziwisz, długoletni sekretarz kard. Karola Wojtyły-papieża Jana Pawła II.

O zbliżającej się rocznicy kanonizacji przypomniał kilka dni temu papież Franciszek. Podczas środowej audiencji ogólnej 24 kwietnia Ojciec Święty pozdrowił Polaków, mówiąc:

„W przyszłą sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji św. Jana Pawła II. Patrząc na jego życie widzimy, do czego może dojść człowiek, kiedy przyjmie i rozwinie w sobie Boże dary: wiary, nadziei i miłości. Pozostańcie wierni jego dziedzictwu. Promujcie życie i nie dajcie się zwieść kulturze śmierci. Za jego wstawiennictwem prośmy Boga o dar pokoju, o który on jako papież tak bardzo zabiegał”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję