Film obnażający mroki handlu dziećmi trafi na ekrany polskich kin
Polscy widzowie będą mogli zobaczyć wkrótce film „Sound of Freedom. Dźwięk wolności”. Oparty na faktach i obnażający mroki handlu dziećmi thriller z Jimem Caviezelem, którego dystrybutorem w Polsce jest krakowski Rafael Film, będzie dostępny w kinach już od 15 września.
Film opowiada prawdziwą historię Tima Ballarda, byłego agenta rządowego USA, który rezygnuje z pracy, aby poświęcić życie ratowaniu dzieci przed losem gorszym niż śmierć.
Ryzykuje życiem i wyrusza w głąb kolumbijskiej dżungli, gdzie trafia do wnętrza najmroczniejszego biznesu na świecie - relacjonuje Przemysław Wręźlewicz, dyrektor Rafael Film.
W wywiadzie dla Fox News grający główną rolę Caviezel (znany z „Pasji” Mela Gibsona) mówił, że Hollywood boi się tej historii. Prace nad produkcją rozpoczęto zaledwie po dwóch latach od startu działalności Ballarda, ale dystrybutor 20th Century Fox, po przejęciu przez Disneya, postanowił odwołać premierę. - Wtedy producenci rozpoczęli żmudną walkę o odzyskanie praw i premierę filmu - relacjonuje Wręźlewicz.
Mimo kontrowersji „Sound of Freedom. Dźwięk wolności”, film dozwolony od 15. roku życia, odniósł ogromny sukces w USA, pokonując w rankingach wysokobudżetowe kontynuacje kultowych Indiany Jonesa czy Mission: Impossible.
Ostatecznie tytuł stał się numerem trzecim w USA (po „Barbie” i „Oppenheimerze”).
Bez wielomilionowej, zwyczajowej promocji, ale za to z towarzyszącą mu gigantyczną, oddolną akcją społeczną obraz wspiął się na szczyt rankingów ocen (m.in. 8,8/10 na Filmweb).
Obok Caviezela, w roli Katherine Ballard, na ekranie zobaczymy zdobywczynię Oscara Mirę Sorvino („Jej wysokość Afrodyta”), a także Billa Campa („Gambit Królowej”) wcielającego się w postać "Vampiro" - głównego pomocnika Ballarda.
- Mimo tematyki, twórcy nie szokują drastycznymi scenami, a empatię i emocje widzów budują w sposób subtelny, choć jednoznaczny. „Sound of Freedom. Dźwięk wolności” także w Polsce wzbudza wielkie emocje i jest jedną z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Potwierdzamy, że premierę potwierdziły wszystkie największe sieci kinowe oraz kina studyjne - zapewnia Wręźlewicz.
„Pewnego dnia Iza usłyszała od matki: «Pojedziesz do pracy. Mam takiego znajomego, co załatwia pracę w Niemczech. Sprzątanie w hotelu. Będziesz zarabiała w euro, to będziesz miała dużo pieniędzy. Przyślesz na dziecko, a my się będziemy nim zajmować». Iza była w rozterce, ale pojechała. Dowieźli ją do hoteliku na obrzeżach miasta, niedaleko polskiej granicy. Dali ciuchy, malowidła i kazali się przygotować na wieczór, by przyjąć pierwszych klientów. Zaczęła krzyczeć i tłumaczyć, że przyjechała tylko sprzątać. Nie pomogło. W zamian została pobita. Zmuszano ją do tej pracy wiele miesięcy. Marcin pojechał do Wielkiej Brytanii, jak wielu innych Polaków w poszukiwaniu pracy. Dostał namiary agencji, która miała zająć się zorganizowaniem podróży, znalezieniem zakwaterowania i pracy. Na miejscu praca była, ale agencja odbierała cały zarobek. Interwencje ze strony chłopaka kończyły się przemocą i zastraszaniem. Z czasem został zmuszany nie tylko do niewolniczej pracy, ale i do kradzieży. Przeżył wiele upokorzeń, nim z pomocą innych zdołał wrócić do domu”.
Takie historie dzieją się na naszych oczach. Podobnych sytuacji, poznanych przez wolontariuszy Sieci Bakhita – międzynarodowej sieci współpracy i wsparcia, utworzonej w celu zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi oraz pomocy pokrzywdzonym w wyniku tego procederu, jest zbyt wiele. Współczesny świat nie uporał się z porzuconym w poprzednich wiekach niewolnictwem, a wręcz przeciwnie, znajduje nowe, czasem jeszcze bardziej perfidne i wynaturzone jego formy. Na ten problem zwraca uwagę Międzynarodowy Dzień Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi, który 8 lutego obchodzony był po raz 4. W liturgiczne wspomnienie św. Józefiny Bakhity, sudańskiej niewolnicy, na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim zostało zorganizowane spotkanie informacyjne ukazujące skalę problemu współczesnego niewolnictwa, a także zapowiadające stworzenie w Lublinie terenowego oddziału Sieci Bakhita. Należą do niej członkowie różnych zgromadzeń zakonnych i stowarzyszeń oraz osoby świeckie bezpośrednio pracujące z ofiarami handlu ludźmi bądź zaangażowane w działalność prewencyjną i edukacyjno-profilaktyczną.
W niedzielę Leon XIV ponownie otworzył apartament papieski w Pałacu Apostolskim, zamknięty po śmierci papieża Franciszka. Zdjęto pieczęcie nałożone na drzwi apartamentu.
W komunikacie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej napisano, że dziś rano, po modlitwie Regina Caeli wygłoszonej z Loggii Błogosławieństw Bazyliki Świętego Piotra, Ojciec Święty Leon XIV dokonał ponownego otwarcia apartamentu papieskiego w Pałacu Apostolskim, usuwając pieczęcie nałożone po południu 21 kwietnia 2025 roku, po śmierci papieża Franciszka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.