Reklama

Futbol obudził się z zimowego snu

Marzec obfituje w futbolowe wydarzenia nie tylko w Polsce. W decydującą fazę wkraczają również rozgrywki w Lidze Mistrzów i w walce o Puchar UEFA

Niedziela Ogólnopolska 11/2009, str. 39

Ks. Rafał Praski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw parę zdań o naszej ekstraklasie. Po pierwszych wiosennych kolejkach od razu rzuca się w oczy, że czołowe kluby bardzo dobrze przepracowały okres przygotowawczy na zagranicznych zgrupowaniach. Co prawda, praktycznie żaden z nich nie wzmocnił się specjalnie w zimowym okienku transferowym. Niemniej jednak nikt ważny nie został też sprzedany. Ponoć wszystkiemu winien jest kryzys gospodarczy. Jego skutki dosięgają również piłki nożnej (szczególnie na Wyspach Brytyjskich). Można zatem powiedzieć, że u nas sześć klubów nadal ma szansę na koronę i puchar czempiona. Ja zaś podtrzymuję opinię z zeszłego roku, że jeśli Wisła Kraków nie obroni tytułu mistrzowskiego, to tylko za sprawą Franciszka Smudy i jego Lecha Poznań grającego jak z nut.
Wprawdzie prokuratorzy pukają nie tylko do bram klubu z ul. Bułgarskiej, zatrzymując piłkarzy i działaczy, ale nie wydaje się, by woń korupcyjnych afer otumaniła na tyle graczy z Wielkopolski, by nie wykorzystali swojej szansy na walkę o najwyższe lokaty na koniec sezonu. Tym bardziej że poznaniacy odpadli już z europejskiej rywalizacji o Puchar UEFA, pierwszy raz remisując z włoskim Udinese Calcio, a drugie spotkanie przegrywając (warto podkreślić, że ekipa Franciszka Smudy generalnie pokazała się w Europie z dobrej strony). Na pewno zaś w wyścigu do końcowego tryumfu będą się liczyć warszawiacy zarówno z Legii, jak i Polonii. Kibice nie będą narzekać na brak emocji. Na wiosnę trzeba zatem wybrać się na mecze ligowe. Nasze stadiony pozostawiają jeszcze, niestety, wiele do życzenia. Z sezonu na sezon jest jednak lepiej. Są one bowiem modernizowane i rozbudowywane. Zdecydowanie też polepszyło się bezpieczeństwo, choć chuligańskie wybryki zapewne wielu weszły już w krew, czego można było doświadczyć w derbach Śląska, gdzie doszło do regularnej bitwy między pseudokibicami a siłami porządkowymi.
Jeśli zaś chodzi o LM, wydaje się, że zostanie ona zdominowana przez zespoły angielskie (tekst został oddany do druku 5 marca), choć najdrożsi piłkarze grają w lidze włoskiej i hiszpańskiej. Włoscy i hiszpańscy wirtuozi futbolu niekoniecznie jednak są Włochami czy Hiszpanami. Jeśli za wyznacznik ich talentu wziąć zarobki, okazuje się, że w Italii najlepiej zarabia brazylijski geniusz futbolu Kaká (Ricardo Izecson dos Santos Leite), który reprezentuje barwy AC Milanu. W Hiszpanii zaś Argentyńczyk Lionel Messi na co dzień grający w FC Barcelonie, która dostała nieco zadyszki w drodze po tytuł mistrza kraju. Obaj zarabiają krocie (po ok. 9 mln euro rocznie, nie licząc innych dochodów, np. z reklam). Przy okazji zarówno jeden, jak i drugi nie mają gwiazdorskich nawyków, czym ujmują kibiców i dziennikarzy.
Na zakończenie jeszcze parę zdań o polskiej piłce. To przykre, że ugrzęzła ona w sprawach, które z prawdziwym sportem nie mają nic wspólnego. W związku z korupcją zatrzymano już prawie 200 osób. Powoli stajemy się w tej materii rekordzistami. Do tego dochodzą jeszcze niesnaski na linii prezes PZPN i selekcjoner reprezentacji. Atmosferę podgrzewają też media szukające sensacji. Oby tylko nie odbiło się to na dobrej atmosferze w narodowym zespole, który przecież nie może sobie pozwolić na porażki w eliminacyjnych spotkaniach przed mundialem w RPA w 2010 r. Prezes Grzegorz Lato i trener Leo Beenhakker ostatnio doszli do porozumienia. To dobry prognostyk na dalszą współpracę. Wpierw jednak trzeba wygrać mecz z Irlandią Północną 28 marca, a potem 1 kwietnia z San Marino. W obu przypadkach remisy nie wchodzą w rachubę, gdyż praktycznie grzebią one nasze szanse na awans. Sądzę, że Polacy sprostają oczekiwaniom kibiców i zdobędą upragniony komplet sześciu punktów.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiemy, jak wyglądają pierścień i paliusz, które otrzyma papież Leon XIV

2025-05-17 13:11

[ TEMATY ]

paliusz

Pierścień Rybaka

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

W niedzielę o godzinie 10 w Bazylice Świętego Piotra Papież Leon XIV oficjalnie rozpocznie swoją posługę jako następca Świętego Piotra, pasterz Kościoła powszechnego. Na Papieża zostaną nałożone m.in. paliusz i Pierścień Rybaka. Uroczystość pełna jest symboliki podkreślającej związek z apostołem Piotrem i powierzoną mu misją kierowania Kościołem.

Wśród liturgicznych insygniów papieża rzymskiego jest paliusz, symbol biskupa jako dobrego pasterza, a zarazem Baraneka ukrzyżowanego dla zbawienia ludzkości.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: nie da się zbudować Kościoła, którego fundamenty kruszeją od podziałów

2025-05-17 16:32

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Archidiecezja Gnieźnieńska

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Prymas Polski abp Wojciech Polak

„Nie da się zbudować Kościoła, którego fundamenty kruszeją w wyniku takich czy innych podziałów” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas uroczystości 100-lecia parafii w Złotnikach Kujawskich. Jak dodał, przełamywanie podziałów, budowanie jedności i pojednania zaczyna się najpierw w naszych sercach i rodzinach.

Uroczystość odbyła się 17 maja w kościele parafialnym, którego patronami są: św. Antoni z Padwy i św. Andrzej Bobola, którego nazywa się patronem jedności narodowej. Gdy bowiem w 2002 r. został on ogłoszony patronem naszej Ojczyzny, polscy biskupi w swoim liście przypomnieli, że św. Andrzej jest również patronem ewangelizacji w trudnych czasach. Odzyskana wolność polityczno-społeczna stanowi bowiem ciągłe wyzwanie i wymaga pogłębienia przez odnowę religijną i moralną. Potrzebujemy - napisali biskupi - duchowego odrodzenia, zarówno w obliczu podziałów, ujawnionych po upadku komunizmu, jak i w perspektywie nowej ewangelizacji jednoczącej się Europy. A jedność i pojednanie w Kościele i w naszej Ojczyźnie - dodał w homilii abp Wojciech Polak - muszą zaczynać się od jedności i pojednania w naszych sercach, w naszych rodzinach, w naszych wspólnotach.
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć dewizę Leona XIV w świetle pism św. Augustyna

Papież Leon XIV w swym zawołaniu papieskim zawarł słowa: „In Illo uno unum” – [staliśmy się] jednym w nim, który jest jeden. Prawdę tę św. Augustyn wyraził w „Komentarzu do Psalmu” (Enarrationes in Psalmos) 127, 3.

Przyjrzyjmy się całemu kontekstowi, w którym tkwi ta dewiza papieska, gdyż sam tekst wystarczająco ją wyjaśnia: „Strząśnijmy tę powłokę […]! Ten, kto otrzymuje takie błogosławieństwa, jest człowiekiem zdecydowanym, a jeśli nie jesteśmy członkami tego człowieka, nie możemy łudzić się, że boimy się Pana. Mowa tu o wielu ludziach, a jednocześnie o jednym człowieku, ponieważ choć chrześcijan jest wielu, Chrystus jest jeden. Jednym człowiekiem, Chrystusem, są chrześcijanie wraz ze swoim Głową, która wstąpiła do nieba. Nie on jest pojedynczą osobą, a my tłumem, ale my, tłum, staliśmy się jednym w nim, który jest jeden. Chrystus zatem, Głowa i Ciało, jest jednym człowiekiem. A czym jest Ciało Chrystusa? Jest Jego Kościołem. Potwierdza to Apostoł: My jesteśmy członkami Jego ciała (Ef 5, 30), a także: Wy jesteście ciałem Chrystusa i [Jego] członkami (1 Kor 12, 27). Starajmy się zatem zrozumieć słowa tego człowieka, z którym jesteśmy zjednoczeni i w Nim tworzymy jednego człowieka”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję