W słowie pouczenia pasterskiego ksiądz arcybiskup przypomniał postać Polskiego Męczennika wskazując na to, że - stojąc odważnie naprzeciw murów wrogości błogosławiony ksiądz Jerzy nie dał się zawładnąć niszczącej sile nienawiści, której tak boleśnie doświadczał. On na co dzień trwał w ścisłym zjednoczeniu z Chrystusem, był rozmiłowany w Chrystusie, żył Jego życiem. Od Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego czerpał siłę i moc, by nie załamać się w godzinie próby. Pamiętał o słowach Chrystusa, które słyszeliśmy również w dzisiejszej Ewangelii: miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i będą was biczować. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia. Lecz kto wytrwa do końca ten będzie zbawiony. Te słowa Chrystusa spełniły się całkowicie w życiu księdza Jerzego. Jeśli ksiądz Jerzy został wyniesiony na ołtarze, to dlatego, że odznaczał się w stopniu heroicznym cnotami przede wszystkim bronił wiary i wytrwał w niej aż do męczeństwa. Z odwagą żył po katolicku i wypełniał posługę kapłańską pomimo prześladowań reżimu komunistycznego oraz pogardy dla religii. Nieustannie upominał się o pokój między ludźmi i cechowała go ewangeliczna miłość do każdego człowieka. Znamy wszyscy dobrze motto jego przepowiadania: zło dobrem zwyciężaj! – podkreślił hierarcha.
Kaznodzieja zaapelował do zebranych – zachowując pokój ze wszystkimi, bądźmy odważni w wyznawaniu naszej wiary w codzienności. Nie dajmy sobie wmówić, że wiara, którą wyznajemy jest zagrożeniem dla czyjejkolwiek równości i wolności, albo że jest wrogiem życia publicznego. Ale tym bardziej – na ile każdy z nas potrafi – bądźmy przykładem wiary głębokiej i świadomej. Miłość, która płynie z wiary, niech nas prowadzi do bardzo konkretnego świadectwa objawionego czynem i słowem. Bądźmy wiarygodnymi i trwałymi świadkami żyjąc w sposób autentyczny zgodnie z tym, w co wierzymy. Tylko w ten sposób prawda zatryumfuje nad kłamstwem, miłość nad nienawiścią, wiara nad niewiarą. Tylko wtedy zło przezwyciężymy dobrem! – zakończył duchowny. Przed błogosławieństwem ksiądz arcybiskup zwrócił uwagę na nową świątynię, która jest wznoszona wspólnym wysiłkiem wszystkich parafian i z wielkim uznaniem przypomniał postać pierwszego proboszcza parafii ks. Antoniego Pietrasa oraz podziękował ks. Mariuszowi Kuligowskiemu – obecnemu proboszczowi za zaproszenie i zaangażowanie w kontynuowanie posługi – w tej najmłodszej parafii bełchatowskiej. Liturgię Eucharystii poprzedziła modlitwa i złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą błogosławionego Kapłana Męczennika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu