Papież apeluje o wolontariuszy angażujących się dla dobra wspólnego
Świat potrzebuje wolontariuszy i organizacji, angażujących się na rzecz dobra wspólnego – powiedział papież Franciszek w krótkim wideo komentującym papieską intencję modlitewną na grudzień.
Brzmi ona: „Za organizacje wolontariatu. Módlmy się, aby organizacje wolontariatu i zajmujące się promocją człowieka znalazły osoby pragnące angażować się na rzecz dobra wspólnego oraz aby szukały wciąż nowych dróg współpracy na poziomie międzynarodowym”.
Papież zwrócił uwagę, że „zaangażowanie” jest słowem, które wielu chce wykreślić. Tymczasem „wolontariat solidarnościowy jest wyborem, który nas czyni wolnymi, otwartymi na potrzeby drugich, na wymagania sprawiedliwości, na obronę ubogich, na troskę o stworzenie”. Oznacza bycie twórcami miłosierdzia za pomocą dłoni, oczu, uważnych uszu, bliskości. – Być wolontariuszem znaczy pracować z ludźmi, którym się służy. Nie tylko dla ludzi, ale z ludźmi – wyjaśnił Franciszek.
Wskazał, że praca organizacji wolontariatu jest o wiele bardziej skuteczna, gdy współpracują ze sobą i z państwami. – Pracując w sposób skoordynowany, choć ich zasoby są ograniczone, dają z siebie to, co najlepsze i dokonują cudu rozmnożenia nadziei. Tak bardzo potrzebujemy rozmnożenia nadziei!” – stwierdził papież.
Ponad trzy czwarte Amerykanów pozytywnie postrzega papieża Franciszka. Z porównania amerykańskich sondaży opinii publicznej na temat Ojca Świętego oraz prezydenta USA Baracka Obamy, którzy 27 marca spotkali się po raz pierwszy w Watykanie, wynika, że polityk Partii Demokratycznej może mieć nadzieję na ocieplenie swego wizerunku dzięki audiencji u osoby powszechnie lubianej w społeczeństwie Stanów Zjednoczonych.
Z lutowego sondażu Instytutu Gallupa wynika, że 76 proc. obywateli USA pozytywnie postrzega papieża Franciszka, 9 proc. ma o nim natomiast opinię negatywną. Dobre zdanie o Obamie ma tymczasem 52 proc. uczestników badania, złe – 46 proc.
Dla porównania, w sondażu przeprowadzonym miesiąc po rozpoczęciu pontyfikatu Franciszka, 13 marca 2013 roku, pierwsze wrażenie, jakie pozostawił na Amerykanach nowy papież było także pozytywne (58 proc.), choć około 30 proc. badanych przyznawało, że w ogóle o nim nie słyszało. W miarę upływu czasu, przybywało przychylnych opinii nt. Ojca Świętego, a odsetek osób mu nieprzychylnych pozostawał na stałym, bardzo niskim poziomie.
Sondażowe notowania Benedykta XVI wśród Amerykanów były znacznie gorsze. Najlepszy wynik w ciągu ośmiu lat swego pontyfikatu osiągnął w kwietniu 2008 roku, kiedy przybył z pięciodniową pielgrzymką do Stanów Zjednoczonych. Sympatię dla niego wówczas wyrażało 63 proc. Amerykanów, a przeciwnego zdania było 15 proc. respondentów. Średni wynik, jaki notował w sondażach w USA jego poprzednik bł. Jan Paweł II, wyniósł 72 proc. przychylnych opinii. W 1998 roku sympatię dla papieża Polaka deklarowało 86 proc. Amerykanów, a na przełomie kwietnia i maja 2002 roku – 61 proc.
Papieża Franciszka pozytywnie postrzegają nie tylko katolicy, ale także i protestanci, stanowiący największą grupę religijną w USA. 70 proc. z nich, choć nie identyfikują się z nauczaniem papieża, ma o nim pozytywną opinię.
Sondaż Gallupa powstał na podstawie ankiety telefonicznej w dniach od 6 do 9 lutego br. na grupie losowo wybranych 1023 dorosłych osób z 50 stanów USA i Dystryktu Kolumbia. Margines błędu określono na plus minus 4 punkty procentowe.
Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie.
Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji.
Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich.
Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło.
W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja.
Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
Gośćmi specjalnymi kongresu są Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu i abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.
We Wrocławiu rozpoczął się III Kongres Wieczystej Adoracji pod hasłem "Adoracja źródłem nadziei człowieka".
Organizatorzy – Telewizja EWTN Polska – zapraszają, by w Roku Jubileuszowym zatrzymać się wspólnie przed Jezusem Eucharystycznym, źródłem życia, pokoju i nadziei. Do południa w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego swoje konferencje wygłosili ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry i Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu. W wydarzeniach bierze udział także m.in. abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.