Amerykanie znów powracają do Biblii i widzą w niej słowa samego Boga - wynika z najnowszych badań Gallupa.
Trzy lata temu Stany Zjednoczone zanotowały najwyższy w historii odsetek osób, które Biblię uważały tylko za starożytny tekst pełen legend, historii i moralitetów zebranych przez ludzi. Tak o Piśmie Świętym myślał co piąty z badanych. W bieżącym roku odsetek wątpiących w Boskie pochodzenie Biblii zmniejszył się o 5,4 proc. Co spowodowało zmianę?
Badacze Gallupa, porównując lata 2008 i 2011, zauważyli, że zmieniła się na gorsze sytuacja ekonomiczna amerykańskich rodzin. Wzrosło przede wszystkim bezrobocie. O ile w 2008 r. wskaźnik ten wynosił 5,4 proc, to w 2011 r. skoczył aż do 9,1 proc. To tylko hipoteza, bo nie ma twardych dowodów, które bezsprzecznie dowodziłyby zależności między poziomem bezrobocia a stopniem zaufania do Pisma Świętego.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu