Reklama

Polska

Ksiądz Michał Sopoćko – kapłan wierny przesłaniu Miłosierdzia Bożego - rozmowa z s. Dominiką Steć

Patrząc na posłannictwo św. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki i św. Jana Pawła II, można ich zaangażowanie w dzieło ustanowienia Święta Bożego Miłosierdzia spuentować parafrazą słów św. Pawła Apostoła: „Jeden siał, drugi podlewał, lecz Bóg dał wzrost” – powiedziała w rozmowie z KAI s. Dominika Steć ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. W pierwszą niedzielę po Wielkanocy, która w tym roku przypada 16 kwietnia, obchodzone jest Święto Miłosierdzia Bożego.

[ TEMATY ]

bł. ks. Michał Sopoćko

Boże Miłosierdzie

Wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teresa Margańska (KAI): Święta Faustyna w swoim Dzienniczku zapisała słowa Pana Jezusa: „Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia. Proś wiernego sługę mego, żeby w dniu tym powiedział światu całemu o tym wielkim miłosierdziu moim, że kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia, ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar” (Dzienniczek, 300). Jaki wkład w ustanowienie Święta Miłosierdzia Bożego miał spowiednik s. Faustyny, ks. Michał Sopoćko – ten, którego sam Jezus nazwał „wiernym sługą”?

S. dr Dominika Steć: Jego wkład był ogromny. Ksiądz Michał Sopoćko jako pierwszy ze spowiedników s. Faustyny okazał zainteresowanie tą sprawą. Spełniło się wówczas jej wewnętrzne poznanie, że to właśnie on ma dopomóc jej w zrealizowaniu objawionych przez Jezusa żądań. Ksiądz Michał szybko zapalił się do tej idei. Krytycznie, ale z całą otwartością na Boże natchnienie, wczytał się w przesłanie o miłosierdziu Bożym przekazywane s. Faustynie. W swej kapłańskiej i duszpasterskiej intuicji rozpoznał, jak błogosławione owoce może przynieść kult Miłosierdzia Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Już w początkach swego zaangażowania pisał: „Święta Najmiłosierniejszego Zbawiciela domaga się dziś wielka nędza ludzka, potrzeba lepszego poznania i Boga i bliźniego, konieczność większej ufności, nawrócenie niewiernych i błędnowierców oraz okazanie należnej wdzięczności Panu Bogu za dobrodziejstwa”. Wiedział jednak doskonale, że objawienia s. Faustyny należy traktować jedynie jako inspirację, przypomnienie przez Boga w nowy sposób prawd od dawna objawionych, a święto, jeśli ma być przyjęte i zatwierdzone w Kościele, musi opierać się na solidnych podstawach biblijnych, liturgicznych i duszpasterskich. Tych podstaw zaczął poszukiwać, by uzasadnić podejmowane starania.

Wyniki swych dociekań opublikował już w 1936 r. w Wilnie. W tym samym roku zwrócił się też do biskupów polskich z prośbą o zatwierdzenie tego święta, wysyłając każdemu z nich broszurę o miłosierdziu Bożym. Nie okazali oni tej sprawie wielkiego zainteresowania – być może było na to jeszcze za wcześnie.

KAI: Jak argumentował wobec hierarchów potrzebę ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego, i to właśnie w pierwszą niedzielę po Wielkanocy?

- Zwracał uwagę przede wszystkim na to, że zakończenie oktawy Wielkanocy wieńczy łaski płynące z tajemnicy odkupienia, największego dzieła Miłosierdzia Bożego, celebrowanego w Święta Wielkanocne.

Podkreślał też, że aby ustanowić to święto nie trzeba nic zmieniać w liturgii przygotowanej na ten dzień, gdyż jest ona skupiona właśnie na uwielbieniu Miłosierdzia Bożego. Niedziela ta bowiem w swej treści przypomina tajemnicę chrztu św., ustanowienia sakramentu pokuty, a wraz z nim władzy darowania kar poprzez odpusty, to wszystko zaś jest przejawem działania Bożego Miłosierdzia. Dodatkowo ks. Sopoćko wskazał, że treści liturgii tejże niedzieli jak najbardziej odpowiada obraz Najmiłosierniejszego Zbawiciela z napisem: „Jezu, ufam Tobie!”, który został namalowany na polecenie samego Jezusa.

KAI: Jak przebiegały dalsze działania ks. Sopoćki?

Reklama

- W staraniach o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego ks. Sopoćko zwracał się przede wszystkim do swojego ordynariusza abp. Romualda Jałbrzykowskiego, ówczesnego biskupa wileńskiego, jednak nie uzyskał jego aprobaty.

Gdy 15 czerwca 1938 r. arcybiskup udawał się do Rzymu na kanonizację św. Andrzeja Boboli, ks. Sopoćko przekazał mu kopię obrazu Jezusa Miłosiernego, prosząc jednocześnie o podjęcie starań w sprawie ustanowienia święta Miłosierdzia Bożego. Następnie 8 września tegoż roku złożył do niego podanie, w którym uzasadniając potrzebę nowego święta, prosił o poruszenie tej sprawy na konferencji Episkopatu Polski.

Arcybiskup jednak nie przyjął tego podania, wobec czego ks. Sopoćko sam postanowił zwrócić się z tym do polskich biskupów zebranych na konferencji w Częstochowie we wrześniu 1938 r. Każdemu z nich przekazał indywidualnie list z podaniem motywów przemawiających za wprowadzeniem święta w Niedzielę Przewodnią. Od żadnego z nich nie usłyszał słowa sprzeciwu, ale też najprawdopodobniej nie uzyskał konkretnego poparcia. W kwietniu 1939 r. udał się do Rzymu. Tam zamierzał ubiegać się o audiencję u papieża Piusa XII. Do audiencji jednak nie doszło, a starania o ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego przerwała wojna.

KAI: Czy śmierć s. Faustyny i przeżycia okresu wojennego nie zniechęciły ks. Michała?

Reklama

- Ksiądz Sopoćko nigdy nie ustał w swoich staraniach. Kontynuował je po wojnie, po 1947 r., kiedy przeniósł się na stałe z Wilna do Białegostoku. Wówczas ustanowienie przez Kościół Święta Miłosierdzia Bożego stało się główną ideą jego życia. Już w 1948 r. ponownie wydał broszurę dotyczącą tej tematyki, a rok później ukazały się kolejne.

Ksiądz Sopoćko w publikacjach przedstawiał swoje racje za ustanowieniem tego święta i poprzedzającej go Nowenny do Miłosierdzia Bożego. Wykorzystywał on wszelkie sposoby, by przekonać hierarchów Kościoła o ważności tego święta. Z taką intencją odwiedził wszystkich polskich biskupów w latach 50. XX w.

Mimo, że trafiał na twardy grunt, nie zniechęcał się. Pisał artykuły, uczestniczył w sympozjach poświęconych Bożemu Miłosierdziu, organizowanych przez księży pallotynów, którzy jako pierwsi przejawiali zainteresowanie rodzącym się kultem.

KAI: Co było dla niego najbardziej bolesne - czy właśnie brak poparcia ze strony biskupów?

- Był świadomy, że choć dochodziło do ustanawiania świąt wskazywanych w objawieniach prywatnych, to ostatecznie wprowadzane były przez zakorzenienie ich w żywej wierze i tradycji Kościoła oraz odczytanie ich w duchu czasu. Liczył się zatem z długą i niełatwą drogą, znaczoną licznymi przeszkodami i trudnościami - koniecznymi, by dzieło oczyszczało się z ludzkich wpływów, aby najwierniej wyrażało zamysły Boże. Taką próbą wierności misji miłosierdzia, wskazanej w objawieniach s. Faustyny, był niewątpliwie zakaz Stolicy Apostolskiej z 1959 r., odnoszący się do propagowania nabożeństwa według tychże objawień. To chyba zabolało go najbardziej.

Reklama

Notyfikacja, tak jak przypuszczał ks. Sopoćko na podstawie docierających do niego wcześniej wiadomości, dotyczyła jedynie nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, które szerzone było przez pisma i obrazy, wywodzące się z objawień św. Faustyny. Nie orzekała natomiast wprost o prawdziwości tych objawień, a także nie była podjęta w niej sprawa Święta Miłosierdzia Bożego ani ogólnie kultu Miłosierdzia Bożego, czyli potrzeby szczególniejszego uczczenia w odrębnych liturgicznych formach tej tajemnicy Boga, niezależnie od objawień zakonnicy. Dlatego, ks. Sopoćko nie przerwał pracy piśmienniczej dotyczącej kultu Miłosierdzia Bożego, zwłaszcza że w żadnych swoich pismach nie nawiązywał do objawień św. Faustyny, ale za fundament swoich przemyśleń uważał Pismo Święte i nauczanie Ojców Kościoła.

KAI: W jaki sposób ks. Michał przyjmował napotykane przeciwności?

- Myślę, że na to pytanie najlepiej odpowiedzieć jego własnymi słowami. Pod datą 1 listopada 1967 r. zapisał w swoim Dzienniku: „Wczoraj skończyłem 79 lat życia. Dziś rozpoczynam rok 80. Drżę na wspomnienie, że mogę stanąć na sąd przed Majestatem Najwyższego z pustymi rękami. Jeżeli bowiem i były jakie zasługi, zostały może przekreślone przez brak czystej intencji. Pozostaje tylko ufać Miłosierdziu Bożemu”.

KAI: Jaki był wkład ks. Sopoćki w szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego wobec zasług s. Faustyny i Jana Pawła II?

- Patrząc na posłannictwo św. Faustyny, bł. ks. Michała Sopoćki i św. Jana Pawła II, można ich zaangażowanie w to dzieło spuentować parafrazą słów św. Pawła Apostoła: „Jeden siał, drugi podlewał, lecz Bóg dał wzrost”.

Reklama

Wspomniany wcześniej akt notyfikacji Kongregacji Świętego Oficjum Stolica Apostolska odwołała w 1978 r. Jan Paweł II wypełnił wolę Bożą, ustanawiając Święto Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła. Dokończył to, co zaczęła s. Faustyna i kontynuował ks. Michał Sopoćko, którego wkład był nieoceniony: przede wszystkim polecił on s. Faustynie pisać Dzienniczek, dzięki czemu wyprowadził treść objawień poza konfesjonał, by świat mógł je poznać. On też stał się pierwszym wykonawcą próśb Pana Jezusa przekazanych przez św. Faustynę: doprowadził do namalowania pierwszego obrazu Najmiłosierniejszego Zbawiciela. Pierwszy drukował obrazki Miłosierdzia Bożego z tym samym podpisem oraz Litanię i Koronkę do Miłosierdzia Bożego; założył nowe zgromadzenie zakonne (Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego) i do końca życia zabiegał o ustanowienie Święta Bożego Miłosierdzia.

W tej intencji nieustannie się modlił i ofiarował swoje cierpienia. Cierpiał nie tylko fizycznie, znosząc wiele chorób. Jego krzyżem było niezrozumienie, zwłaszcza w najbliższym mu środowisku kapłańskim.

KAI: Ze spisanych przez ks. Michała pod koniec życia wspomnień wynika, że wielu z księży nie traktowało go wówczas poważnie, podobnie jak propagowanej przez niego idei Miłosierdzia Bożego. A jak dziś kapłani odbierają jego postać?

- Przede wszystkim Kościół otworzył się dziś na teologię Miłosierdzia Bożego. W czasach ks. Michała ten nurt teologii nie był tak oczywisty jak współcześnie. Dlatego też Apostoł Bożego Miłosierdzia, bł. ks. Michał jest coraz popularniejszym błogosławionym.

W moim odczuciu jednak najbardziej poruszają kapłanów słowa Pana Jezusa o ks. Michale: „Jest to kapłan według serca Mego” (Dzienniczek, 1256). Te słowa są dziś źródłem refleksji wielu z nich w przeżywaniu własnego powołania – ks. Sopoćko jest dla nich szczególnym orędownikiem przed Bogiem. Jest to ważne zwłaszcza teraz, gdy autorytet kapłana jest niszczony.

KAI: Jakie przesłanie dla współczesnego człowieka kryje się w tym święcie? Dlaczego prawda o Bożym Miłosierdziu jest dziś tak bardzo aktualna?

Reklama

- Patrząc na to, co dzieje się na świecie i wokół nas, myślę że przesłanie tego święta można zamknąć w słowach Pana Jezusa, zapisanych w Dzienniczku św. Faustyny: „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki nie zwróci się z ufnością do Mego Miłosierdzia” (Dzienniczek, 300).

***

Dominika Steć – siostra ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego, doktor teologii. Promuje dzieła związane z osobą bł. ks. Michała Sopoćki. Autorka licznych artykułów i publikacji szerzących kult Bożego Miłosierdzia w Polsce i zagranicą. Autorka książki Święta siostra Faustyna Kowalska. Kobieta o macierzyńskim sercu.

2023-04-14 19:15

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konsultor Komisji Charytatywnej KEP: glośmy miłosierdzie i potwierdzajmy je czynem

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Boże Miłosierdzie

zgromadzenie.faustyna.org

- Głośmy orędzie miłosierdzia Bożego i potwierdzajmy go czynem - zachęca ks. prof. Wiesław Przygoda, konsultor Komisji Charytatywnej KEP. 11 kwietnia Kościół obchodzić będzie Niedzielę Miłosierdzia Bożego, która jest jednocześnie świętem patronalnym Caritas.

Ks. prof. Przygoda zwrócił uwagę, że instytucje kościelne pod szyldem Caritas czy innych organizacji i fundacji charytatywnych, jak również samych parafii dokonują wielkiego dzieła wspierania ludzi chorych. - Trudno to wszystko przeliczyć statystycznie. Liczby i tak nie pokażą całego zaangażowania Kościoła, gdyż najwięcej ludzie pomagają bezpośrednio w swoim środowisku a także przez portale wspierające zbiórki m.in. na leczenie chorych dzieci. Żeby przywrócić dziecku i jego rodzicom nadzieję, trzeba niekiedy zebrać 9 mln złotych na terapię genetyczna w USA. Jestem pełen podziwu dla hojności tych osób - powiedział ks. Przygoda, który był gościem Radia Plus Radom.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik

Monika Książek

św. Jan Sarkander

św. Jan Sarkander
Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik (1576-1620). Urodził się w Skoczowie z matki Polki i ojca Czecha. Studiował w Pradze i Grazu. Żył w Czechach opanowanych przez husytów, w czasach prześladowań katolików. Katolikom odbierano świątynie, duchownych wypędzano. Wyjechał do Częstochowy i Krakowa. Po powrocie na Morawy został oskarżony o zdradę stanu i uwięziony. Torturowany, namawiany do zdrady tajemnicy spowiedzi, umarł śmiercią męczeńską. Kanonizowany przez Jana Pawła II w 1995 r. Św. Jan Sarkander jest patronem diecezji bielsko-żywieckiej. Urodził się 20 grudnia 1576 r. w Skoczowie. Zginął śmiercią męczeńską 17 marca 1620 r. Beatyfikowany był 6 maja 1860 r. przez papieża Piusa IX. Kanonizacji Jana Sarkandra dokonał Jan Paweł II 21 maja 1995 r. w Ołomuńcu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: 4 października zaprzysiężenie nowych członków Gwardii Szwajcarskiej

2025-05-30 18:24

[ TEMATY ]

przysięga

Papieska Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Zaprzysiężenie nowych gwardzistów

Tradycyjna ceremonia zaprzysiężenia nowych członków Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie odbędzie się 4 października 2025 roku. W sposób symboliczny ta data pokrywa się z liturgicznym wspomnieniem św. Franciszka z Asyżu, poinformowała 30 maja gwardia papieska. Po śmierci papieża Franciszka 21 kwietnia zaprzysiężenie, które zwykle ma miejsce 6 maja, zostało przełożone początkowo na czas nieokreślony.

„W tych dniach żałoby i refleksji, po śmierci naszego ukochanego Ojca Świętego, papieża Franciszka, Papieska Gwardia Szwajcarska jest w pełni skupiona na swojej misji i jednoczy się w modlitwie o jego wieczny odpoczynek” - stwierdzono wówczas. W związku z ceremoniami pogrzebowymi Franciszka, Gwardia miała wiele dodatkowych zadań, w tym przy trumnie zmarłego papieża i przy jego pogrzebie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję