Reklama

Kościół

Życie po śmierci

W świetle nadziei

Śmierć kliniczna to stan zaniku widocznych oznak życia, takich jak bicie serca, akcja oddechowa czy krążenie krwi. Od stanu śmierci biologicznej różni się jednak nieprzerwanym występowaniem aktywności mózgu - takie informacje ogólne możemy wyczytać z dostępnych źródeł. Rozmawiając z ks. Wiktorem Szponarem - wikariuszem Archidiecezji Gdańskiej, autorem książki ,,Życie po śmierci. Teologiczne śledztwo”, przekonałam się, że śmierć kliniczna jest czymś więcej niż kilkuminutowym zanikiem podstawowych funkcji życiowych. Jak jest po drugiej stronie życia? Posłuchajmy…

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Bardzo interesującym wątkiem jest to, że podczas NDE (bliskiego doświadczenia śmierci) miał miejsce Sąd. Zdziwiło mnie to, że wszystkie uczynki były analizowane nie pod względem wyników, ale intencji. Nawet jeśli zrobimy coś nieudolnie, ale będzie przyświecał nam dobry cel, to czyn ten w oczach Bożych zostanie doceniony.

Pan Bóg jest Sędzią sprawiedliwym. Czasami mogło nam coś nie wyjść w życiu, ale gdy kierowaliśmy się czystymi intencjami, robiąc, co należy, to ma to wartość. Celebryta może zorganizować wielki bal charytatywny, zebrać milion dolarów i przekazać na aukcję charytatywną. Robi to jednak tylko dla poprawy wizerunku, a nie z dobrego serca. Paradoksalnie większe znaczenie ma bezinteresowne podarowanie 10 zł potrzebującemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- A więc przede wszystkim intencje… Bóg zna nasze serca nawet lepiej niż my sami. Jest to dla nas zachęta, żeby żyć dobrze tutaj, bo to wszystko wyjdzie... Jak wyglądał proces poszukiwania rozmówców? Wyobrażam sobie, że kilkanaście osób zgłosiło się do Księdza i wybrał Ksiądz te historie, które najbardziej Księdza ujęły.

Selekcja, której dokonuję, dotyczy przede wszystkim tego, czy doświadczenie poparte jest dokumentacją medyczną. Niektórym musiałem odmówić. Jedna osoba po 50 latach nie miała już dokumentów ze szpitala. Jeszcze inna mieszka za granicą, dlatego również nie mogła ich dostarczyć. Zgłosili się też ludzie, którzy nie mieli medycznego potwierdzenia - nie przeżyli wypadku, nie leżeli w szpitalu, ale wydawało im się, że umarli, bo tak się czuli. Wykluczam takie przypadki. Nie o tym piszę książki. Zawsze musi być przesłanka medyczna. Nie wybieram według kryterium ciekawości. W 1. części pojawiają się historie 3 osób, które zgodziły się na publikację.

- Doświadczenie śmierci klinicznej pokazuje, że śmierć jest przestrzenią, w której człowiek żyje w 100 % w prawdzie. Tam nie ma żadnych kłamstw. Wszystko jest widoczne takim, jakim jest naprawdę. Przypomina mi się opowieść kobiety, która dopiero tam ujrzała swojego ojca, a przez całe życie go nie znała, myśląc, że kto inny jest jej tatą.

Reklama

Skoro to, co ta osoba zobaczyła, okazuje się faktem po tej stronie, to kolejny dowód na prawdziwość tych doświadczeń - i dla niej, i dla nas.

- Poznał Ksiądz już sporo historii osób, które przeżyły śmierć kliniczną.

Czy zauważa Ksiądz w nich jakiś punkt styczny, pojawiający się w każdej relacji?

Jest kilkanaście stałych elementów, ale gdybym miał wskazać tylko jeden, obecny zawsze, to świadomość bycia po drugiej stronie. Wszystkie elementy nie muszą wystąpić zawsze. Ktoś może dostrzec światło w tunelu, a inny zamiast tunelu rozmawiać z Jezusem. Opowieści tworzą jednak spójną, logiczną całość.

- Nawiązując do świadomości bycia po drugiej stronie, niesamowite jest to, że pacjenci mieli wrażenie, jakby spoglądali z góry na to, co dzieje się tu i teraz - np. widzieli siebie na łóżku operacyjnym i bliskich, modlących się o ich zdrowie. Jeszcze bardziej zdumiewa mnie jednak fakt, że ludzie z różnych kultur na przestrzeni lat dzielą się podobnymi doświadczeniami śmierci klinicznej. A jak wygląda kwestia wiary - ona również łączy te historie?

To jest kolejny argument, który przemawia za autentycznością. Gdyby to był wytwór wyobraźni, to wizja życia po śmierci powinna być zgodna z poglądami - np. muzułmanin mający wizję związaną z islamem, a buddysta z wiarą w reinkarnację. Okazuje się, że osoby z różnych wyznań, a przede wszystkim ateiści (jest to najlepiej przebadana grupa) podczas NDE mają na ogół wizję chrześcijańską. Jest to o tyle ciekawe, że ateiści nie wierzą w życie po śmierci, a więc są bardzo zaskoczeni tym, że w ogóle czegoś doświadczyli. Część z nich się nawraca. Relacje pacjentów są zatem zgodne z chrześcijańskim wyobrażeniem życia wiecznego, ale nie pokrywają się z wcześniejszymi poglądami.

Reklama

- Jak te rozmowy wpłynęły na Księdza życie?

Pogłębiły moją wiarę, umocniły przekonanie w życie po śmierci. Niemożliwe, żeby tylu ludzi kłamało albo konfabulowało. Jestem im wdzięczny, że podzielili się ze mną swoją historią - przede wszystkim bardzo osobistą, ale czasami również bolesną i wstydliwą. Piękne jest to, że dzielą się doświadczeniem Boga.

- Podsumowując, co wykazało tytułowe teologiczne śledztwo?

Po pierwsze, opisy różnych pacjentów są teologicznie spójne. Po drugie, przypominają objawienia mistyków. Porównywałem słowa rozmówców z ,,Dzienniczkiem” św. Faustyny i ,,Summą teologiczną” św. Tomasza z Akwinu i mają podobne elementy. Relacje te są zgodne zatem z chrześcijańską tradycją, choć często pochodzą od niechrześcijan.

- Wspaniale, że do tej drugiej części również zgłaszają się chętni. Kiedy planuje ją Ksiądz opublikować?

Ja też się cieszę. Odczytuję to jako wolę Pana Boga, który przez ,,przypadek" podsyła ludzi. Myślę, że skończę ją w marcu. Na tę chwilę mam ok. 80%. Gdybym się uparł, to nawet jutro mogłaby być gotowa, ale nie widzę potrzeby, żeby się spieszyć. Co jakiś czas pojawia się wywiad i możliwość znalezienia kogoś jeszcze. Nie czuję, że im szybciej, tym lepiej. Daję sobie czas.

- Nasza wiara jest o tyle piękna, że daje nam ufność, że śmierć nie jest końcem, ale w pewnym sensie początkiem… Historie osób, które doświadczyły śmierci klinicznej, idealnie to pokazują. Nasi zmarli są w dobrych rękach, my w niewiadomym czasie także się tam znajdziemy. Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę, aby nowa książka odniosła sukces na rynku wydawniczym, zapisując się w ludzkich sercach, a pierwsza była nadal skutecznym narzędziem ewangelizacyjnym.

Reklama

Dziękuję bardzo.

Od autorki: Cierpienie jest czymś naturalnym w obliczu śmierci bliskiego. Nawet jeśli wierzymy w Boga, wizja braku kogoś, kogo kochamy, rozdziera serce. Niech ten wywiad i dla mnie, i dla Was, Drodzy Czytelnicy będzie światłem nadziei, że za słowem śmierć kryje się coś więcej…

PROŚBA: Ks. Wiktor poszukuje osób do 2. części książki. Jeśli ktoś z Państwa przeżył śmierć kliniczną i chciałby podzielić się tym doświadczeniem, prosimy o kontakt na adres mailowy: kswiktorszponar@gmail.com.

Podziel się cytatem
2022-11-22 09:51

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Świdnicki zachęca do modlitwy za tegorocznych maturzystów

2024-04-28 19:24

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

W obliczu zbliżających się egzaminów maturalnych Biskup Świdnicki bp Marek Mendyk wystosował specjalną zachętę do wiernych, aby wspierali młodzież maturalną w ich duchowej i intelektualnej podróży.

W okresie, który dla wielu młodych osób jest czasem stresu i niepewności, biskup prosi o modlitwy, które mogą dodać maturzystom siły i pewności siebie.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję