Reklama

„Internet i Kościół”

Truizmem jest twierdzenie, że w dzisiejszym świecie trudno sobie wyobrazić pracę duszpasterską Kościoła bez internetu. Tym bardziej cenna jest najnowsza książka wydana pod red. ks. Józefa Klocha pt. „Internet i Kościół”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z książki można dowiedzieć się, jakie zastosowanie ma etyka w internecie, w jaki sposób można ewangelizować przez internet, co sądzić o papieskich profilach na Facebooku i Twitterze czy portalu informacyjnym Stolicy Apostolskiej. A także o tym, jaki stosunek do nowych technologii i „pokolenia cyfrowego” albo do duszpasterstwa w świecie cyfrowym ma Benedykt XVI.
Z jednej strony publikacja nie pozostawia wątpliwości, iż internet jest obecnie niezbędny w działalności współczesnego Kościoła, a także w formacji seminaryjnej i katechezie. Jak czytamy w jednym z dokumentów watykańskich: „Kościół katolicki, obok innych ciał religijnych, powinien być w widoczny sposób obecny w internecie”. Benedykt XVI dodaje, że „duszpasterstwo w świecie cyfrowym musi umieć pokazać ludziom naszych czasów i zagubionej współcześnie ludzkości, że Bóg jest blisko”.
Z drugiej strony jednak prezentowane dokumenty mówią o zagrożeniach płynących z sieci. Cytowane są wypowiedzi Jana Pawła II, który przestrzegał przed zbytnim zanurzeniem i izolowaniem się w rzeczywistości wirtualnej, czy abp. Johna P. Foleya, podkreślającego, że internet nie może być nazwany „świętym”, gdyż „istnieje zbyt dużo problemów i podstępów zła z nim związanych”. Ale zarazem czytamy, że internet może być „narzędziem do świętości” i że trzeba „przysposobić Sieć do użytku Kościoła”.
„Internet i Kościół” to źródłowa monografia zawierająca dokumenty kościelne na temat internetu, wydane w latach 1995 - 2005, a zatem przygotowane zarówno za pontyfikatu Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI. Są to m.in. orędzia papieskie na Światowe Dni Środków Społecznego Przekazu, opracowania Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu czy poszczególnych kongregacji rzymskich. Cenne jest, że każdy dokument poprzedza wprowadzenie merytoryczne w podejmowaną tematykę. Pozwala zapoznać się z treścią danego dokumentu.
Jest to, jak dotąd, najbardziej obszerne opracowanie na temat internetu i Kościoła, które ponadto otwiera serię: „Nowe media i Kościół” (zapoczątkowaną przez dr Monikę Przybysz z UKSW i ks. dr. Józefa Klocha). Z pewnością jest to znakomita lektura dla studentów dziennikarstwa, informatyków, naukowców, ale nie tylko. Może to być również doskonała pomoc dla duchownych w pracy duszpasterskiej, a także dla wszystkich zajmujących się życiem Kościoła.
Dodatkowy walor tej publikacji stanowi fakt, iż została ona przygotowana pod redakcją ks. dr. Józefa Klocha, rzecznika Konferencji Episkopatu Polski, a zarazem prekursora zastosowań informatyki i internetu w Kościele w Polsce.

„Internet i Kościół”, red. ks. Józef Kloch, Warszawa 2011.

* * *

Ks. dr Józef Kloch - jezuita, ur. w 1959 r., jest wykładowcą Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, współzałożycielem portalu opoka.org.pl, twórcą pracowni komputerowej w seminarium w Tarnowie. Wcześniej był dyrektorem programowym Radia Dobra Nowina. Autor kilkudziesięciu artykułów z zakresu filozofii nauki i sztucznej inteligencji, zastosowań informatyki i dydaktyki komputerowej. Współautor „Przechadzek z komputerem”, opublikował też „Świadomość komputerów?”.
Gdy w 2003 r. bp Piotr Libera zaproponował mu stanowisko rzecznika Episkopatu, był - jak sam mówi - najbardziej zdumionym człowiekiem na świecie. Poprosił o dwa tygodnie do namysłu. A potem się zgodził. Dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w Kościele.
Słucha muzyki klasycznej z okresu baroku, a także jazzu. Kiedyś nawet grał na gitarze klasycznej.
Ulubioną modlitwą ks. Klocha jest Koronka do Bożego Miłosierdzia. Jeszcze w czasach seminaryjnych wpadł mu w ręce „Dzienniczek” s. Faustyny. - Zafascynował mnie. Wtedy też lepiej zacząłem dostrzegać działanie Opatrzności w moim życiu, zdałem sobie sprawę, że jedyne, na co człowiek może liczyć, to Boże Miłosierdzie - podkreśla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Consiglia de Martino - uzdrowiona przez Ojca Pio

2025-06-04 21:00

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

"Głos Ojca Pio"

"Głos Ojca Pio"

Consiglia de Martino

Consiglia de Martino

Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.

1 listopada 1995 roku w Salerno we Włoszech około godziny jedenastej (była to uroczystość Wszystkich Świętych) pewna kobieta w wieku czterdziestu pięciu lat przygotowywała się do pójścia na Mszę Świętą. Cieszyła się jak najlepszym zdrowiem, nigdy na nic nie chorowała, była matką trojga dzieci o mocnej budowie ciała. I nagle poczuła ból, któremu towarzyszyło uczucie duszności. W pewnym momencie dostrzegła na lewym barku opuchliznę wielkości pomarańczy. W towarzystwie bratowej udała się do szpitala. Od razu podjęto badania radiologiczne, które wykazały, że nastąpił wyciek limfy z przerwanego kanału piersiowego. Płyn wyciekł poza swoje normalne środowisko i rozlał się po klatce piersiowej i jamie brzusznej. Było go około dwóch litrów. Dokładniejszego opisu ze strony medycznej dokona za chwilę doktor Pietro Violi, który jest specjalistą w tej dziedzinie.
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. Ochrony Małoletnich na audiencji u Papieża: kontynuacja misji

2025-06-05 16:25

[ TEMATY ]

Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich

Vatican Media

Po audiencji z Papieżem Leonem XIV, watykańska Komisja ds. Ochrony Małoletnich ogłosiła, że przygotowuje raport za 2024 rok dotyczący działań ochronnych w 22 krajach i dwóch zgromadzeniach zakonnych. Komisja zadeklarowała dalsze zaangażowanie w promowanie odpowiedzialności, sprawiedliwości i troski wobec osób małoletnich i bezbronnych.

Godzinne spotkanie z Papieżem Leonem XIV było czasem rozmowy, refleksji i potwierdzenia „niewzruszonego zaangażowania Kościoła w ochronę dzieci i osób bezbronnych” - podała Papieska Komisja ds. Ochrony Małoletnich w komunikacie po audiencji, która miała miejsce 5 czerwca w Pałacu Apostolskim. Była to kolejna okazja do kontynuowania misji powierzonej Komisji przez papieża Franciszka w 2014 roku: opracowywania i promowania „uniwersalnych standardów ochrony” oraz wspierania Kościoła w budowaniu kultury odpowiedzialności, sprawiedliwości i współczucia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję