Reklama

Zapomniana piosenka, gdzieś pod sercem ukryta...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła! - słowa ukochanej piosenki dzieciństwa, nauczonej przez Mamę. Dziwna rzecz, piosenka o złej zimie, a jest wspomnieniem radosnych chwil, właśnie w zimie. Skrzypiący pod butami śnieg, skrzący w słońcu blaskiem iskierek, zimowych gwiazdek. To wspomnienie wraca, gdy patrzę na obraz mojego śp. Ojca Kazimierza. Słoneczny, zimowy pejzaż. Skraj lasu. Stóg siana przykryty czapą śniegu. Sanie z woźnicą ciągnione przez konika podążają do widocznej na horyzoncie wioski... Ten obraz, wraz z wykonaną przez Ojca szopką Bożego Narodzenia, uczestniczył w naszym Wieczorze kolęd patriotycznych. Mój Ojciec, uczeń Wacława Łagodzińskiego, ucznia Jana Matejki, ocalał w swych obrazach ginące piękno polskich wiosek z chatami krytymi strzechą, ze studniami z żurawiem, z przydrożnymi kapliczkami... Na naszym pierwszym Wieczorze poezji, muzyki i wspólnego śpiewania ocalonych od zapomnienia piosenek 21 stycznia 1996 r. Ojciec - muzyk i malarz - zagrał na skrzypcach „Kujawiaka” Henryka Wieniawskiego. Na ten nasz pierwszy Wieczór w Częstochowie przybyła NTL - Niezależna Telewizja Lokalna z Radomska. Wkrótce, w niedzielę przed południem, telewidzowie w zasięgu fal NTL obejrzeli film z naszego Wieczoru. Po miesiącu, w odpowiedzi na liczne apele telewidzów, powtórzono ten film, także w niedzielę przed południem. To było 11 lat temu... Na naszym setnym Wieczorze 19 stycznia 2008 r. - NIGDY PRZED MOCĄ NIE UGNIEMY SZYI! - nie pojawiły się, jak zwykle, żadna telewizja, żadne radio. „Nie wolno Pani nagrywać żadnego Wieczoru Aleksandra Markowskiego” - słowa dyrektora radia do kierowniczki działu nagrań, pragnącej nagrać nasz Wieczór w 2002 r. dla uczczenia Święta Niepodległości - 11 Listopada. Pytanie młodego czytelnika: „Co znaczy komunistyczny podział na obywateli pierwszej i drugiej kategorii?”. Właśnie to, o czym piszę. Po moim proteście przeciwko tzw. „ścieżkom zdrowia” - komunistycznemu bestialstwu wobec robotników Radomia i Ursusa, nękany esbeckimi prowokacjami i groźbami, musiałem odejść z pracy w częstochowskim teatrze (byłem w nim scenografem). W 1988 r. zorganizowałem w częstochowskim kościele św. Wojciecha, przy wsparciu niezłomnego kapłana ks. Mariana Dudy i krytyka sztuki Wojciecha Skrodzkiego, wielką wystawę malarstwa. Dałem jej tytuł „Rodzinny dom”, dla uświadomienia społeczeństwu, że Rodzina i Ojczyzna to - jedność. Zachęcony przez kolegów plastyków, złożyłem (jako absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych z dyplomem Wydziału Malarstwa i Katedry Scenografii) podanie o przyjęcie mnie w poczet nauczycieli malarstwa Wydziału Artystycznego Częstochowskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Kierownik Wydziału Artystycznego powiedział mi, żebym wykreślił z podania i życiorysu wszystkie wystawy malarstwa w kościołach Polski. Nie wykreśliłem. Moje podanie zostało odrzucone... Przypominam: większość artystów, protestując przeciwko wprowadzeniu przez komunistycznych zdrajców stanu wojennego, bojkotowała wystawy oficjalne, organizując wystawy w kościołach.
W 1984 r. wymalowałem na Jasnej Górze obraz wotum - „W środku nocy” (olej 380x520 cm) - wizję Polski nierozerwalnie złączonej z Matką Bożą w Jej Jasnogórskim Wizerunku. Od 2000 r. tego obrazu już nie ma. Modlę się, żeby znów był i nadal służył Narodowi. Rodzice nauczyli mnie TRWAĆ W PRAWDZIE. Źródła... Wspomnienie. Ścieżka w ogrodzie rodzinnego domu, w letnie południe. Maluję ogród w słońcu. Zbliża się Ojciec. Patrzy na powstający obraz, uśmiecha się. Mówi: „Tak! Światło i powietrze... to jest to!”.
Serdecznie zapraszam na otwarcie wystawy moich obrazów w Warszawie, w kościele Środowisk Twórczych pw. św. Andrzeja Apostoła i św. Brata Alberta przy Placu Teatralnym 18 - w niedzielę 17 lutego po Mszy św. południowej. Jej tytuł: „W stronę światła”. Wystawa będzie trwać do soboty 23 lutego. Przypominam mój adres: ul. L. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 322-05-29.

„Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!”

słowa: Maria Konopnicka
melodia: Zygmunt Noskowski

Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła, nasza zima zła!

Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
w ręku gałąź oszroniała,
a na plecach drwa,
Nasza zima zła, nasza zima zła!

Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
dalej, śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma,
Nasza zima zła, nasza zima zła!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Straty w dobrach kultury i dziełach sztuki poniesione przez Kościół Rzymsko – Katolicki w Archidiecezji Krakowskiej w wyniku II wojny światowej

2024-05-16 10:45

[ TEMATY ]

II wojna światowa

archidiecezja krakowska

straty

Reprodukcja Margita Kotas

Modlitwa na ruinach kościoła Sakramentek na rynku Nowego Miasta w Warszawie

Modlitwa na ruinach kościoła
Sakramentek na rynku
Nowego Miasta w Warszawie

Okupant niemiecki podczas II wojny światowej podjął bezpardonową walkę z całym społeczeństwem polskim, w tym również z Kościołem Rzymsko – Katolickim. Walka przeciwko Kościołowi Katolickiemu polegała zarówno na eksterminacji duchowieństwa, jak i na niszczeniu zabytków architektury sakralnej oraz niszczeniu lub rabunku wyposażenia kościołów i klasztorów.

Łupem okupanta niemieckiego padły przede wszystkim cenne przedmioty złotnicze. Doszczętnie zostały ograbione z najcenniejszych pamiątek historycznych i z najstarszych zabytków złotniczych w Polsce skarbce kościelne w: Gdańsku, Trzemesznie, Poznaniu, Gnieźnie, Krakowie, Kaliszu, Warszawie, Sandomierzu, Lublinie, Płocku. Po wojnie powrócił tylko skarbiec krakowski, trzemeszeński, wielicki i sandomierski oraz część skarbca poznańskiego. Nie ocalało nic z darów Zygmunta III dla katedry warszawskiej .

CZYTAJ DALEJ

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w naszym życiu

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 17, 20-26.

Czwartek, 16 maja. Święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy

2024-05-16 19:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

diecezja włocławska

Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch

- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.

Emerytowanego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów powitał biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Obok biskupa diecezjalnego i biskupa seniora Stanisława Gębickiego, w wydarzeniu uczestniczyło około 300 prezbiterów. W programie dorocznej diecezjalnej pielgrzymki kapłanów znalazła się konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza św.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję