Po przeczytaniu 31. numeru „Niedzieli” chciałam się podzielić, co robię z przeczytaną „Niedzielą”. Po prostu kładę ją w przedsionku kościoła - ale dopiero po upływie tygodnia. Tak więc numer 35. zostanie dostarczony do przedsionka dopiero 7 września 2008 r. Również moim znajomym, jeżeli są zainteresowani numerem, przekazuję „Niedzielę”, ale dopiero po tygodniu.
„Niedziela” szybko znika z przedsionka kościoła. Gdy wychodzę po Mszy św., to już jej nie ma. Jest to pomoc dla ubogich, a i zachęta dla bogatszych, żeby ją kupić. W ten sposób nie naruszam interesu sklepiku przy kościele, a jednocześnie pomagam (takie mam zdanie, nie wiem, co na to redakcja „Niedzieli”...). Dziękuję za „Niedzielę”. Jeżeli Pani Franciszka chce (nr 31), to mogę do niej przyjechać i dostarczyć do jej parafii - do przedsionka - przeczytaną „Niedzielę”.
Zofia z Lublina
Pomóż w rozwoju naszego portalu