Reklama

Kościół

Pomoc Caritas Polska dla Ukrainy nie ustaje

„Chcą Ukrainy bez Ukraińców” – ocenił sytuację jeden z mieszkańców ostrzelanego w miniony poniedziałek Kijowa. Gehenna cywilów w ogarniętym wojną kraju wydaje się nie mieć końca, dlatego tak ważna jest systematyczna pomoc humanitarna, którą kontynuuje Caritas Polska.

[ TEMATY ]

Caritas

Ukraina

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku mieliśmy wszyscy nadzieję, że nastanie pokoju na Ukrainie to kwestia kilku tygodni. Dziś mamy świadomość, że pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów będzie potrzebna przez dłuższy czas i powinna być organizowana tak, by była adekwatna do potrzeb.

Obcy w domu

- Mieszkaliśmy w małym domku na obrzeżach Makarowa niedaleko Kijowa — mówi Olesia, mama dwóch córek. — 24 lutego 2022 r. obudziły nas wybuchy, musieliśmy opuścić dom i zabrać dzieci w bezpieczne miejsce. Trzy dni później w naszym domu zamieszkali Rosjanie. 23 marca nasz dom został całkowicie zniszczony, straciliśmy wszystko. Starsza córka nie miała już swoich skrzypiec, a młodsza ukochanych sukienek do tańca i zabawek. W połowie maja wróciliśmy do Makarowa. Przełykając łzy, dziękowaliśmy Bogu za to, że wszyscy żyją, i zaczęliśmy budować nowy dom. To bardzo trudne, ale krok po kroku posuwamy się do przodu. Jesteśmy bardzo wdzięczni ludziom, którzy nam pomagają. Niech Bóg chroni ich wszystkich — dodaje wzruszona kobieta.

Podziel się cytatem

Reklama

— Przed wojną żyliśmy zwyczajnym życiem, z dziećmi i wnukami. Tak jak żyją ludzie na wsi. Córka jeździła do pracy do Borodianki w obwodzie kijowskim, a wnuczka chodziła do pierwszej klasy — mówi Anżeła Glanc. — Mąż obudził się o piątej nad ranem, gdy w okolicach Czarnobyla zaczęła się strzelanina. Przygotowywaliśmy się do tego, ale nie chciało nam się wierzyć, że to się naprawdę dzieje. Uciekliśmy do sąsiedniej wsi. 27 lutego wróciliśmy, żeby przenocować w domu, bo ile można jeździć. Następnego dnia przyleciał pocisk, nie wiem skąd. Spadł obok naszego domu. Wszystkie okna były powybijane. Wszystko w domu było zniszczone — wspomina. Nie widząc innego rozwiązania, Anżeła z rodziną przyjechała do Polski. 9 kwietnia wrócili do domu. — Zaczęliśmy tu troszeczkę sprzątać, wynosić wszystko łopatą. Naprawiliśmy, co się dało. Musimy wykończyć dom, odbudować piecyki, okna zamontować, bo nadchodzi zima – martwi się kobieta.

Reklama

Takich historii, jak te, są tysiące. I ciągle piszą się nowe, równie smutne. Ich bohaterów nie można zostawić bez wsparcia, dlatego Caritas Polska cały czas niesie pomoc mieszkańcom Ukrainy, dostosowując jej formę do zmieniającej się sytuacji.

Reklama

Konwoje z darami

— Na Ukrainę od początku wojny dostarczamy wsparcie materialne. Wśród przekazanych artykułów są m.in. żywność, środki higieniczne, zaopatrzenie medyczne, leki, wózki inwalidzkie czy generatory prądu — mówi ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

Reklama

W ciągu kilku miesięcy od rozpoczęcia konfliktu znacznej poprawie uległa szybkość i płynność transportów humanitarnych. Stało się to możliwe dzięki działaniom usprawniającym logistykę oraz współpracy z partnerami zrzeszonymi w międzynarodowej federacji Caritas Internationalis, przede wszystkim z Caritas na Ukrainie – Caritas-Spes i Caritas Ukraina, a także z amerykańską Catholic Relief Services, Caritas Switzerland i Caritas Deutschland. W efekcie wspólnych działań powstały 2 centra logistyczne na terenach Caritas Archidiecezji Przemyskiej i Lubelskiej oraz transgraniczny hub o powierzchni ponad 3 tys. metrów kwadratowych z magazynem zarządzanym przez pracowników Caritas Archidiecezji Lubelskiej.

Oprócz konwojów humanitarnych do mieszkańców Ukrainy dociera także pomoc w ramach akcji Paczka dla Ukrainy. To przede wszystkim żywność o przedłużonej trwałości i artykuły higieniczne, które każdy może zapakować w karton o określonych wymiarach i przynieść do parafii lub placówki Caritas.

Wsparcie, na które można liczyć

Od początku wojny Caritas Polska ściśle współpracuje z Caritas-Spes – siostrzaną organizacją na Ukrainie – realizując działania pomocowe w diecezji kijowsko-żytomierskiej, która w ostatnich dniach znów znalazła się pod obstrzałem. Dzięki tej współpracy możliwe stało się nie tylko sprawne przekazywanie pomocy rzeczowej, ale też szybkie rozpoczęcie pilotażowego programu Rodzina Rodzinie.

— Obecnie zakończyliśmy etap kwalifikacji i przyjęliśmy do programu pół tysiąca najbardziej potrzebujących osób i rodzin — mówi Olga Sułkowska, specjalistka ds. projektów zagranicznych w Caritas Polska. — Są to przede wszystkim rodziny wielodzietne, kobiety karmiące i pełniące rolę głowy rodziny, osoby starsze i niepełnosprawne, rodziny wewnętrznie przesiedlone i doświadczające bezpośrednich skutków działań wojennych — wyjaśnia specjalistka.

Reklama

Wsparcie kierowane jest przede wszystkim do rodzin mieszkających w obszarach, do których nie dociera żadna inna pomoc. Wśród beneficjentów są rodziny, które straciły domy i mieszkają u sąsiadów, bez perspektyw na odbudowę. Są też rodziny, które starają się odbudować domy, ale w ich sytuacji to bardzo trudne.

Na start programu Caritas Polska przeznaczyła sumę ok. miliona euro.

Jak pomóc mieszkańcom Ukrainy:

- dokonując wpłaty przez stronę caritas.pl/ukraina

- wpłacając dowolną kwotę na konto 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (z dopiskiem UKRAINA)

- wysyłając SMS o treści UKRAINA pod numer 72052

Caritas to największa organizacja dobroczynna w Polsce. Pomaga setkom tysięcy potrzebujących w kraju i za granicą. Struktura Caritas w Polsce składa się z Caritas Polska, która pełni funkcję koordynatora projektów ogólnopolskich i zagranicznych oraz z 45 Caritas diecezjalnych, które niosą bezpośrednią pomoc potrzebującym. Organizacja jest częścią sieci Caritas Internationalis i Caritas Europa.

2022-10-14 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chirurg wojskowy z Azowstalu: będę ratować życie każdego, nawet jeśli jest to wróg

[ TEMATY ]

Ukraina

Parafia św. Mikołaja w Kijowie

Zniszczony Chresoń

Zniszczony Chresoń

Służyłem, służę i nadal będę służył, aby ratować życie i zdrowie wszystkich, którzy tego potrzebują, nawet jeśli jest to wróg – powiedział w rozmowie z rkc.org.ua ukraiński chirurg wojskowy polskiego pochodzenia Denys Hajduk, jeden z czterech chirurgów, którzy pracowali w zakładach metalurgicznych Azowstal w Mariupolu w czasie rosyjskiej inwazji wojskowej. Opowiedział o swojej pracy i pobycie w niewoli.

W czasie pobytu w Azowstalu Denys Hajduk wielokrotnie znajdował się w sytuacjach zagrażających życiu. Gdy w czasie ostrzału bunkier, gdzie chronili się ludzie, został naruszony odkopanych rannych przenoszono od razu na stół operacyjny. „W pewnym momencie, kiedy czekaliśmy na kolejnego rannego, wewnętrzny głos, czy jakieś przeczucie, kazało mi natychmiast wyjść z sali operacyjnej (…). Było nas wtedy około 4 osób. I jak tylko wyszliśmy za drzwi, 30 sekund później nastąpiło bezpośrednie trafienie rakiety w szyb bunkra, który prowadził do sali operacyjnej. Fala podmuchu natychmiast wyrzuciła nas za drzwi. Nasze włosy i polarowe kurtki zostały spalone przez ogień. Gdybyśmy byli na bloku operacyjnym, nie mielibyśmy szans na przeżycie” – opowiedział Hajduk.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

2024-04-29 17:49

[ TEMATY ]

episkopat

Francja

Episkopat Flickr

Biskupi siedmiu francuskich diecezji należących do metropolii Reims rozpoczęli dziś pięciodniową pieszą pielgrzymkę w intencji powołań. Każdy z nich przemierzy terytorium własnej diecezji. W sobotę wszyscy spotkają się w Reims na metropolitalnym dniu powołań.

Biskupi wyszli z różnych miejsc. Abp Éric de Moulins-Beaufort, który jest metropolitą Reims a zarazem przewodniczącym Episkopatu Francji, rozpoczął pielgrzymowanie na granicy z Belgią. Po drodze zatrzyma się u klarysek i karmelitanek, a także w sanktuarium maryjnym w Neuvizy. Liczy, że na trasie pielgrzymki dołączą do niego wierni z poszczególnych parafii. W ten sposób pielgrzymka będzie też okazją dla biskupów, aby spotkać się z mieszkańcami ich diecezji - tłumaczy Bénédicte Cousin, rzecznik archidiecezji Reims. Jednakże głównym celem tej bezprecedensowej inicjatywy jest uwrażliwienie wszystkich wiernych na modlitwę o nowych kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję