Reklama

W masie niejedno można ukryć

Niedziela Ogólnopolska 38/2008, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na rocznicę swoich rządów Donald Tusk zapowiada skierowanie do Sejmu stu ustaw. „To będzie ofensywa legislacyjna, która dosłownie powali opozycję na kolana” - zapowiada Platforma Obywatelska. Także społeczeństwo ma zobaczyć, jak bezrobotni dotąd posłowie i senatorowie obradują każdego dnia od świtu do nocy. Zapewne te szumne zapowiedzi mają odwrócić obowiązującą do tej pory w PO zasadę „nicnierobienia”, kłócą się jednak z dotychczasowym tłumaczeniem braku ustaw, iż nie należy mnożyć niepotrzebnego prawa, a jedynie ułatwiać przedsiębiorczość i rozwijać gospodarkę. Co do tych ułatwień zaserwowanych przez PO, mam pewne wątpliwości, ponieważ w tegorocznym rankingu warunków prowadzenia działalności gospodarczej, przygotowanym przez Bank Światowy, Polska spadła na 74. miejsce (wyprzedzają nas wszystkie państwa UE, a także m.in. Mongolia, Botswana czy Samoa).
Zapewne w tej „powodzi” ustaw znajdą się wreszcie ułatwienia dla przedsiębiorców, które od miesięcy zapowiada sejmowa komisja nadzwyczajna „Przyjazne Państwo”, kierowana przez Janusza Palikota. Oby tak było. Niemniej jednak obawiam się, że wśród tych szumnych obietnic wiele ustaw zamiast pomóc, może zaszkodzić. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski poinformował, że zmiany będą m.in. w ustawach: o finansach publicznych (proponuje się tylko dwa progi podatkowe: 18 i 32), o kodeksie wyborczym, o finansowaniu partii politycznych, o partnerstwie publiczno-prywatnym, prawie budowlanym, o ochronie zdrowia, a także o likwidacji przywilejów emerytalnych byłym funkcjonariuszom służb specjalnych PRL oraz w dawno zapowiadanej ustawie dotyczącej reformy emerytalnej. Przyjrzyjmy się dwóm ostatnim propozycjom.
Politycy PO chcą odebrania przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom PRL-owskiego aparatu bezpieczeństwa. To chyba dobrze, póki jednak nie poznamy projektu tej ustawy, będzie to tzw. temat zastępczy, i jak znam życie, skończy się wszystko na słowach. Przecież taki projekt ustawy dezubekizacyjnej autorstwa Prawa i Sprawiedliwości leży w szufladzie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego już dziewiąty miesiąc! Ponieważ jednak sprawa jest obecnie bardzo głośna społecznie - agenci bezpieki pobierają nawet wielotysięczne emerytury, podczas gdy ich ofiary często kilkusetzłotowe - politycy PO będą mieli okazję mówić o sprawiedliwości społecznej. Nie uwierzę jednak, aby PO poważnie rozważała powrót do założeń III Rzeczypospolitej, czyli do marca 1990 r., kiedy to w Sejmie przeciwko tej właśnie inicjatywie poseł Adam Michnik powiedział, że odbieranie bezpiece jej przywilejów to odrażająca zemsta, bolszewizm i jaskiniowa nienawiść (zob. jego sejmowe wystąpienie zatytułowane w druku „Nie będę walczył bronią nienawiści”). Chyba nikt nie ma wątpliwości, że do dzisiaj obowiązuje ówczesna sugestia naczelnego „Gazety Wyborczej”, aby ci, którzy uzyskali przywileje w PRL, zachowali je także w wolnej Polsce. W domyśle jest również wskazówka, że ci, którzy myśleliby inaczej, są wrogami III RP i należy ich tępić.
Druga ustawa, o której chcę wspomnieć, dotyczy zapowiadanej reformy emerytalnej. Jest ona również przeciwna sprawiedliwości społecznej, ale tę akurat PO całkowicie akceptuje. Chciałbym przypomnieć, że reforma emerytalna zapoczątkowana w 1999 r. miała uczynić w przyszłości z Polaków naród bogatych emerytów. Tak to przedstawiały reklamy funduszy emerytalnych, które w momencie startu reformy walczyły o składki kilkunastu milionów Polaków. Obecnie może się okazać, że zapowiadana wysoka emerytura nijak się ma do rzeczywistości. Czyli teoretycznie będziemy właścicielami swoich składek odkładanych w ZUS i w otwartych funduszach emerytalnych, jednak nie będziemy mogli swobodnie korzystać z tych pieniędzy.
Tak wynika z rządowych projektów ustaw o tzw. reformie emerytalnej, która ma wejść w życie już od stycznia przyszłego roku. Opozycja oceniła te ustawy jako wielkie oszustwo wobec osób, które są w tej chwili w II filarze. Przede wszystkim brak w tych ustawach waloryzacji dożywotnich emerytur kapitałowych, dziedziczenia i emerytur małżeńskich (ta ostatnia miała za zadanie zabezpieczyć te kobiety, które rezygnują z pracy zawodowej, aby poświęcić się rodzinie). Podobnie też rząd nie chce oddać spadkobiercom emerytów tych pieniędzy. Jak to się ma do prawa własności?
Poważnym błędem proponowanej reformy jest to, że większość ubezpieczonych w nowym systemie otrzyma niższe emerytury niż pracujący dotychczas na podobnych stanowiskach i osiągający podobne wynagrodzenia. Dlaczego? Ponieważ po reformie ZUS będzie wypłacał tylko część emerytury - tę gwarantowaną przez państwo, a drugą część dostaniemy z OFE, w którym gromadzimy nasze składki. Przykład: osoba zarabiająca przez lata średnią krajową (teraz około 3,5 tys. zł), a przechodząca na emeryturę w 2008 r., może liczyć na świadczenie w granicach 1800-2000 zł. Po reformie emerytura będzie o co najmniej 500 zł niższa. Dlaczego? Ponieważ reforma likwiduje różne średnie, wskaźniki, przeliczenia: po prostu dostaniemy taką emeryturę, ile uzbieramy na koncie w ZUS i OFE. Stąd też tysiące ludzi, którzy mają teraz prawo do wcześniejszej emerytury, skwapliwie z niego korzystają, bo to jest bardziej opłacalne.
Obawiam się, że nowe emerytury posłużą głównie interesom funduszy emerytalnych oraz ich zagranicznych akcjonariuszy i grup kapitałowych, a nie dobru przyszłych emerytów. Wygląda na to, że rząd PO chce zrzucić z siebie odpowiedzialność za czekające nas niższe świadczenia socjalne, by zmusić w przyszłości tysiące emerytów do kontynuowania pracy. Z pewnością podobnych „sztuczek” PO w zapowiedzianych stu ustawach będzie więcej, bo w takiej masie niejedno można ukryć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Pracom konklawe będzie przewodniczyć dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin jako najstarszy pod względem nominacji kardynał-biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża.
CZYTAJ DALEJ

Medycy uczcili pamięć zamordowanego lekarza Tomasza Soleckiego

2025-05-06 20:31

[ TEMATY ]

pamięć

lekarz

PAP/Art Service

We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.

Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję