Reklama

Droga do Taizé

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1940 r. Roger, młody szwajcarski teolog, przyjechał do małej wsi we francuskiej Burgundii - do Taizé. Kupił dom i kawałek ziemi. Jego pragnieniem było stworzenie wspólnoty, w której pojednanie pomiędzy chrześcijanami byłoby codziennością, w której „łagodność serca stałaby się konkretnym doświadczeniem, a miłość stanowiłaby centrum wszystkiego”. Roger utrzymywał się z pracy swoich rąk, uprawiając ziemię - i takie życie wybrali przybywający coraz tłumniej do Taizé ludzie, którzy pragnęli żyć w prostocie, łagodności, dobroci i bliskości Boga. Pierwsi współbracia przybyli do tej wsi już w latach 50. XX wieku. Brat Roger napisał regułę wspólnoty, której kluczem są trzy ewangeliczne słowa: radość, prostota, miłosierdzie. Zaproszono go do uczestniczenia w obradach Soboru Watykańskiego II, a on zaprosił do Taizé pastorów protestanckich i katolickich biskupów - było to pierwsze spotkanie ekumeniczne w Taizé. W 1966 r. bracia zorganizowali pierwsze ekumeniczne spotkanie młodzieży, a w 1974 r. odbył się w Taizé „Sobór Młodych”. Od 1982 r. spotkania odbywają się także poza wioską.
Członkowie Wspólnoty, bracia, nie przyjmują święceń kapłańskich, ślubują natomiast dzielenie się z bliźnimi dobrami materialnymi i duchowymi. Żyją w celibacie, w surowych warunkach burgundzkiej wsi. Utrzymują się wyłącznie z własnej pracy. Nie przyjmują osobistych darów ani prezentów. Ewentualne spadki przeznaczane są zawsze na pomoc ubogim. Niektórzy z braci - tworząc kilkuosobowe grupy, zwane fraterniami - żyją wśród najuboższych.
W Taizé można spotkać także tzw. permanentów, którzy przebywają dłuższy czas w Taizé, pomagając braciom w prowadzeniu spotkań, które w tej chwili gromadzą tysiące młodych ludzi z całej Europy - w lecie do tej małej wsi zjeżdżają nawet tysiące pielgrzymów. Od lat 60. mówi się w zlaicyzowanej Francji o „fenomenie Taizé”, w latach 80. i 90. Wspólnota stała się niezwykle popularna w krajach dawnego bloku socjalistycznego.
Wspólnota rządzi się określonymi regułami, a każdy dzień przebiega według ściśle określonych zasad. Fundamentem każdego dnia są modlitwy odmawiane trzy razy dziennie. Zwołują na nie z najdalszych zakątków wsi dzwony - charakterystyczny element Taizé. Obok modlitwy pielgrzym ma obowiązek uczestniczyć w zajęciach jednej z pięciu grup: źródeł wiary, biblijnej (tylko w okresie wakacyjnym), pracy, chóru lub ciszy. Dodatkowo każdy uczestnik dostaje drobną pracę - np. pilnowanie ciszy podczas modlitwy, dystrybucja posiłków - którą wykonuje codziennie przez kilkadziesiąt minut. Młodzi ludzie uczestniczą w Taizé w tygodniowych programach.

Przygotowała Katarzyna Woynarowska

Na podstawie Internetu oraz materiałów własnych

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Papież przyjął prezydenta Albanii

2024-05-06 13:18

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W dniu dzisiejszym Ojciec Święty przyjął na audiencji Jego Ekscelencję Pana Bajrama Begaja, prezydenta Republiki Albanii, który następnie spotkał się z Jego Eminencją Kardynałem Sekretarzem Stanu Pietro Parolinem, któremu towarzyszył Jego Ekscelencja arcybiskup Paul Richard Gallagher, Sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

„Podczas serdecznych rozmów, które odbyły się w Sekretariacie Stanu, wyrażono uznanie dla pozytywnych stosunków dwustronnych, a także wspomniano o niektórych otwartych kwestiach w stosunkach między Kościołem a państwem. Następnie zwrócono uwagę na drogę Albanii do członkostwa w Unii Europejskiej oraz na różne kwestie międzynarodowe, ze szczególnym uwzględnieniem regionu Bałkanów Zachodnich oraz konfliktów na Bliskim Wschodzie i Ukrainie” -czytamy w watykańskim komunikacie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję