Reklama

Nauka

Szef NASA o zaangażowaniu Polski w misje kosmiczne: możliwości Polski są nieograniczone

Polska odgrywa coraz ważniejszą rolę w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i coraz aktywniej z nią współpracuje – powiedział szef NASA Bill Nelson podczas wizyty w Polsce. Odniósł się także do ewentualnych planów wysłania Sławosza Uznańskiego w kosmos w ramach misji NASA. Nelson ujawnił także najbliższe plany NASA związane z Międzynarodową Stacją Kosmiczną i misjami na Księżyc i Marsa.

[ TEMATY ]

NASA

lot w kosmos

PAP/Chema Moya

Szef NASA Bill Nelson

Szef NASA Bill Nelson

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytany o to, czy rząd polski prowadzi rozmowy z NASA, by umożliwić polskiemu astronaucie Sławoszowi Uznańskiemu udział w jednej z misji NASA odparł, że obecnie nie są prowadzone negocjacje w tej sprawie.

Pytany o zaangażowanie polskich badaczy i inżynierów w misję Artemis odpowiedział: „Możliwości Polski są w tym przypadku nieograniczone”. Podkreślił, że nasz kraj dysponuje niezwykle zaawansowanymi możliwościami technicznymi. „Łącząc je z zasobami ESA, a czasem bezpośrednio w ramach umów bilateralnych z NASA, pojawiają się nowe możliwości. Polska Agencja Kosmiczna będzie uczestniczyła w konsultacjach projektu NASA ‘Moon to Mars Architecture’” – poinformował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Celem projektu „Moon to Mars Architecture” jest przygotowanie sprzętu i operacji potrzebnych do wysłania na Księżyc i Marsa misji z ludźmi na pokładzie. Projekt definiuje elementy - rakiety, statki kosmiczne, łaziki, skafandry kosmiczne, przekaźniki komunikacyjne i inne - które będą stopniowo rozwijane i dostarczane na Księżyc i Marsa w celu długoterminowego, kierowanego przez człowieka odkrycia naukowego w głębokim kosmosie.

Szef NASA pozytywnie ocenia rozwój kosmicznego sektora prywatnego. „Uważam, że otwiera to przed nami wiele nowych możliwości, bo prywatne firmy mają potencjał, by przejąć niektóre elementy przemysłu kosmicznego, a co za tym idzie - odciążyć agencje takie jak NASA” – powiedział.

Reklama

Nelson poinformował również, że prowadzone są rozmowy z firmą Axium, która otrzymała zgodę od NASA na loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Zaznaczył, że Axium musi jednak zawrzeć własne umowy z firmą SpaceX dotyczące korzystania z ich statku kosmicznego Dragon.

Jednocześnie podkreślił, że decyzja o tym jest podejmowana z myślą o przyszłości, a konkretnie o przekazaniu prywatnemu sektorowi odpowiedzialności za budowę i prowadzenie komercyjnej stacji kosmicznej. Dodał, że dzięki temu do końca tej dekady NASA będzie mogło usunąć amerykański moduł z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. „Chcemy skoncentrować wysiłki na Księżycu oraz dalszych misjach na Marsa” – zaznaczył szef NASA.

Według Nelsona istnieje możliwość, że ESA zawrze umowę z firmą Axium, aby europejscy astronauci mogli podróżować na Międzynarodową Stację Kosmiczną, co umożliwi również polskim astronautom ich udział w misjach. „Miałem okazję poznać polskiego astronautę, który został wybrany jako jeden z rezerwowych astronautów dla ESA” – powiedział. W ramach współpracy z sektorem prywatnym NASA planuje przekazanie inicjatywy przemysłowi komercyjnemu w celu stworzenia komercyjnych stacji kosmicznych. „W razie potrzeby będziemy je wynajmować” – wyjaśnił.

Szef NASA wspomniał również o programie Commercial Lunar Payload Services Overview, który ma na celu umożliwienie startu rakietom firm komercyjnych, które będą mogły przewozić ładunki NASA i wylądować na Księżycu. Przewiduje się, że w tym roku odbędzie się jeden z tych startów, a kolejny planowany jest na przyszły rok.

Reklama

Dodatkowo, w przyszłym roku, NASA planuje misję wylądowania na południowym biegunie Księżyca, gdzie będzie poszukiwać wody przed wysłaniem tam załogowych misji. Według szefa NASA wyprawy na Księżyc mają nie tylko na celu jego eksplorację, ale przede wszystkim zdobycie wiedzy na temat przetrwania w przestrzeni kosmicznej przez dłuższy okres. „Chcemy zdobyć te doświadczenia, aby za 17 lat być w stanie wylądować na Marsie” – powiedział.

„Tym razem podróżujemy na Księżyc w inny sposób niż 50 lat temu, gdy takimi możliwościami dysponował wyłącznie rząd USA” – zaznaczył Nelson. Teraz, jak dodał, NASA współpracuje zarówno z partnerami międzynarodowymi, jak i firmami prywatnymi. Jako przykład podał program lądowników księżycowych, w który NASA zaangażowała dwie firmy. „Pierwszy jest obecnie budowany przez SpaceX, a konkurs na drugi lądownik właśnie się rozpoczął” – poinformował.

„By polecieć na Marsa, musimy skonstruować zupełnie nową rakietę. Technologia, którą operujemy teraz nam na to nie pozwala, więc musimy działać szybko. Pamiętajmy, że na Księżyc leci się zaledwie kilka dni. Natomiast lot na Marsa to miesiące drogi, a to z kolei wymaga odpowiedniego przygotowania. Zatem przemysł kosmiczny będzie przeżywał w najbliższych latach prawdziwy boom” – podkreślił szef NASA.

Co Amerykanie planują zbudować na Księżycu? Jak mówi Nelson, astronauci przede wszystkim mają spróbować zasadzić na nim roślinność. W ocenie szefa NASA jest to realny i wykonalny plan. „Na własne oczy widziałem rośliny, wyhodowane przez naszych naukowców na specjalnie zakonserwowanym gruncie księżycowym” – przekonywał.

Reklama

Oprócz tego, jak wyjaśnił Nelson, NASA prowadzi eksperymenty z wykorzystaniem specjalnego materiału, który po zmieszaniu z ziemią księżycową pozwoli na szybkie uzyskanie cementu. „Dzięki temu będziemy mogli zbudować lądowisko dla naszych statków. Oprócz tego pozwoli to na budowę niezbędnej infrastruktury. Cel jest prosty: chcemy zrobić to samo na Marsie. Chcemy nauczyć się funkcjonować na Księżycu, by być przygotowanym do lądowania i misji na Marsie” – wyjaśnił.

Pytany o możliwe wykorzystanie sztucznej inteligencji w misjach kosmicznych odpowiedział: „Uważam, że można wykorzystać AI w przypadku statków kosmicznych, takich jak Voyager 1 i 2, które zostały wystrzelone w 1977 roku i wciąż są w obrębie Układu Słonecznego. Zastanawiamy się, czy możemy stworzyć sztuczną inteligencję, która byłaby zintegrowana ze statkiem kosmicznym w przestrzeni międzygalaktycznej, aby w przypadku napotkania innego statku możliwa była wymiana informacji dotyczących ich pochodzenia” – powiedział. I dodał: „Przestrzeń międzygalaktyczna jest tak ogromna, że może minąć kilka pokoleń, zanim będziemy mieli szansę na spotkanie; podróżuje się tam stosunkowo wolno, nawet jeśli chodzi o próbę dotarcia do innego słońca w naszej Galaktyce”.(PAP)

Tekst dostępny również na PAP.PL: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1580381%2Cszef-nasa-o-zaangazowaniu-polski-w-misje-kosmiczne-mozliwosci-polski-sa

Autorki: Delfina Al Shehabi, Daria Al Shehabi

dsk/ uka/ bar/

2023-06-02 19:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemiecki astronauta leci w kosmos z wizerunkiem św. Krzysztofa

Niemieckiemu astronaucie, Matthiasowi Maurerowi, który jest członkiem misji lecącej na międzynarodową stację kosmiczną MSK, towarzyszy św. Krzysztof. 51-letni Maurer powiedział na konferencji prasowej prowadzonej przez dzieci dla niemieckiej audycji telewizyjnej „Logo”, że żegnający go przed wyprawą ojciec włożył do jego bagażu „drobiazg na szczęście” w postaci niewielkiego wizerunku św. Krzysztofa.

Misja „Cosmic Kiss” miała pierwotnie wyruszyć w kosmos z amerykańskiego kosmodromu Kennedy Space Center na Florydzie 31 października, ale z powodu złych warunków atmosferycznych start był kilkakrotnie przekładany, kolejny termin to niedziela 7 listopada.
CZYTAJ DALEJ

Św. Iwo - mniej znany święty

Iwo Hélory żył w latach 1253 -1303 we Francji, w Bretanii. Urodził się w Kermartin, w pobliżu Tréguier. Po ukończeniu 14. roku życia studiował w Paryżu na Wydziale Sztuk Wyzwolonych, później na Wydziale Prawa Kanonicznego i Teologii, a w Orleanie na Wydziale Prawa Cywilnego.

Po trwających 10 lat studiach powrócił do rodzinnej Bretanii. Do 30. roku życia pozostawał - jako człowiek świecki - na stanowisku oficjała diecezjalnego w Rennes, sprawując w imieniu biskupa funkcje sędziowskie. Zasłynął jako człowiek sprawiedliwy i nieprzekupny, obrońca interesów biedaków, za których nieraz sam opłacał koszty postępowania, a także - jako doskonały mediator w sporach. Później poszedł za głosem powołania i po przyjęciu święceń kapłańskich skupił się na pracy w przydzielonej mu parafii. Biskup powierzył mu niewielką parafię Trédrez, a po roku 1293 nieco większą - Louannec. Iwo od razu zjednał sobie parafian, dając przykład ubóstwa i modlitwy. W czasach, kiedy kapłani obowiązani byli odprawiać Mszę św. tylko w niedziele i święta, Iwo czynił to codziennie, niezależnie od tego, gdzie się znajdował. Często, chcąc pogodzić zwaśnionych, zanim zajął się sprawą jako sędzia, odprawiał w ich intencji Mszę św. - po niej serca skłóconych w jakiś cudowny sposób ulegały przemianie i jednali się bez rozprawy. Nadal chętnie służył wiedzą prawniczą wszystkim potrzebującym, sam żyjąc bardzo skromnie. Był doskonałym kaznodzieją. Iwo Hélory zmarł 19 maja 1303 r. W 1347 r. papież Klemens VI ogłosił go świętym. Jego kult rozpoczął się zaraz po jego śmierci i bardzo szybko rozprzestrzenił się poza granice Bretanii. Kościoły i kaplice jemu dedykowane zbudowano m.in. w Paryżu i w Rzymie. Wiele wydziałów prawa i uniwersytetów obrało go za patrona, m.in. w Nantes, Bazylei, Fryburgu, Wittenberdze, Salamance i Louvain. Został pochowany w Treguier we Francji, które jest odtąd miejscem corocznych pielgrzymek adwokatów w dniu 19 maja. Warto też dodać, że do Polski kult św. Iwona dotarł stosunkowo wcześnie. Już 25 lat po jego kanonizacji, w 1372 r. jeden z kanoników wrocławskiej kolegiaty św. Idziego, Bertold, ze swej pielgrzymki do Tréguier przywiózł relikwie świętego. Umieszczono je w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Idziego. Również po relikwie św. Iwona pojechał opat Kanoników Regularnych Henricus Gallici. Na jego koszt do budującego się wówczas kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku dobudowano kaplicę św. Iwona, w której umieszczono ołtarzyk szafkowy z relikwiami. Niestety, nie dotrwały one do naszych czasów, w przeciwieństwie do kultu, który, przerwany na początku XIX wieku, ożył w 1981 r. Od tego czasu w każdą pierwszą sobotę miesiąca w kaplicy św. Iwona zbierają się prawnicy wrocławscy na Mszy św. specjalnie dla nich sprawowanej. Drugim ważnym miejscem kultu św. Iwona w Polsce jest Iwonicz Zdrój, gdzie znajduje się jedyny w Polsce, jak się wydaje, kościół pw. św. Iwona, z przepiękną rzeźbioną w drewnie lipowym statuą Świętego. Warto też wspomnieć o zakładanych w XVII i XVIII wieku bractwach św. Iwona, gromadzących w swych szeregach środowiska prawnicze, a mających przyczynić się do ich odnowy moralnej. Bractwa te istniały przede wszystkim w miastach, gdzie zbierał się Trybunał Koronny: w Piotrkowie Trybunalskim (zał. w 1726 r.) i w Lublinie (1743 r.). W obydwu do dziś zachowały się obrazy przedstawiające Świętego: w Piotrkowie - w kościele Ojców Jezuitów, w Lublinie - w kościele parafialnym pw. Nawrócenia św. Pawła. Istniały też bractwa w Przemyślu (XVII w.), prawdopodobnie w Krakowie (zachował się XVIII-wieczny obraz św. Iwona w zakrystii kościoła Ojców Pijarów), w Warszawie i we Lwowie. W diecezji krakowskiej czczono św. Iwona w Nowym Korczynie (w 1715 r. w kościele Ojców Franciszkanów konsekrowano ołtarz św. Iwona) oraz w Nowym Sączu, w kręgach związanych z Bractwem Przemienienia Pańskiego. Natomiast we Wrocławiu, w kaplicy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny na Piasku, znajduje się witraż wyobrażający św. Iwo. Został on ufundowany w 1996 r. przez adwokatów dolnośląskich z okazji 50-lecia tamtejszej adwokatury.
CZYTAJ DALEJ

MAGNIFICAT – Maryja działa w sercach. Spotkanie, które przemienia

2025-05-19 10:53

[ TEMATY ]

Maryja

Magnificat

Materiał prasowy

Koncert MAGNIFICAT

Koncert MAGNIFICAT

W sobotni poranek, w nowoczesnej i prestiżowej przestrzeni Cavatina Hall w Bielsku-Białej, prawie 500 osób zgromadziło się, by wspólnie doświadczyć czegoś więcej niż tylko konferencji czy koncertu. Przyszli, by spotkać się z Maryją – Matką, Przewodniczką i Kobietą, która nieustannie prowadzi do Jezusa. Przyszli, by odkryć, że wiara może być żywa, piękna i głęboko poruszająca. To nie był zwykły event – to było intensywne, pięciogodzinne zanurzenie w modlitwie, refleksji i muzyce, które wielu uczestników określiło jako moment głębokiego poruszenia serca.

Ojciec Tomasz Nowak OP, dominikanin, rozpoczął konferencję słowami, które wywołały uśmiech: „Dziś piekło zamarzło – dominikanin i jezuita w jednym miejscu!” Ale to, co działo się później, jeszcze mocniej pokazało, że „piekło zamarzło”, bo Maryja rozgrzewała serca obecnych swoją miłością i obecnością.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję