Mało kto wie, że w naszej diecezji znajduje się najstarszy cmentarz w Polsce. W 1780 r., 10 lat przed założeniem warszawskich Powązek, odbył się pierwszy pogrzeb na cmentarzu, który obecnie znajduje się naprzeciw tzw. cmentarza katolickiego przy ul. Kobylińskiego w Płocku. Przez wiele lat nekropolia była opuszczona i zaniedbana, zaś wspaniałe, zabytkowe groby porastały dzikie chaszcze.
Sytuacja zmieniła się w 1994 r., kiedy to cmentarz przeszedł w zarząd płockiej parafii pw. Świętego Ducha i po długiej przerwie rozpoczął funkcjonowanie jako miejsce pochówku. Z czasem cmentarz nabrał pięknego wyglądu, przypominając swym wystrojem świetnie utrzymany park, ciągle aktualny pozostał jednak problem zabytkowych nagrobków, które z biegiem lat popadły w ruinę.
Sprawą zajęła się płocka redakcja Gazety Wyborczej, która wspólnie ze Stowarzyszeniem "Starówka Płocka" już po raz trzeci organizuje kwestę na rzecz ratowania tej zabytkowej nekropolii. Dzięki obu instytucjom "Płockie Powązki" - wzorem innych miast - są również miejscem kwesty, z której dochód przeznaczony jest na ratowanie cmentarnych zabytków. Pierwsza zbiórka odbyła się 2 lata temu. Zebrano wtedy 17 tys. zł, co pozwoliło przywrócić dawną świetność tablicy nagrobnej podkomorzyny zakroczymskiej Teresy z Krajewskich Rodzickiej. Jej pochodzący z 1828 r. grobowiec jest najstarszym zachowanym zabytkiem "Płockich Powązek".
Przed rokiem udało się zgromadzić ok. 30 tys. Ta suma wystarczyła na remont 3 nagrobków: dr. Stanisława Sienickiego, Henryka Grendeszyńskiego oraz Stanisława Sonnenberga.
Za pieniądze z tegorocznej zbiórki przeprowadzonej na obu cmentarzach przy al. Kobylińskiego oraz na cmentarzu katolickim na Radziwiu i dawnym cmentarzu prawosławnym i wojskowym przy ul. Norbertańskiej, organizatorzy pragną m.in. odrestaurować płytę inskrypcyjną z grobu płk. Jana Gugenmusa, żołnierza insurekcji kościuszkowskiej, legionisty, oficera wojsk Księstwa Warszawskiego i potomka królewskich zegarmistrzów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu