W Niemczech odżyła dyskusja nt. egzorcyzmów. Wszystko za sprawą reportażu radiowego w ogólnokrajowej rozgłośni WDR. Setki Niemców podejrzewają, że są opętani przez złego ducha. Niewiele jest jednak miejsc, w których mogliby otrzymać pomoc. Ks. Joerg Mueller, który jako jeden z nielicznych zajmuje się egzorcyzmami, poinformował, że w ostatnim roku miał 350 zgłoszeń od osób, które były przekonane, że opętał je szatan. Jego zdaniem, zdecydowana większość - 90 proc. - była raczej psychicznie chora niż opętana. Jednak u 10 proc. zaobserwował pewne symptomy, które mogłyby wskazywać, że mamy do czynienia z działalnością złego ducha. W programie wypowiadał się również ks. Wiktor, polski egzorcysta działający w Niemczech. Każdego dnia zgłasza się do niego przynajmniej jedna osoba, nad którą odprawia egzorcyzmy. Brak egzorcystów w Niemczech sprawia, że Niemcy szukają ich w Szwajcarii i w Polsce. Wychodząc naprzeciw tym potrzebom, ks. Andrzej Trojanowski chce ustanowić centrum egzorcystyczne blisko granicy polsko-niemieckiej.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu