Reklama

Fenomen parafialnego czytelnictwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Cichobłazińska: - Jak wytłumaczyć gomuliński fenomen czytelnictwa prasy katolickiej?

Ks. prał. Marian Wiewiórowski: - Całe duszpasterstwo można oprzeć na katolickiej prasie. Proboszcz i wierni, korzystając z wiadomości i artykułów pogłębiających treści teologiczne, sami się rozwijają. Proboszcz zyskuje wciąż duchowo, ma na bieżąco do czynienia z teologią, z liturgią, ze wskazaniami duszpasterskimi, z wypowiedziami pasterzy. W każdej dziedzinie życia można wykorzystać tę wiedzę. Jeżeli chodzi o wiernych, to na pewno są bardziej przygotowani do współpracy z proboszczem, ze sobą wzajemnie. Korzystając z tej bazy, pogłębiają wiedzę, duchowość, pobożność, bardziej świadomie korzystają z niedzielnej liturgii. Zauważam ten wpływ mediów katolickich w czasie wizyty kolędowej. Mam po prostu o czym z moimi parafianami rozmawiać. Dużo wiedzą, mają wiele pytań, ale i trafnych spostrzeżeń dotyczących otaczającej ich rzeczywistości. Powołują się w rozmowach na treści pozyskane z katolickich mediów, prasy, telewizji, radia.

- Coraz głośniej mówi się, że w duszpasterstwie ambona nie wystarczy, że trzeba poszukiwać także innych sposobów przekazywania Dobrej Nowiny, wskazując na środki społecznego przekazu jako te, które najskuteczniej oddziałują na człowieka we współczesnym świecie, bez względu na to, czy żyje on w wielkiej aglomeracji miejskiej, czy w tradycyjnym środowisku wiejskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To prawda. Mam doświadczenie wieloletniej pracy w łódzkiej parafii pw. Świętego Krzyża i teraz tu, w Gomulinie, i mogę stwierdzić, że media katolickie to poszerzona ambona. W parafii mogą zastąpić pracę wikariuszy. Zauważam to przy każdej okazji. Szczególnie gdy udaję się do chorego i zastaję go już przygotowanego do sakramentu chorych, do godnego przyjęcia cierpienia i śmierci. Gdy przychodzę, chory wraz z rodziną modli się. Gdy odchodzę, modlitwa trwa. Chorzy są przygotowani do spowiedzi, po przyjęciu Pana Jezusa trwa adoracja. Mam takie doświadczenie z wizyt duszpasterskich. Wchodzę do domu, słyszę włączone Radio Maryja, na stole zauważam „Niedzielę”. Podobnie jest na comiesięcznych spotkaniach Żywego Różańca, gdzie rozmawiamy o audycjach Radia Jasna Góra, Radia Maryja. Nasza katechetka mówi mi, że dzieci są zainteresowane katolicką prasą, mają do niej dostęp nie tylko w rodzinie, ale też w szkolnej bibliotece, są zaangażowane, włączają się chętnie w życie społeczności szkolnej. Dyrektor szkoły - pani Danuta Stępień mówi, że na nasze dzieci zawsze można liczyć, że w gimnazjum w Woli Krzysztoporskiej, gdzie uczy się 800 dzieci z całej gminy, gomulińskie dzieci wyróżniają się wiedzą i zaangażowaniem, że chętnie angażują się w konkursy i zdobywają laury powiatowe, wojewódzkie, a nawet ogólnopolskie. To samo mówi wicestarosta Zbigniew Ziemba, były nauczyciel - że dzieci z Gomulina charakteryzuje większa odpowiedzialność za to, co robią. Podobnie jest z młodzieżą w szkołach średnich. Mamy głosy z Piotrkowa, że nasza młodzież jest nie tylko dobrze przygotowana, ma szeroką wiedzę, ale także wyróżnia się zainteresowaniami. Nic dziwnego, przecież wychowywana jest na „Niedzieli” od wczesnych lat. Pismo to jest dostępne w szkole, w bibliotece, w gabinecie lekarskim.

- Jakie inne media katolickie dostępne są w parafii?

- Mamy też inne pisma: „Tęczę”, „Małego Gościa”, „Rycerzyka”, „Źródło”, „Arkę”. Parafianie słuchają katolickich rozgłośni radiowych, tj. Radia Maryja, Radia Jasna Góra. Niestety, Radio Niepokalanów do nas nie dociera. Katolickie media kształtują osobowość, postawy społeczne, m.in. współodpowiedzialność za Kościół jako wspólnotę i jako świątynię, ofiarność. Od roku mamy „Niedzielę” w każdej rodzinie i muszę powiedzieć, że na co dzień odczuwam ożywienie i rozbudzenie życia religijnego. W krótkim czasie trzeba było wyremontować walącą się wieżę kościoła. 150 tys. zł dla takiej małej wiejskiej parafii to ogromny wydatek, a jednak ofiarność ludzka była ogromna. Kilkudziesięciu mężczyzn pracujących przy kościele w tym czasie to była codzienność. Przez ostatnich 10 lat nie zrobiłem w parafii tak wiele jak w czasie ostatniego roku. Przypisuję to pogłębionej świadomości, spowodowanej codziennym kontaktem z katolickim pismem. W tym roku parafia gościła przez dwa tygodnie 50 dzieci z wychowawcami z okolic Nowogródka na Białorusi, zapewniając im kontakt z dziećmi w rodzinach i wycieczki: do Warszawy, Krakowa, Lichenia. Mieliśmy też piękną uroczystość odsłonięcia pomnika ku czci 80 parafian - męczenników okupacji niemieckiej i sowieckiej, z udziałem ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i blisko 100 gości. Z wykładami przybyli do nas prof. Jerzy Robert Nowak i Antoni Macierewicz. To wychowanie do wiary, do patriotyzmu, do kultury trwa u nas od lat. Wielokrotnie gościliśmy bp. Adama Lepę i ks. prał. Waldemara Kulbata z rekolekcjami i katechezami o środkach społecznego przekazu.

- Czy taka postawa parafian może być wynikiem duszpasterskich zabiegów jednego proboszcza?

- W przypadku Gomulina - nie. Mieszkańcy tej parafii mieli szczęście do proboszczów. Ks. Roman Borowski prawie 100 lat temu pozostawił tu tak silny ślad, że mieszkańcy do dziś go pamiętają - sami poprosili, by poświęcić mu tablicę w kościele; był m.in. twórcą Orkiestry Gomulin, Straży Pożarnej, odbudował kościół całkowicie zniszczony podczas wojny. Ks. Tomasz Migasiewicz, ks. Wacław Breitenwald, ks. Antoni Hampel, ks. Bolesław Kowalczyk - to duszpasterze autentyczni, którzy kochali duszpasterstwo. Tak więc to nie tylko moja zasługa.
Taka postawa parafian to także zasługa rodzin. Parafia ta nie ma ani jednego sekciarza. Przez tyle wieków trwania Kościoła katolickiego żaden sekciarz nie złowił tu duszy. To zasługa rodzin, tradycje rodzinne są tu mocno zakorzenione.
Ma to również wyraz w dzietności rodzin. Mamy w Gomulinie rodzinę państwa Krawczyków z siedemnaściorgiem dzieci, rodzinę państwa Książczyków z piętnaściorgiem pociech, rodzinę państwa Dryżków z trzynaściorgiem dzieci. Rodziny z ośmiorgiem, siedmiorgiem, sześciorgiem dzieci to codzienność. Najmłodsze rodziny nie boją się trzeciego dziecka. Wbrew obiegowym sądom, to dzieci ułożone, dobrze się uczące, zadbane, pomagające sobie nawzajem. To rodziny z zaangażowanymi w pracę na rzecz wspólnoty dziećmi i rodzicami. Nawet w trudnych ekonomicznie czasach radzą sobie, pracują, budują domy, wspierają się nawzajem, kształcą się. Dzieci uzyskują co najmniej średnie wykształcenie, a często wyższe. Miłość do dziecka w tych rodzinach wynika z ich postawy otwartości na życie.

- Jak zrodził się pomysł, by każda rodzina w parafii miała cotygodniowy kontakt z katolicką prasą?

- Parafianie mówili mi, że po lekturze katolickiego pisma przychodzą na Mszę św. lepiej przygotowani do liturgii, już przeczytali czytania i Ewangelię i komentarz do niej. Pomyślałem sobie, że czas zrealizować powizytacyjne polecenie bp. Lepy sprzed 8 lat, w którym napisał: „Pragnąłbym, by w tej parafii w każdej rodzinie była «Niedziela» - pismo katolickie”. Wtedy parafia kolportowała 50 egzemplarzy „Niedzieli”. Z pomocą nauczycieli i kilku parafian opracowaliśmy listę młodych osób, które mogłyby podjąć się roli kolporterów. Udaliśmy się do rodziców po zgodę. Wskazania nasze były trafne w 100 procentach. 40 młodych ludzi z gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych zaangażowało się w pełni. Parafia została podzielona na regiony. Młodzi kolporterzy sami przyjeżdżają po „Niedzielę” rowerami lub rodzice przywożą ich samochodami. Rodziny traktują młodych kolporterów bardzo życzliwie, już na nich czekają. Z Kurii „Niedziela” dociera do nas we wtorek. Najpóźniej w piątek rano pismo jest już w każdej rodzinie. Oczywiście, już wcześniej były osoby, które dawały proboszczowi 50-100 zł na prasę katolicką. W tej chwili jest ok. 10 sponsorów „Niedzieli”, o czym poinformowałem parafian. Wkładamy te pieniądze do puszki, która raz w miesiącu wędruje po parafii. Na puszce znajduje się napis: „Jeżeli nie masz dziś, podaj dalej, dasz następnym razem”. W ten sposób osoby o niskich dochodach, które bardzo chętnie czytają „Niedzielę”, płacą tyle, ile mogą, i to nie zawsze, a ci, którzy mają więcej, wypełniają powstałą lukę. Nie zdarza się, bym dopłacał, a nawet jeszcze zostaje.
„Niedziela” cieszy się ogromnym szacunkiem. Już sama nazwa tygodnika wskazuje na dzień święty. „Niedziela” pomaga pogłębić życie duchowe przez Eucharystię, słowo Boże. Pogłębianie przeżywania niedzieli przez czytanie katolickiego pisma powoduje, że później cały tydzień jest Boży. Parafia Gomulin liczy blisko 2000 osób. Mieszka tu 400 rodzin, z których 370 przyjmuje co tydzień „Niedzielę”. Nie oznacza to, że pozostałych 30 rodzin nie czyta pisma, po prostu są to mieszkający obok rodzice lub dziadkowie, którym przekazują „Niedzielę” dzieci i wnuki. Starsi ludzie, którzy mają już problem z czytaniem, pozostają przy słuchaniu katolickiego radia. Ale również są świetnie poinformowani, co dzieje się na świecie, dyskutują, dzielą się wiedzą, oceniają polityków. Stawia to duszpasterza w pozycji ciągłego pogłębiania wiedzy, by być partnerem w rozmowie.
Radio może pogłębić wiedzę, wiarę, duchowość, ale to prasa jest fundamentem słowa. Można zawsze wrócić do interesującego artykułu, zabrać go do salki na spotkanie, na katechezę do szkoły czy na ambonę. Podstawowym narzędziem w pogłębieniu życia duchowego i duszpasterskiego parafian jest katolickie pismo. Warto przypomnieć, że na obrazie Matki Bożej Gomulińskiej, znajdującym się w ołtarzu głównym kościoła parafialnego, Jezus trzyma w dłoniach księgę. Nazywamy ten obraz „Mater Verbi Incarnati” (Matka Słowa Wcielonego).
Księża w dekanacie obiecali mi, że gdy u mnie sprawdzi się w praktyce pomysł kolportowania prasy w ten sposób, to wyjdziemy z nim do innych parafii...

Ks. prał. Marian Wiewiórowski
urodził się w Grocholicach w 1937 r. Ukończył Seminarium Łódzkie (święcenia 1962 r.). Jako wikariusz pracował na wiejskich parafiach. Proboszcz w Piotrkowie Trybunalskim i Łodzi. Ojciec duchowny w seminarium w latach 80. Jego pasją jest słowo drukowane i podróże szlakami wiary, kultury, patriotyzmu

Ks. inf. Ireneusz Skubiś
Redaktor naczelny „Niedzieli”:
- Jestem zbudowany faktem, że w parafii Gomulin „Niedziela” znalazła ważne miejsce w przestrzeni duszpasterskiej i stała się łączem między proboszczem a parafianami. „Niedziela”, pełniąc funkcję swoistego „wozu transmisyjnego” nauczania Kościoła, przekazuje treści teologiczne, pastoralne, publicystyczne. Zawiera głos biskupów, katolicką naukę społeczną, uczy patriotyzmu, kultury chrześcijańskiej, solidarności. Prasa katolicka wprowadza czytelników, także kapłanów, w życie całego Kościóła. Kapłan, który rozumie dzieło prowadzone przez katolicki tygodnik, nie traci na tym, o czym przekonuje nas przykład Proboszcza z Gomulina. Pogłębienie życia duchowego przekłada się na postawy społeczne, wspólnotowe. Parafianie napełnieni Duchem dostrzegają potrzeby parafii. Dziękuję Księdzu Prałatowi za tę katechezę.

Reklama

Kazimiera Dryżek
Była dyrektor szkoły, babcia chłopca, który kolportuje „Niedzielę” razem z niepełnosprawnym Maćkiem:
- Zainteresowałam się „Niedzielą”, kiedy do parafii przyszedł Ksiądz Proboszcz i zaczął propagować pismo. Po Mszy św. brało się „Niedzielę” do domu i czytało. Bez czytania „Niedzieli” nie wyobrażałam sobie niedzieli. Teraz, gdy pismo leży na stole, zaglądają do niego wnuki - 8-letni i 16-letni. Nieraz ich rodzice dziwią się, skąd dzieci znają dany temat. Mówię wówczas, że na pewno przeczytały w „Niedzieli”. Nie zostawiamy pisma w domu. Przekazujemy go rodzinie mieszkającej w innej miejscowości. Wiem, że tak też robią moi sąsiedzi.

Beata Gawryszczak
Mama Maćka - niepełnosprawnego kolportera, nagrodzonego Medalem „Mater Verbi” 2008:
- Mój syn rozwozi „Niedzielę” w swoim regionie na elektrycznym wózku w towarzystwie kolegi, wnuka Kazimiery Dryżek. Kiedy jest zimno, pada deszcz czy śnieg, chłopców wyręczają rodzice lub dziadkowie z obu rodzin. Każda rodzina chętnie i serdecznie nas przyjmuje. Nasza parafia jest mała, ale piękna. Kościół jest nieduży, ale zadbany, czysty. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie nasz Ksiądz Proboszcz. Parafia kwitnie, jest prężne koło ministrantów, Orkiestra Gomulin, uczestnicząca w każdej uroczystości. Właściwie każda grupa społeczna parafii żyje Kościołem. Biblioteka parafialna liczy 15 tys. woluminów. Dla każdej rodziny Ksiądz Proboszcz zakupił odbiornik Radia Maryja, a teraz zorganizował dla każdej rodziny kolportaż prasy. To wyjątkowo skromny i mądry człowiek.

Antoni Owczarek
Regionalne Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne:
- Ks. prał. Marian Wiewiórowski to wielki patriota. Miłość ojczyzny przenika całe życie i nauczanie Księdza Prałata. Zaszczepia tę postawę swoim parafianom. Dzieli się z nimi swoją ogromną wiedzą historyczną, powołując się często na treści zawarte w „Niedzieli”. W tym roku za tę patriotyczną postawę Kapituła Mundurowa uhonorowała Księdza Prałata „Szablą im. gen. Głuchowskiego”, zapomnianego syna tej ziemi.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję